Szczątki co najmniej kilkunastu ofiar reżimu komunistycznego odnalazła ekipa Instytutu Pamięci Narodowej w trakcie ostatnich prac na Wojskowych Powązkach w Warszawie. Dzięki przeniesieniu grobów z lat 80. można było przebadać niedostępny dotąd teren cmentarza. Niestety część szczątków została zniszczona podczas budowy współczesnych grobów. Poszukiwania na Łączce zakończą się w czerwcu 2017 roku.
– Odnaleźliśmy kilkadziesiąt fragmentów szczątków ludzkich – mówił prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, kierujący pracami ekshumacyjnymi na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach, podczas konferencji podsumowującej kolejny etap poszukiwań ciał ofiar komunizmu.
Jak dodał wiceszef IPN, w trakcie prac prowadzonych od 19 września do 7 października na Łączce ekipa Instytutu wydobyła szczątki należące do co najmniej kilkunastu osób. – Chciałbym być bardziej precyzyjny, ale na dziś podanie dokładniejszej informacji jest niemożliwe – powiedział prof. Szwagrzyk.
Dzięki przeniesieniu grobów z lat 80., wzniesionych nad uprzednio pogrzebanymi ofiarami terroru, możliwe było przebadanie niedostępnego dotąd terenu cmentarza. Okazało się jednak, że w czasie budowy tzw. górnych grobów pracujące przy nich koparki zniszczyły część szczątków pogrzebnych poniżej ofiar komunistów. – Z uwagi na wojskowy charakter cmentarza prace koparki prawdopodobnie odbywały się w sposób tajny i pod nadzorem służb wojskowych – stwierdził wiceprezes IPN.
Andrzej Pozorski, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, poinformował, że w tej sprawie zostaną wszczęte czynności procesowe. Ich celem jest ustalenie, kiedy ciężki sprzęt wjechał na ten teren, kto wydał w tej sprawie decyzję oraz czy szczątki odnalezione w latach 80. zostały wywiezione w inne miejsce.
Film: IPN
Na jesień i zimę prace na Łączce zostały przerwane. Panujące w tym czasie warunki atmosferyczne mogą bowiem utrudnić badaczom dokładne przeszukanie terenu. Prace zostaną wznowione w kwietniu przyszłego roku i zakończą się prawdopodobnie do czerwca. Zespół IPN potrzebuje bowiem co najmniej dwóch miesięcy, aby dokładnie przeszukać pozostały teren cmentarza.
Według szacunków Instytutu, na obszarze wyznaczonym do prac mogą spoczywać jeszcze prochy około 100 osób zamordowanych w latach 40. i 50. XX wieku. Badacze mają nadzieję na znalezienie szczątków m.in. gen. Augusta Fieldorfa „Nila”, szefa Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, płk. Witolda Pileckiego, dobrowolnego więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, czy płk. Łukasza Cieplińskiego, prezesa IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
Na terenie Łączki potajemnie chowano ofiary terroru komunistycznego, w tym żołnierzy podziemia niepodległościowego zamordowanych w latach 1944–1956 w więzieniu na warszawskim Mokotowie. Miejsc pochówku tych osób IPN poszukuje od 2012 roku. Dotąd udało się wydobyć szczątki ponad 200 ofiar, z których 50 zidentyfikowano. Były to m.in. szczątki ppłk. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” i kmdr. Stanisława Mieszkowskiego.
autor zdjęć: Krzysztof Szwagrzyk
komentarze