W środku mazurskich lasów, nad jeziorem Śniardwy powstał nietypowy ośrodek. W byłej szkole, w której ostatnio mieściło się schronisko młodzieżowe, Fundacja na Rzecz Obronności i Bezpieczeństwa Kraju „Combat Alert” prowadzi szkolenia proobronne. Liderów stowarzyszeń paramilitarnych oraz uczniów klas mundurowych certyfikowanych przez MON uczą m.in. żołnierze z 15 Brygady.
– To pierwsze takie miejsce w Polsce i bardzo potrzebne – podkreśla gen. bryg. Jarosław Gromadziński, dowódca 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.
Ośrodek znajduje się w budynku po dawnej szkole w Zastrużnym na Mazurach. Gmina Orzysz sprzedała go Fundacji „Combat Alert”, która organizuje największe w kraju manewry stowarzyszeń obronnych. To właśnie one sfinansowały zakup.
Budynek ma 500 m kw., kilka sal dydaktycznych oraz zaplecze socjalne, jednorazowo można tu skoszarować 40 osób. Wyposażony jest we własne agregaty prądotwórcze i otoczony 20-tonowymi bunkrami wartowniczymi, które zbudowała Fundacja. Pełnią przy nich służbę wartowniczą uczestnicy kursów. Przy ośrodku przygotowano także lądowisko dla śmigłowców. Wszystkie tereny przynależące do placówki zajmują ponad 100 hektarów.
W tej polowej akademii Fundacji „Combat Alert” będą się szkolić uczniowie klas mundurowych z wojskowym certyfikatem (biorących udział w pilotażowym programie MON-u) i liderzy organizacji paramilitarnych z całego kraju, czyli przyszłe rezerwy m.in. wojsk obrony terytorialnej.
Pierwsze zajęcia już się odbyły. – Jesienne szkolenia mają przygotować uczestników zimowej edycji manewrów „Combat Alert” – wyjaśnia gen. bryg. Jarosław Gromadziński.
Żołnierze 15 Brygady Zmechanizowanej podczas czterech wrześniowych weekendów przeszkolili prawie 200 osób. Członkowie organizacji proobronnych uczyli się wojskowych procedur, zasad walki prowadzonej przez jednostki operacyjne, planowania i prowadzenia ćwiczeń. Wojskowi instruktorzy szkolili ich także z budowy i składania broni, ustawiania pól minowych, zwalczania czołgów i udzielania pierwszej pomocy na polu walki. Gen. Gromadziński podkreśla, że organizacje proobronne to potężny potencjał kadrowy dla wojska. – Trzeba je tylko ukierunkować – dodaje. Zajęcia z grupą liderów na temat planowania działań na szczeblu taktycznym dowódca 15 Brygady prowadził osobiście.
W ośrodku na Mazurach była już takżepierwsza grupa uczniów. Do Zastrużnego przyjechali podopieczni Centrum Edukacji Mundurowej w Ełku, szkoły, która kształci przyszłych żołnierzy, policjantów i strażaków. – Dla nas szczególnie cenne jest rozszerzenie edukacji wojskowej o ćwiczenia praktyczne. Uczniowie mają dzięki temu okazję zweryfikować swoje umiejętności – mówi Agnieszka Pasko, dyrektor Centrum. Dodaje, że szkolenie było wyjątkowe: na zamkniętym terenie w środku lasu z wykorzystaniem technik i metodyki stosowanych podczas ćwiczeń w jednostkach wojskowych.
Marcin Korowaj, prezes Fundacji „Combat Alert”, podkreśla, że ośrodek powstał przy wsparciu kilku osób i instytucji. – Dzięki współpracy z 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną, z ppłk. Jarosławem Wyszeckim, komendantem Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Bemowie Piskim, oraz burmistrzem Orzysza Zbigniewem Włodkowskim. Koncepcję pozytywnie zaopiniowało Biuro ds. Proobronnych MON – dodaje Korowaj.
Fundacja „Combat Alert” planuje zainwestować w rozbudowę placówki. – Musimy postawić cztery wiaty dydaktyczne, pod którymi będziemy prowadzać szkolenia medyczne, saperskie i łącznościowe. Chcemy też na swój użytek pozyskać strzelnicę w Orzyszu, trwają rozmowy z samorządem na ten temat – zapowiada prezes Fundacji. Jednocześnie zapewnia, że wszystkie inwestycje na terenie ośrodka są realizowane w porozumieniu z wojskiem i spełniają normy bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej.
autor zdjęć: Ośrodek Szkoleniowy Combat Alert
komentarze