Przez całą dobę monitorują sytuację w przestrzeni powietrznej nad Polską i przy jej granicach. Z rozpoznania, prowadzonego przez ich posterunki i stacje, korzystają siły powietrzne, z którymi ściśle współpracują. 15 października przypada Święto Wojsk Radiotechnicznych.
Główną siłą wojsk radiotechnicznych jest dziś 3 Brygada, która stacjonuje we Wrocławiu. Kilka dni temu obchodziła 40-lecie działalności. – Jesteśmy jedynym w Wojsku Polskim związkiem taktycznym, który odpowiada za rozpoznanie przestrzeni powietrznej nad Polską. Pododdziały naszej brygady ulokowane są w 35 miejscowościach na terenie całego kraju – przypominał podczas uroczystości na wrocławskim rynku gen. bryg. Wojciech Lewicki, dowódca 3 BRt.
Film: sierż. Robert Arbatowski
Strzegą nieba
Brygadzie podporządkowane są cztery bataliony. Łącznie posiada ona 17 stałych posterunków radiotechnicznych, sześć posterunków dalekiego zasięgu oraz siedem stacji kontrolujących rejon lotnisk wojskowych. – Nasze pododdziały pełnią całodobowe dyżury. Podczas nich prowadzą rozpoznanie radiolokacyjne przestrzeni powietrznej nad terytorium Polski i na podejściu do jej granic – opowiada kpt. Tomasz Słotwiński, rzecznik wrocławskiej brygady. Zebrane w ten sposób informacje przesyłane są do jednostek systemu dowodzenia, a stamtąd do Centrum Operacji Powietrznych. W ten właśnie sposób radiotechnicy zabezpieczają działania Sił Powietrznych – zarówno te związane ze szkoleniem, jak i dyżurami. Z ich informacji korzystają między innymi lotnicy biorący udział w misji Air Policing nad terytorium państw bałtyckich.
Wykryją obiekt z blisko 500 km
Wyposażenie brygady jest bardzo zróżnicowane. Posterunki dalekiego zasięgu od 2007 roku używają nowoczesnych stacji radiolokacyjnych NUR-12M. Żołnierze mają też do dyspozycji trójwspółrzędne stacje radiolokacyjne średniego zasięgu NUR-15. – Najnowsze radary mają zasięg wykrywania do 470 kilometrów – podkreśla kpt. Słotwiński. Starszy sprzęt pamięta lata 90. i 80. Wkrótce jednak to się zmieni. W 2018 roku część stacji radiolokacyjnych zostanie zastąpiona urządzeniami nowej generacji. Skorzysta na tym zarówno lotnictwo, jak i wojska obrony przeciwlotniczej.
Wojska Radiotechniczne bardzo wcześniej zostały dostosowane do wymogów NATO. Pierwsze posterunki rozpoczęły pracę w systemie ASOC, sprzężonym z systemem natowskim jeszcze w 1999 roku. Obecnie 3 Brygada Radiotechniczna podlega bezpośrednio Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych.
Ale specjaliści od radiotechniki służą nie tylko w tej formacji. Ma ich także marynarka wojenna. – Nasze okręty, choćby fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry, dysponują radarami, które służą do monitoringu zarówno przestrzeni powietrznej, akwenów morskich, jak i przestrzeni podwodnych. Prowadzeniem rozpoznania radiotechnicznego zajmują się marynarze jednego z okrętowych działów – mówi kmdr ppor. Piotr Adamczak, rzecznik Centrum Operacji Morskich.
autor zdjęć: mjr Robert Wilanowski, kpt. Mariusz Miłkowski, st. szer. Mariusz Dejneka
komentarze