Camp Kościuszko – tak od dziś będzie się nazywała siedziba Wysuniętego Dowództwa V Korpusu US Army. Uroczystość, podczas której polscy i amerykańscy żołnierze uczcili pamięć bohatera walczącego o wolność obu narodów, odbyła się w sobotę w Poznaniu. – To pokazuje, jak silne łączą nas relacje – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak.
Uroczystość nadania imienia Wysuniętemu Dowództwu V Korpusu Wojsk Lądowych USA odbyła się w Poznaniu. Od dziś amerykańska jednostka będzie nosić nazwę Camp Kościuszko. – To wydarzenie symboliczne, które pokazuje, jak bardzo silne i ścisłe są relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Te relacje są bardzo mocno osadzone w historii obu naszych państw – mówił Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej. Dodał, że stanowią one jeden z filarów bezpieczeństwa nie tylko Polski, ale i państw znajdujących się na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego, a ich symbolem jest właśnie postać Tadeusza Kościuszki, który walczył zarówno o wolność Stanów Zjednoczonych, jak i Polski.
Przytoczył także wypowiedź samego Kościuszki, który powiedział „na głos ojczyzny wszelkie zastanowienia, wszelkie względy niknąć powinny”. – I tak się dzieje w relacjach polsko-amerykańskich – zaznaczył. Przypomniał, że kiedy wybuchła epidemia, polscy żołnierze polecieli z misją do stanu Illinois, gdzie mieszka najwięcej osób polskiego pochodzenia, a gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, Amerykanie zdecydowali o wzmocnieniu obecności swoich wojsk w Polsce.
Wicepremier przypomniał także, że przed laty zarówno Ronald Reagan, były prezydent Stanów Zjednoczonych, jak i Polak, papież Jan Paweł II przyczynili się do tego, że „imperium zła przestało istnieć”. – Dziś jesteśmy świadkami próby odtworzenia tego imperium przez władze Kremla. Ale jesteśmy przekonani, że dzięki współpracy w ramach NATO i polsko-amerykańskiej te próby się nie powiodą – powiedział. Zaznaczył, że obydwa państwa ściśle ze sobą współpracują, czego przejawem jest m.in. fakt, iż 15 sierpnia 2020 roku, kiedy przypadała 100. rocznica wojny polsko-bolszewickiej, została zawarta umowa o wzmocnieniu obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Jej konsekwencją było to, iż Wysunięte Dowództwo V Korpusu US Army stacjonuje w Poznaniu. Dodał, że funkcjonuje ono od 2020 roku, a początkowo służący w jego szeregach żołnierze stacjonowali w Polsce rotacyjnie. Jednak podczas szczytu NATO, który w czerwcu odbył się w Mardycie, prezydent USA Joe Biden, ogłosił, że będzie to obecność stała. – To ważna, przełomowa decyzja, jesteśmy za to władzom Stanów Zjednoczonych wdzięczni – podkreślił.
Błaszczak zaznaczył także, że Polska dba również o rozwój swoich sił zbrojnych, między innymi zwiększając liczbę żołnierzy, a także pozyskując nowoczesne uzbrojenie. Co istotne, jest ono bardzo podobne do tego, jakim dysponuje US Army. – To jest najważniejsze w budowie interoperacyjności między naszymi siłami zbrojnymi. Cieszymy się, że pierwsze elementy systemu Patriot są w Polsce, z niecierpliwością czekamy na dostarczenie kupionych rakiet HIMARS, najnowocześniejszych na świecie samolotów F-35 i czołgów Abrams – powiedział. Zwrócił się także do amerykańskich wojskowych, którzy stacjonują w Polsce. – Dziękuję za waszą służbę, którą pełnicie razem z Polakami. Razem jesteśmy silniejsi – zaznaczył.
Podczas uroczystości głos zabrał także gen. Darryl A. Williams, dowódca Armii Stanów Zjednoczonych w Europie i Afryce. – Żołnierze, stając ramię w ramię, tchną życie w tę jednostkę. Ta współpraca jest wyraźnym sygnałem dla każdego wroga – mówił. Przypomniał, że amerykańscy żołnierze każdego dnia mijają pomnik gen. Kościuszki, który znajduje się na terenie West Point, a od dziś podobnie będzie w Polsce – postać bohatera obojga narodów będzie inspirowała wojskowych służących w Wysuniętym Dowództwie V Korpusu US Army. – Serce polskiego żołnierza jest silne i silne jest serce amerykańskiego żołnierza. Razem są niepokonani – powiedział.
Natomiast gen. broni John Kolasheski, dowódca V Korpusu zaznaczył, że partnerstwo między Stanami Zjednoczonymi a Polską zapoczątkował właśnie gen. Kościuszko. A dziś, kiedy toczy się wojna w Ukrainie, jest ono szczególnie ważne. – V Korpus przypomina o niesłabnącym zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych w zapewnienie bezpieczeństwa Europie. Gen. Kościuszko byłby dumny, widząc Amerykanów i Polaków służących ramię w ramię w najsilniejszym sojuszu obronnym w historii – powiedział. – Ameryka i Polska razem są silniejsze. Zwycięstwo – to zadanie zostanie wykonane – zaznaczył.
autor zdjęć: kpr. Wojciech Król/ CO MON
komentarze