moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pod błękitną flagą warto służyć

UNIFIL (United  Nations Interim Force in Lebanon)  to misja, na której wielu z nas zdobywało pierwsze doświadczenia w strukturach międzynarodowych. Jedenaście lat temu jako rzecznik prasowy i oficer sztabu XXIX zmiany PKW UNIFIL mogłem poznać z bliska specyfikę tej służby. I dziś cieszę się, że polscy żołnierze wracają do południowego Libanu. Udział w misjach pod auspicjami ONZ daje bowiem szansę przygotować pododdziały do działań w strukturach międzynarodowych i sprawdzić wojskową logistykę w warunkach zdecydowanie bardziej bezpiecznych niż operacje stabilizacyjne. Dlatego warto, nawet jeśli ta misja nie będzie należała do najłatwiejszych.

Polski Kontyngent Wojskowy UNIFIL wycofano z Libanu w listopadzie 2009 roku. Decyzja – według zapewnień ówczesnych władz – podyktowana była rosnącym zaangażowaniem w misje stabilizacyjne Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. Wycofano kontyngenty wojskowe z Syrii, Czadu oraz Libanu. Znacząco wzrosła zaś liczba żołnierzy i sprzętu przerzuconego do Afganistanu.

Zrezygnowaliśmy z misji pokojowych kosztem udziału w misjach stabilizacyjnych. Czy słusznie? Zdania są podzielone. Wielu ekspertów podkreśla, że państwa nie było stać na zaangażowanie w misje pokojowe. Inni uważają, że ta decyzja była zbyt pochopna. Udział w misjach pod auspicjami ONZ pozwalał bowiem przygotować poddziały do działań w strukturach międzynarodowych i sprawdzić wojskową logistykę w warunkach zdecydowanie bardziej bezpiecznych niż misje stabilizacyjne. Pojawiały się więc głosy za zaangażowaniem Wojska Polskiego choćby w ograniczonej formie w misje pokojowe. Sam także jestem zwolennikiem takiego właśnie modelu. Cieszę się, że po latach wracamy pod flagą ONZ do Libanu, a Polacy już za kilka miesięcy ponownie dołączą do grona błękitnych hełmów.

Jako rzecznik prasowy i oficer sztabu XXIX zmiany PKW UNIFIL miałem wyjątkową okazję poznać z bliska specyfikę służby pododdziałów logistycznych, kompanii manewrowej, sztabu PKW oraz współpracować z oficerami innych kontyngentów. W 2008 roku odpowiadaliśmy m.in. za zabezpieczenie logistyczne, transport personelu i materiałów, magazyny i zaopatrzenie, remonty uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz bezpieczeństwo w powierzonej strefie odpowiedzialności. Poza zadaniami mandatowymi wspieraliśmy mieszkańców południowego Libanu. Pomagaliśmy z potrzeby serca, w strukturze kontyngentu nie było wtedy etatowych komórek CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), a mimo to zrobiliśmy wiele, aby wesprzeć lokalną społeczność.

Kontyngent w Libanie składał się wówczas z dwóch kompanii transportowych, kompanii: remontowej, zaopatrzenia, zabezpieczenia, manewrowej oraz sztabu. 500 żołnierzy z różnych jednostek i rodzajów sił zbrojnych – od wojsk lądowych po żandarmów, lotników i marynarzy – tworzyło zgrany zespół. Różnorodność dawała wyjątkową okazję do nawiązania nowych przyjaźni, wymiany doświadczeń i doskonalenia współdziałania z żołnierzami z najdalszych zakątków globu. Siły UNIFL stanowiły wyjątkowy komponent łączący pododdziały lądowe, marynarkę wojenną i lotnictwo śmigłowcowe.

Dumny jestem z tego, że dane mi było służyć pod błękitną flagą w Libanie. Każdy z nas przywiózł z tej misji pokaźny bagaż doświadczeń. Wielu moich kolegów po powrocie wyjechało na kolejne misje, m.in. w Afganistanie, Iraku i na Bałkanach. Inni wykorzystali zdobyte umiejętności na nowych stanowiskach w kraju. W moim przypadku była to służba w biurze prasowym Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.

Czy nasze doświadczenia okażą się cenne dla kolegów, którzy w listopadzie rozpoczną służbę w Libanie? Z pewnością przydatne będą informacje na temat lokalnej specyfiki i warunków służby. Jednak nowy kontyngent w Libanie będzie miał zupełnie inny charakter. Żołnierze z 12 Dywizji Zmechanizowanej swoje zadania będą realizowali w innym rejonie. Do tej pory Polacy stacjonowali w An-Nakura, Tibnine, Jwayya i Mardż Ujun. Tym razem będą stacjonowali w bazie Patrol Base West w rejonie miejscowości Bint Jbeil, Ajtarun i Ain Ebel. Do ich zadań będzie należało zatem monitorowanie strefy położonej bezpośrednio przy granicy z Izraelem. Misja będzie miała charakter operacyjny w pewnym stopniu zbliżony do zadań, które realizowała w rejonie Mardż Ujun kompania manewrowa. Opancerzone Dziki wykorzystywane niegdyś przez żołnierzy oddziałów specjalnych Żandarmerii Wojskowej zostaną zastąpione przez sprawdzone w boju Rosomaki. Zadania realizować będziemy w sektorze dowodzonym przez Irlandczyków, kompania manewrowa działała zaś w składzie grupy bojowej dowodzonej przez Hiszpanów.

Rozpoczynamy zatem zupełnie nowy rozdział w Libanie. Ufam, że będzie to dobry sprawdzian i cenne doświadczenie dla zaprawionych w boju żołnierzy. Wyzwań jest wiele – od logistyki i działań związanych z przemieszczeniem do rejonu misji, po funkcjonowanie w odmiennych warunkach i realizację nowych zdań mandatowych. Misja nie będzie należała do najłatwiejszych. Pamiętajmy bowiem, że żołnierze będą działać w trudnym terenie, w kraju, w którym w ciągu minionych siedemnastu lat życie straciło siedmiu polskich żołnierzy. Koledzy wyjeżdżający do Libanu z pewnością mogą liczyć na pomoc i wsparcie weteranów tej misji oraz życzliwość mieszkańców, którzy dobrze wspominają polskich żołnierzy. Rozpoczynającym służbę warto zatem życzyć żołnierskiego szczęścia. Ono zawsze jest potrzebne obok umiejętności i dobrego wyposażenia.

mjr rez. Piotr Jaszczuk , uczestnik misji ONZ w Libanie

autor zdjęć: arch. prywatne Piotra Jaszczuka

dodaj komentarz

komentarze

~Adam
1676375640
Też byłem w Libanie w ramach zasadniczej służby wojskowej w 1999 roku i bardzo mile wspominam ten okres.
79-D8-83-00

Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
 
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rekord w „Akcji Serce”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
„Niedźwiadek” na czele AK
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Ochrona artylerii rakietowej
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Więcej powołań do DZSW
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Kluczowy partner
Olympus in Paris
Zmiana warty w PKW Liban
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Chirurg za konsolą
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Podchorążowie lepsi od oficerów
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
W drodze na szczyt
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Kluczowa rola Polaków
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Zrobić formę przed Kanadą
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Ryngrafy za „Feniksa”
Polskie Pioruny bronią Estonii
Posłowie o modernizacji armii
Olimp w Paryżu
Wiązką w przeciwnika
Czworonożny żandarm w Paryżu
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Rehabilitacja poprzez sport
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Fiasko misji tajnych służb
Awanse dla medalistów
Rosomaki i Piranie
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wybiła godzina zemsty

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO