W Brukseli trwa spotkanie ministrów obrony NATO. Wśród głównych tematów – wsparcie Ukrainy. – To nie dobroczynność, to inwestycja w nasze bezpieczeństwo – podkreślał przed posiedzeniem Jens Stoltenberg, szef Sojuszu. W Kwaterze Głównej podpisano dziś listy intencyjne dotyczące międzynarodowej współpracy podczas pozyskiwania rakiet, systemów rakietowych i amunicji.
Spotkanie ministrów obrony NATO rozpoczęło się w czwartek rano. Polskę reprezentuje w Brukseli wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Tuż przed posiedzeniem Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Sojuszu, zapowiedział, że ministrowie skupią się na kwestiach związanych z obroną i odstraszaniem. – Aby to robić, musimy więcej inwestować, ale jesteśmy na dobrej drodze, bo jeśli chodzi o inwestycje na obronność już możemy mówić o historycznych liczbach – zaznaczył. – W tym roku spodziewamy się, że 18 sojuszników osiągnie cel, jakim jest przeznaczanie na obronność co najmniej 2 proc. PKB – zapowiedział Stoltenberg. Zaznaczył, że jednak cały czas w tej kwestii jest wiele do zrobienia. – W ubiegłym roku, podczas szczytu Sojuszu, który odbył się w Wilnie, wszyscy sojusznicy obiecali wydawać 2 proc. PKB na obronność. A te dwa procent to jest minimum – podkreślił. „Washington Post” opublikował wczoraj artykuł, w którym przedstawia wykaz wydatków na obronność poszczególnych państw NATO w odniesieniu do PKB w 2023 roku. Polska jest liderem listy.
Dziś w Brukseli odbędzie się także posiedzenie Rady NATO-Ukraina. – Będziemy rozmawiać o naszym wsparciu dla Ukrainy. Widzimy, że to nasze wsparcie wpływa na sytuację na polu walki każdego dnia – zaznaczył szef Sojuszu. Przypomniał, że wczoraj ukraińskie drony zniszczyły rosyjski okręt desantowy. – To pokazuje zdolności i kompetencje ukraińskich sił zbrojnych – dodał.
Stoltenberg podkreślał także, że do stałego wspierania Ukrainy, między innymi dostawami broni czy amunicji, konieczne jest zwiększenie produkcji tego rodzaju uzbrojenia. Dodał, że tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy, tuż po zaakceptowaniu przez członków NATO planu inwestycji, państwa Paktu podpisały kontrakty z przemysłem obronnym o łącznej wartości 10 mld euro. Szef NATO docenił też, iż sojusznicy ciągle wspierają broniący się kraj, a Rada Europejska zdecydowała się przeznaczyć na ten cel 50 mld euro.
Przyznał jednak, że już teraz widać konsekwencje tego, iż USA nie są w stanie uzgodnić trwałej pomocy dla Ukrainy. – Oczekuję, że amerykański Kongres zgodzi się co do kolejnego pakietu wsparcia dla odpierającego inwazję Rosji państwa. Wspieranie Ukrainy to nie dobroczynność, to inwestycja w nasze bezpieczeństwo – podkreślił Jens Stoltenberg.
W południe w Kwaterze Głównej podpisano listy intencyjne dotyczące współpracy sojuszników podczas pozyskiwania rakiet, systemów rakietowych oraz amunicji. Inicjatorem była Wielka Brytania, a dokument sygnowało 15 państw, w tym Polska. – W ciągu ostatnich dwóch lat sojusznicy zrobili naprawdę wiele, aby wesprzeć Ukrainę. Ale teraz wiemy, że musimy zwiększyć te wysiłki. Dziś jesteśmy na to gotowi, możemy to zrobić razem – powiedział podczas uroczystości Grant Shapps, brytyjski minister obrony. Zaznaczył także, że takie rozwiązanie zagwarantuje firmom związanym z przemysłem zbrojeniowym zamówienia na wiele lat, a gwarancja popytu to jest to, czego potrzebują najbardziej. – Współpracując w ten sposób, jesteśmy znacznie silniejsi. Dzięki temu wzmocnimy naszą obronę, uzupełnimy zapasy i będziemy mogli kontynuować wspieranie Ukrainy – powiedział Shapps.
Inicjatywa ta ma przyczynić się nie tylko do połączenia wysiłków dotyczących zamówień, lecz także zagwarantować współpracę przemysłów obronnych i zwiększenie produkcji na terenach państw sygnatariuszy, zmniejszenie kosztów wytwarzania, a także integrację łańcucha dostaw m.in. poprzez wspólne zamówienia na komponenty do produkcji. Jak poinformowało polskie Ministerstwo Obrony Narodowej, podpisanie listów intencyjnych nie będzie miało wpływu na narodowe projekty i nie zobowiązuje żadnego z sygnatariuszy do uczestnictwach w kolejnych etapach projektu.
Dokument, oprócz Wielkiej Brytanii i Polski, podpisali szefowie resortów obrony: Niemiec, Norwegii, Holandii, Rumunii, Macedonii Północnej, Danii, Estonii, Turcji, Ukrainy, Finlandii, Chorwacji, Szwecji i Francji.
Brytyjski minister obrony zapowiedział, że teraz ministrowie obrony skupią się na ustalaniu harmonogramu działania, tak aby określić wspólne wymagania sojuszników. Szczegóły mają zostać ogłoszone podczas szczytu NATO, który w lipcu odbędzie się w Waszyngtonie.
autor zdjęć: NATO, st. kpr. Wojciech Król/ CO MON
komentarze