Ograniczenia finansowe wymusiły kolejną redukcję liczebności amerykańskich wojsk lądowych. W ciągu dwóch lat armia „odchudzi się” o 40 tysięcy wojskowych i osiągnie liczbę 450 tysięcy żołnierzy. To najskromniejsze siły zbrojne USA od 1940 roku. Oszczędności dotkną też pracowników cywilnych wojska. Do 2018 roku pracę straci 17 tysięcy cywilów. Szczegóły cięć US Army przedstawiła 9 lipca – pisze Tadeusz Wróbel, dziennikarz miesięcznika „Polska Zbrojna”.
Redukcja dotnie jednostki w 30 bazach na terytorium Stanów Zjednoczonych. Najwięcej etatów, po ponad trzy tysiące zniknie w Fort Benning w stanie Georgia i Fort Hood w Teksasie. Pod względem procentowym najboleśniejsze będą cięcia w bazie Elmendorf-Richardson, aż o 59 proc. z obecnych tam 4603 żołnierzy US Army. W odróżnieniu od poprzednich akcji oszczędnościowych, amerykańscy decydenci nie zmniejszyli liczebności wojsk lądowych stacjonujących zagranicą, w tym w Europie. Prawdopodobnie postąpiono tak ze względu na sytuację polityczno-wojskową na naszym kontynencie. Ale też trzeba przyznać, że niewiele tu już jest do likwidacji lub wycofania.
Liczebność US Army w Europie spadła z 213 tys. żołnierzy w 1989 roku, do około 29 tys. Amerykanie utrzymują tu tylko dwie duże jednostki bojowe. Największą jest 2 Pułk Kawalerii w Vilseck, w Niemczech – to brygada na Strykerach. Zaś w Vincencie, we Włoszech, stacjonuje 173 Brygada Powietrznodesantowa. Wsparcie zapewnia im m.in.12 Brygada Lotnictwa Bojowego znajdująca się w miejscowości Katterbach w Bawarii.
Planowane na rok 2016 cięcia nie dotkną US Army w Europie, ale takie decyzje zapadły wcześniej w odniesieniu do brygady lotniczej. W końcu kwietnia tego roku armia zapowiedziała jej restrukturyzację. Zostanie ona przeprowadzona przez … redukcję. Bazę w Niemczech opuści około 1900 amerykańskich wojskowych z 12 Brygady. To znacznie osłabi potencjał bojowy jednostki. Obecnie amerykańska brygada lotnicza, która ma charakter ciężki, ma dwa bataliony śmigłowców szturmowych, czyli 48 AH-64 Apache. Rzecznik US Army ppłk Don Peters podał w kwietniu, że z Niemiec będzie wycofana połowa Apache, a także 30 wielozadaniowych śmigłowców UH-60 Black Hawk, trzy transportowe CH-47 Chinook oraz dziewięć maszyn ewakuacji medycznej HH-60.
Po restrukturyzacji amerykańska jednostka będzie miała zaledwie 1300 żołnierzy, z których 800 ma stacjonować na stałe w Niemczech, a 500 przebywać rotacyjnie. W Katterbach Amerykanie zostawią 24 AH-64, 10 UH-60, osiem CH-47 i sześć HH-60. Poza tym ma być jeszcze 16 samolotów i śmigłowców wsparcia UH-72 Lakota. – Wojska pozostałe w Europie stanowią obecnie niezbędne siły, a by sprostać wymogom strategicznym i wspólnej obrony – zapewnia dowództwo US Army w Europie.
Czy aby na pewno zakończył się już proces ograniczania obecność wojsk amerykańskich w Europie? To będzie zależało od różnych czynników. Jednym z nich jest sytuacja w sferze bezpieczeństwa na kontynencie. Innym - gotowość wyłożenia przez wiele Europejczyków większych pieniędzy na obronę. Bez tego, gdy stan finansów publicznych wymusi konieczność dalszej redukcji US Army, trudno będzie przekonać Amerykanów, by nie zmniejszali liczby swych żołnierzy w Europie.
komentarze