Nowe regionalne plany obrony na wypadek rosyjskiej agresji, zwiększenie politycznego i wojskowego wsparcia dla Ukrainy, ambitniejsze niż dotąd wydatki na obronność – oto tematy posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej, która zebrała się dziś w Wilnie. W obradach, obok przywódców państw członkowskich, bierze udział premier Szwecji.
We wtorek rano rozpoczął się dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Już kilkanaście godzin wcześniej stało się jasne, że będzie on wyjątkowy. Po wielomiesięcznych zawirowaniach Turcja wreszcie zgodziła się poprzeć akcesję Szwecji. Do sfinalizowania kolejnego rozszerzenia Sojuszu potrzeba jeszcze zgody tureckiego parlamentu i... Węgier, które dotychczas również nie ratyfikowały dokumentów akcesyjnych. Premier Victor Orban już wcześniej zapewnił jednak, że Budapeszt nie będzie z tym dłużej zwlekał.
Wczesnym popołudniem szwedzki premier Ulf Kristersson towarzyszył przywódcom państw członkowskich podczas posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej, czyli najważniejszego z organów decyzyjnych Sojuszu. – Podejmiemy dziś wiele decyzji co do wzmocnienia Sojuszu – zadeklarował na wstępie Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. W agendzie obrad znalazła się dyskusja na temat zwiększenia politycznego i wojskowego wsparcia Ukrainy, nowych planów obrony na wypadek agresji ze strony Rosji oraz wydatków na obronność. – U progu NATO toczy się bardzo brutalna wojna Rosji przeciwko suwerennej i niepodległej Ukrainie. Dzisiejszy szczyt zaświadcza o wadze zbiorowej obrony i solidarności – podkreślał prezydent Litwy Gitanas Nausėda podczas powitania uczestników obrad.
Rosyjski najazd na Ukrainę sprawił, że NATO otworzyło w swojej historii zupełnie nowy rozdział. Sojusz rozpoczął zakrojone na wielką skalę działania, które mają go wzmocnić i obronić przed ewentualną inwazją. Nowe plany obronne zakładają między innymi wskazanie konkretnych jednostek, które w razie zagrożenia miałyby zostać relokowane we wskazane rejony wschodniej flanki. Do tego doszło bezprecedensowe wsparcie udzielane władzom w Kijowie. Ukraina na przyjęcie do NATO będzie musiała jeszcze co prawda poczekać, ale ze szczytu w Wilnie ma popłynąć ważny dla niej sygnał. Stoltenberg zapowiedział, że niebawem zostanie wdrożony pakiet działań, który ma przyspieszyć jej akcesję. Sojusz chce pomóc ukraińskiej armii w osiągnięciu interoperacyjności z natowskimi wojskami i zacieśnić więzi polityczne z Kijowem dzięki powołaniu Rady NATO–Ukraina. Ukraińcy – wzorem Finlandii i Szwecji – będą mogli wejść do NATO bez MAP, czyli Planu Działania na Rzecz Członkostwa, co znacznie skróci proces akcesyjny. Na tym nie koniec. Jak powiedział Stoltenberg, Sojusz konsekwentnie zmierza do tego, by nałożony na kraje członkowskie wymóg przeznaczania 2 procent PKB na zbrojenia, był dolnym, a nie górnym pułapem. Wielu państwom udało się zresztą ten poziom przekroczyć. – W tym roku realne wydatki na obronność zwiększamy w Sojuszu aż o 8,3 procent – zaznaczył.
Ważne dla Ukrainy rozstrzygnięcia zostały ogłoszone jeszcze przed rozpoczęciem obrad Rady Północnoatlantyckiej. Podczas konferencji prasowej prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że jego kraj przekaże ukraińskiej armii pociski dalekiego zasięgu SCALP. – Podjąłem decyzję o zwiększeniu dostaw uzbrojenia i sprzętu, które pozwolą Ukraińcom razić wroga głęboko za jego liniami obrony – podkreślał Macron. Dodał jednak, że nadal oczekuje, iż Ukraina nie będzie atakować celów na terytorium Rosji. Zasięg rakiet SCALP to blisko 250 kilometrów. Wcześniej podobną broń dostarczyła władzom w Kijowie Wielka Brytania. Pociski Storm Shadow są wykorzystywane podczas kontrofensywy, między innymi do rozbijania rosyjskich magazynów broni, a także zgrupowań wojska. Zwiększenie pomocy dla Ukrainy planują także Niemcy. Jak poinformowała agencja AFP, wartość nowego pakietu sięgnie 700 milionów euro. Niemieckie władze nie podały jednak, co dokładnie się w nim znajdzie.
Polskę na szczycie Sojuszu w Wilnie reprezentuje prezydent Andrzej Duda oraz ministrowie obrony Mariusz Błaszczak i spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
autor zdjęć: Marek Borawski/ KPRP, NATO
komentarze