Weterani będą mieli swoje miejsce spotkań w Warszawie. Już za dwa lata powstanie Centrum Żołnierza-Weterana Misji Zagranicznych, w którym wojskowi otrzymają porady prawne, być może będą też mogli zatrzymać się, gdy przyjadą na rehabilitację. – Ważne, aby czuli się w nim gospodarzami – mówi minister Tomasz Siemoniak portalowi polska-zbrojna.pl.
Prace organizacyjne już ruszyły, bo Centrum ma rozpocząć działalność w 2014 roku. Z inicjatywą jego powołania wyszedł szef MON. Siedziba Centrum będzie w budynku Wojskowej Komendy Uzupełnień Warszawa-Mokotów.
– To weterani i ich rodziny zdecydują, jaką placówką będzie Centrum, to oni mają być jego gospodarzami – podkreśla minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju Tomasz Kloc chwali pomysł. – Placówka może być miejscem spotkań weteranów z różnych organizacji – dodaje.
Inicjatywa powołania Centrum wpisuje się w system opieki nad weteranami, którego budowę szef resortu obrony zapowiedział w ubiegłym roku. Jego prawne ramy określa ustawa o weteranach działań poza granicami państwa, która weszła w życie w marcu 2012 r. Nowe prawo zapewnia poszkodowanym weteranom misji zagranicznych pomoc w leczeniu i rehabilitacji, a także w zdobyciu nowych kwalifikacji.
– W Centrum weterani uzyskają nie tylko potrzebne informacje i porady prawne, ale będą też mogli poskarżyć, gdy będą mieli kłopoty z uzyskaniem pomocy w administracji – wyjaśnia wiceminister Czesław Mroczek, który odpowiada w resorcie za sprawy socjalne. Oprócz dostarczania weteranom informacji, Centrum ma spełniać także funkcję promocyjną i edukacyjną. – Chcemy pokazywać cywilom, czym jest żołnierska służba, szczególnie poza granicami kraju. Stworzymy tam na przykład salę tradycji, będzie można w niej zobaczyć chociażby pamiątki żołnierzy z misji – dodaje wiceminister Mroczek.
Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju ma nadzieję, że w tak dużym budynku uda się wygospodarować miejsce także na pokoje gościnne. Korzystaliby z nich weterani poszkodowani, którzy przyjeżdżają do Warszawy na konsultacje lekarskie.
autor zdjęć: archiwum PZ
komentarze