Niższe czesne na studiach oficerskich, zniżka za kurs prawa jazdy czy tańszy pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym – stowarzyszenie skupiające weteranów zagranicznych misji namawia firmy do udzielania ulg byłym żołnierzom. Do akcji „Wspierajmy weteranów” włączyło się już kilkunastu przedsiębiorców.
– Cieszymy się, że tyle osób, które zna wojsko tylko z ekranu telewizora, docenia służbę żołnierzy i chce im pomóc – mówi Marek Rzodkiewicz ze Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. To właśnie Stowarzyszenie kilka miesięcy temu wpadło na pomysł zorganizowania akcji „Wspierajmy weteranów”. Biorą w niej udział szkoły, ośrodki szkolenia kierowców, hotele, wydawnictwa oraz ośrodki rehabilitacyjno-wypoczynkowe.
Dla weteranów szczególnie cenne są zniżki oferowane przez uczelnie. – Wielu żołnierzy powracających z misji rozstaje się z mundurem. Muszą zmienić zawód, dlatego zapisują się na uczelnie, by zdobyć drugi – tłumaczy Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia. Na udzielenie zniżki weteranom – jako jedna z pierwszych – zdecydowała się Wyższa Szkoła Humanistyczna Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Szczecinie. Byli żołnierze mogą liczyć na czesne mniejsze o 5 lub 10 procent (jeśli podczas służby zostali poszkodowani). Opłata za studia na kierunku Bezpieczeństwo Publiczne i Bezpieczeństwo Narodowe, który cieszy się dużym zainteresowaniem wojskowych, wynosi 3950 złotych. W nowym roku akademickim z tej oferty zamierza skorzystać st. sierż. Jacek Żebryk. – Mam licencjat z politologii, ale chciałbym zdobyć tytuł magistra – deklaruje.
Misjonarze mogą także studiować na preferencyjnych zasadach w Wyższej Szkole Zarządzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej w Warszawie, Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu i Państwowej Wyższej Szkole Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu. Zniżki wynoszą od 5 do 20 procent.
Jedną z firm, która zaoferowała weteranom bonus na swoje usługi, jest Aeroklub Ziemi Jarosławskiej. Weterani i ich rodziny dostają tu 25–35 procent rabatu. – Wiem, jak ciężko weteranom po powrocie do domu. Chcieliśmy jakoś pomóc byłym żołnierzom – tłumaczy Zenon Zajda, dyrektor Aeroklubu.
Na apel o współpracę odpowiedziała także Szkoła Pisania SCRIBO ze Szczecina, która organizuje warsztaty pisarskie (zniżki wynoszą od 10 do 20 procent), czy też zespół Cichy Fight & Tactics Group Consulting, zajmujący się szkoleniem taktycznym funkcjonariuszy (ulgi wynoszą od 15 do 50 procent).
– Pełna lista firm, które idą na rękę weteranom, znajduje się na stronach Stowarzyszenia. Cały czas prowadzimy rozmowy z kolejnymi przedsiębiorcami – informuje Leszek Stępień.
O innych działaniach na rzecz środowiska weteranów czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
Centrum zadba o weteranów
Weterani będą mieli swoje miejsce spotkań w Warszawie. Już za dwa lata powstanie Centrum Żołnierza-Weterana Misji Zagranicznych, w którym wojskowi otrzymają porady prawne, być może będą też mogli zatrzymać się, gdy przyjadą na rehabilitację. – Ważne, aby czuli się w nim gospodarzami – mówi minister Tomasz Siemoniak portalowi polska-zbrojna.pl. |
||
Weterani mają swoich reprezentantów
Pełnomocnikiem zajmującym się pomocą prawną dla misjonarzy został st. sierż. Jacek Żebryk. Natomiast za sprawy związane ze sportem i rehabilitacją będzie odpowiedzialny st. sierż. Przemysław Wójtowicz. Podoficerowie zostali wybrani przez zarząd stowarzyszenia żołnierzy poszkodowanych na misjach. |
autor zdjęć: Joanna Jankowska
komentarze