Doprowadziliśmy do tego, że cały batalion został skompletowany z czołgów Leopard 2A4. Oprócz 14 polskich czołgów na Ukrainę trafi osiem maszyn z Kanady, osiem z Norwegii i przynajmniej sześć z Hiszpanii – poinformował wicepremier Mariusz Błaszczak. Szef MON-u podsumował zakończone w Świętoszowie szkolenie ukraińskich czołgistów z obsługi Leopardów.
Ukraińscy żołnierze przeszli miesięczny kurs obsługi czołgów Leopard w ośrodku szkolenia w Świętoszowie. To pokłosie polskiej inicjatywy, która zakłada powołanie międzynarodowej koalicji użytkowników tych wozów, by przekazać Ukrainie czołgi niemieckiej produkcji. – Doprowadziliśmy do tego, że cały batalion został skompletowany z czołgów Leopard 2A4. Oprócz 14 polskich czołgów do Ukrainy trafi osiem maszyn z Kanady, osiem z Norwegii i przynajmniej sześć z Hiszpanii – powiedział dzisiaj wicepremier Mariusz Błaszczak. Poinformował przy okazji, że rozmawiał z minister obrony Hiszpanii i być może ten kraj wydzieli jeszcze cztery dodatkowe wozy. Czołgi z zasobów Wojska Polskiego już zostały przekazane Ukrainie, pozostałe maszyny mają tam trafić w niedługim czasie.
Szkolenie w Świętoszowie było niezbędnym elementem pancernego wsparcia, gdyż ukraińska armia nie miała do tej pory w swoich zasobach czołgów Leopard. W lutym do Polski przyjechało więc ponad stu czołgistów. Polscy instruktorzy przygotowali dla nich specjalny, bardzo intensywny program szkolenia. Normalny 45-dniowy program musieli zaliczyć w 30 dni. Ukraińcy pracowali więc przez sześć dni w tygodniu, po dziesięć godzin dziennie.
– Rozmawiałem z tymi żołnierzami. To żołnierze, którzy wstąpili do wojska w 2014 roku po ataku Rosji na Ukrainę. Są bardzo silnie zmotywowani, przyjechali do Polski w zasadzie z linii frontu. Dzięki bardzo dobrej pracy polskiego zespołu instruktorów, w bardzo krótkim czasie posiedli odpowiednie umiejętności – mówił dzisiaj wicepremier Błaszczak. – Jestem przekonany, że są świetnie przygotowani, by wykorzystywać czołgi Leopard – zaznaczył szef MON-u.
Kolejnym elementem pancernego wsparcia dla Ukrainy jest rozbudowa zaplecza logistycznego w Polsce. – Przystępujemy do organizacji hubu, który będzie odpowiedzialny za serwisowanie i naprawy tych czołgów. Będzie się on znajdował w zakładach Bumar-Łabędy – powiedział Mariusz Błaszczak. Jak zaznaczył, największym wyzwaniem jest zapewnienie dostępności części zamiennych, które od lat nie są już produkowane. – Rozmawiałem o tym z moim niemieckim odpowiednikiem i jesteśmy gotowi do wznowienia ich produkcji we współpracy z Niemcami – dodał minister.
autor zdjęć: Maciej Nędzyński/ CO MON
komentarze