Gratuluję decyzji, którą podjęliście. Życzę, żebyście wytrwali i po szkoleniu specjalistycznym zostali żołnierzami zawodowymi – mówił w Węgorzewie minister obrony Mariusz Błaszczak. Szef MON-u wziął udział w inauguracji pierwszego szkolenia dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Poza 11 Pułkiem Artylerii ochotnicy będą się szkolić w 15 innych jednostkach.
Dobrowolną zasadniczą służbę wojskową wprowadziła ustawa o obronie ojczyzny. Ten nowy rodzaj służby ma być dla ochotników pierwszym krokiem na drodze do armii zawodowej. Kampania promująca nabór ruszyła 21 maja podczas organizowanych w całej Polsce 32 pikników. Tego dnia aż 1600 osób złożyło wnioski o powołanie.
– Do 2 czerwca deklaracje do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej złożyło w sumie ponad 3,5 tys. ochotników. Najwięcej zgłoszeń mamy z województw: kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i pomorskiego – mówi ppłk Waldemar Krzyżanowski z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.
Na pierwszy ogień
Dziś ruszają pierwsze szkolenia. W pierwszym z sześciu zaplanowanych na ten rok turnusów weźmie udział niemal 600 ochotników. Trafili oni do 16 jednostek w całym kraju, m.in. do 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, 23 Śląskiego Pułku Artylerii w Bolesławcu, 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, 35 dywizjonu rakietowego obrony powietrznej w Skwierzynie, 2 Pułku Saperów w Nowym Dworze Mazowieckim/Kazuniu i 11 Pułku Artylerii w Węgorzewie. W tym ostatnim miejscu powołano 90 ochotników, a w inauguracji ich szkolenia wziął udział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Szef MON-u spotkał się z ochotnikami i pogratulował im podjętej decyzji o rozpoczęciu nowej formy służby. – Życzę wam, żebyście wytrwali szkolenie podstawowe, potem szkolenie specjalistyczne i zostali żołnierzami zawodowymi Wojska Polskiego. Zachęcam kolejnych, by przystępowali do służby – mówił.
Ochotnicy rozpoczynający szkolenie otrzymali dziś broń. Teraz czeka ich 28-dniowe szkolenie podstawowe. Jego program nie różni się od tego, który obowiązywał w służbie przygotowawczej, funkcjonującej przed wejściem w życie ustawy o obronie ojczyzny. Ochotnicy zapoznają się więc m.in. z regulaminami wojskowymi, podstawami łączności oraz zasadami posługiwania się bronią i innym sprzętem wojskowym. Potem złożą przysięgę wojskową. Turnus zakończy się 3 lipca. Kolejne odbędą się w terminach: 4–31 lipca, 1–28 sierpnia, 5 września–2 października, 3–30 października, 14 listopada–11 grudnia.
Ale to nie wszystko. Zgodnie z decyzją MON-u szkolenie w ramach DZSW będą w tym roku mogli przejść także absolwenci szkół ponadpodstawowych realizujących programy innowacyjne w dziedzinie obronności państwa. Chodzi tu o m.in. uczniów programu „Certyfikowane wojskowe klasy mundurowe” (w przyszłości, gdy pojawią się pierwsi absolwenci OPW, obejmie to także drugi z programów, czyli „Oddziały przygotowania wojskowego”). W ich przypadku MON zorganizuje trzy turnusy. Pierwszy rozpocznie się 27 czerwca i potrwa do 8 lipca. Kolejne odbędą się w terminach: 4–15 lipca oraz 1–12 sierpnia. W przypadku tej grupy ochotników szkolenie podstawowe będzie jednak krótsze, bo potrwa jedyne 12 dni.
– Analogiczne rozwiązanie funkcjonowało w czasie służby przygotowawczej, więc to rozwiązanie jest kontynuacją polityki MON-u, zakładającej premiowanie absolwentów takich klas. Jest ono uzasadnione, bo przecież taka młodzież po latach edukacji wojskowej ma solidne podstawy żołnierskiego rzemiosła – tłumaczy ppłk Krzyżanowski.
Czas na szkolenie specjalistyczne
Żołnierze, którzy po ukończeniu etapu podstawowego nie zdecydują się na kontynuowanie szkolenia, zasilą szeregi rezerwy. Pozostali zostaną skierowani na trwające do 11 miesięcy szkolenie specjalistyczne, połączone z wykonywaniem obowiązków na stanowisku służbowym. Będzie ono prowadzone m.in. w jednostkach wojskowych oraz centrach i ośrodkach szkolenia.
W sumie w ramach szkolenia podstawowego (dla ochotników i absolwentów klas) oraz szkolenia specjalistycznego MON planuje w tym roku przeszkolenie do 15 tys. osób. W przyszłym roku liczba ta ma być większa.
Każdy ochotnik odbywający DZSW będzie co miesiąc otrzymywał wynagrodzenie w wysokości najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego, czyli 4560 zł brutto. Ten, kto ukończy dobrowolną służbę, będzie miał pierwszeństwo w naborze w szeregi zawodowców, ale też – jeśli nie będzie chciał wstąpić do armii – pierwszeństwo zatrudnienia na stanowiskach w administracji publicznej, zgodnie ze swoimi kwalifikacjami oraz wymaganiami stanowiska.
Jak odbyć DZSW?
O powołanie do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej może ubiegać się ochotnik, który ukończył 18 lat i ma m.in. polskie obywatelstwo, zdolność fizyczną i psychiczną do pełnienia zawodowej służby wojskowej, nieposzlakowaną opinię i nie był karany za przestępstwo umyślne.
Wniosek o powołanie należy złożyć do szefa dowolnie wybranego wojskowego centrum rekrutacji (to instytucja powstała w miejsce wojewódzkich sztabów wojskowych i wojskowych komend uzupełnień). Oprócz kopii dokumentów tożsamości czy posiadanego wykształcenia ochotnik może także dołączyć inne, potwierdzające posiadane przez niego kwalifikacje, w tym certyfikaty językowe, świadectwa ukończenia kursów lub uzyskania specjalizacji zawodowych, zaświadczenia o prawie wykonywania zawodu lub np. prawo jazdy. Następnie ochotnik, w ramach postępowania rekrutacyjnego, zostanie skierowany na badania mające zweryfikować, czy jest zdolny fizycznie i psychicznie do pełnienia służby wojskowej (jeśli nie ma orzeczenia o zdolności). W przypadku pozytywnych orzeczeń otrzyma decyzję o powołaniu z miejscem i terminem stawiennictwa.
Z myślą o wszystkich zainteresowanych MON uruchomił specjalną, działającą codziennie od 8.00 do 22.00 infolinię (tel. 800 180 110). Informacje można też uzyskać w wojskowych centrach rekrutacji, czyli dawnych wojskowych komendach uzupełnień. Centra są otwarte od poniedziałku do piątku, a także w każdą pierwszą sobotę miesiąca, od 8.00 do 14.00. Akces do służby można też zgłosić poprzez portal rekrutacyjny WP: Portal Rekrutacyjny Wojska Polskiego (zostanzolnierzem.pl).
autor zdjęć: Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji, Maciej Nędzyński / CO MON
komentarze