Konkurencja była duża. Zgłoszenia wysłało kilkudziesięciu chętnych, miejsc było kilka razy mniej. Zawodników, którzy w przyszłym roku wezmą udział w igrzyskach Invictus Games w Kanadzie, wybrała komisja kwalifikacyjna złożona z przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej. W skład drużyny wchodzi 19 weteranów poszkodowanych, którzy są w służbie czynnej, oraz byłych żołnierzy.
Polacy na Invictus Games w Hadze. Zdjęcie ilustracyjne.
– Zawody Invictus Games w Vancouver i Whistler w 2025 roku będą niezwykłym wydarzeniem sportowym, bo po raz pierwszy połączą letnie i zimowe dyscypliny – mówi ppłk Katarzyna Rzadkowska, dyrektor Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa. W lutym 2025 roku do Kanady przyjedzie ponad 500 zawodników z przeszło 20 krajów. Będą rywalizować w wioślarstwie halowym, siatkówce na siedząco, pływaniu i w rozgrywanych na wózkach inwalidzkich rugby i koszykówce. Sprawdzą także swoje umiejętności w sportach zimowych, m.in. w narciarstwie alpejskim, narciarstwie nordyckim, curlingu na wózkach inwalidzkich. Invictus Games to wyjątkowe zawody, w których biorą udział żołnierze i weterani poszkodowani w czasie służby w kraju lub za granicą.
W 19-osobowym składzie Team Invictus Poland, który pojedzie do Kanady, jest st. chor. w st. spocz. Rafał Korzeniewski. Podoficer służył w Wojskowym Ośrodku Farmacji i Techniki Medycznej w Celestynowie. Na misji w Afganistanie został ranny podczas ostrzału bazy Wulkan. Miał złamany kręgosłup i uszkodzony bark. Lekarze nie pozwolili mu na powrót do czynnej służby, dziś ma status weterana poszkodowanego.
Invictus Games w Düsseldorfie. Zdjęcie ilustracyjne.
Rafał Korzeniewski postanowił zgłosić się do reprezentacji na zawody, aby udowodnić sobie i innym, że mimo obrażeń poradzi sobie w sportowej walce. – Chcę także zmotywować innych weteranów poszkodowanych, aby zgłaszali się do startu w kolejnych Invictus Games – mówi były podoficer. W igrzyskach w Vancouver chciałby wystartować w wioślarstwie, w tej dyscyplinie trenuje także na co dzień, bo ma ergometr w domu i kilka razy w tygodniu „przepływa” kilkaset metrów. Przyznaje, że musi jeszcze zgłębić techniczne tajniki tej konkurencji. Kolejne dyscypliny, w których zamierza wystartować, to pływanie, siatkówka na siedząco oraz saneczkarstwo. Start w tej ostatniej konkurencji byłby jego debiutem.
Zdjęcia i Film na podstawie materiałów - The Invictus Games Foundation
St. kpr. Andrzej Kuciński z 10 Brygady Kawalerii Pancernej podczas igrzysk, które odbyły się we wrześniu 2023 roku w Düsseldorfie, był zawodnikiem rezerwowym. Brał udział w sportowych zgrupowaniach drużyny, ćwiczył biegi, wioślarstwo i siatkówkę na siedząco, jednak nie pojechał na Invictus Games. – Bardzo chciałem zostać członkiem invictusowej drużyny, chciałem reprezentować mój kraj z orzełkiem na piersi, bo to wyróżnienie – opowiada. – Start w zawodach to także rehabilitacja, bo sport pomaga mi w powrocie do zdrowia – dodaje. Podoficer do dziś odczuwa skutki wybuchu ajdika (improwizowanego urządzenia wybuchowego) pod Rosomakiem, którym jechał w 2010 roku na misji w Afganistanie. O uszkodzonym wówczas kręgosłupie oraz rozerwanych mięśniach prawej nogi przypominają mu bóle w nogach i w biodrach. W Kanadzie zamierza wystartować w wioślarstwie i siatkówce na siedząco, obie te dyscypliny trenował jako zawodnik rezerwowy podczas przygotowań drużyny IG do startu w ubiegłym roku. – W biegach narciarskich nie mam jeszcze doświadczenia. Chcę wystartować także w skeletonie, z którym nie miałem do czynienia. Dopiero na pierwszym zgrupowaniu dowiem się, jakie emocje towarzyszą zawodnikowi podczas zjazdu na sankach głową w dół – mówi.
Jak podkreśla ppłk Rzadkowska, Invictus Games pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli ktoś wierzy w siebie i ma wsparcie bliskich. – Niepokonana determinacja zawodników i duch walki są inspiracją dla wszystkich. To prawdziwa lekcja życia i sportu, która zasługuje na uznanie i podziw. Będziemy kibicować z całego serca naszym zawodnikom i trzymać kciuki za ich sukces – dodaje oficer.
Polacy na Invictus Games w Düsseldorfie. Zdjęcie ilustracyjne.
Choć do igrzysk jeszcze rok, przygotowania już się rozpoczynają. Weterani będą trenować indywidualnie oraz podczas zgrupowań krajowych, które odbędą się w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym Zakopane oraz WOSzK Mrągowo. Na pierwszym „zapoznawczym” zgrupowaniu drużyna Invictusa spotka się pod koniec lutego. Kolejny turnus odbędzie się w drugiej połowie marca w Zakopanem. Zawodnicy będą mogli wówczas spróbować swoich sił w sportach zimowych.
Organizatorem Invictus Games jest fundacja założona przez księcia Harry’ego, członka brytyjskiej rodziny królewskiej. Dotychczas odbyło się sześć edycji zawodów: w 2014 roku w Londynie, w 2016 w Orlando, w 2017 w Toronto, w 2018 w Sydney (wówczas zadebiutowała polska drużyna), w 2022 w Hadze oraz w 2023 w Düsseldorfie.
W lutym 2025 roku w igrzyskach w Kanadzie wezmą udział:
1. kpt. Marcin Burzyński, DGRSZ
2. st. chor. szt. Dariusz Gaweł, DGRSZ
3. mł. chor. Grzegorz Jankowski, 19 Chełmski Dywizjon Artylerii Samobieżnej
4. mł. chor. Adam Lewkowski, DGRSZ
5. sierż. Piotr Leśniak, 21 Brygada Strzelców Podhalańskich
6. st. kpr. Tomasz Józefek, 19 Chełmski Dywizjon Artylerii Samobieżnej
7. kpr. Dominik Jung, 25 Brygada Kawalerii Powietrznej
8. st. kpr. Andrzej Kuciński, 11 Dywizja Kawalerii Pancernej
9. Rafał Korzeniewski, poza służbą czynną
10. kpt. Piotr Maletka, 12 Brygada Zmechanizowana
11. kpr. Paweł Mróz, 3 Zamojski Batalion Zmechanizowany
12. Szymon Mutwicki, poza służbą czynną
13. plut. Rafał Sidorczuk, 18 Pułk Rozpoznawczy, DGRSZ
14. bsm. Tomasz Spisak, Wojskowe Centrum Rekrutacji w Gdańsku
15. Sebastian Starostka, poza służbą czynną
16. plut. Arkadiusz Studziński, Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi
17. st. sierż. Emil Uran, Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa
18. Przemysław Wójtowicz, poza służbą czynną
19. płk Robert Zachmacz, DGRSZ
autor zdjęć: Team Invictus - Poland, Centrum Weterana
komentarze