Wyższe rekompensaty za utracone zarobki w cywilu i korzystniejsze zasady naliczania świadczeń rezerwistom, w tym żołnierzom Narodowych Sił Rezerwowych, odbywającym obowiązkowe ćwiczenia przewiduje projekt rozporządzenia przygotowany przez MON. Dokument trafił do konsultacji międzyresortowych.
Przepisy zmieniające zasady ustalania i wypłacania pieniężnych rekompensat dla żołnierzy rezerwy odbywających wojskowe ćwiczenia wprowadziła obowiązująca od 1 sierpnia 2014 roku ustawa o powszechnym obowiązku obrony RP. Teraz resort obrony przygotował szczegółowe przepisy w tej sprawie.
– Zgodnie z nazwą świadczenie ma zrekompensować utracone zarobki rezerwisty w czasie, gdy bierze on udział w ćwiczeniach. Pieniądze wypłacane są jednak tylko w sytuacji, gdy rezerwista za czas pobytu w wojsku nie otrzyma wynagrodzenia od swojego pracodawcy – tłumaczy płk Leszek Jankowiak, szef Zespołu do spraw Profesjonalizacji Sił Zbrojnych.
Inny przelicznik
Zgodnie z obowiązującymi już regulacjami ustawowymi świadczenie wypłacane jest za każdy dzień ćwiczeń wojskowych – od chwili stawienia się żołnierza w jednostce, aż do dnia zwolnienia z ćwiczeń. Projekt doprecyzowuje, że do tego okresu nie będą wliczane dni, w których żołnierz m. in. odmówi udziału w szkoleniu lub nie będzie w stanie wykonać swoich obowiązków.
Zmieni się sposób ustalania wysokości rekompensat. –Świadczenie to będzie stanowić kwota wynagrodzenia otrzymanego przez żołnierza ze stosunku pracy lub stosunku służbowego za ostatnie 3 miesiące pełnego wymiaru czasu pracy poprzedzające ćwiczenia, podzielona przez 63 i następnie pomnożona przez liczbę dni odbytych ćwiczeń. Do tej pory, ta kwota była mniejsza, bo była dzielona przez 90 dni – tłumaczy oficer.
Więcej dostaną też ci, którzy stawią się na ćwiczenia w wojsku, a w cywilu prowadzą własną działalność gospodarczą. W ich przypadkach rekompensatę stanowiła będzie kwota dochodu za ostatni rok podatkowy poprzedzający okres ćwiczeń, podzielona przez 252 i następnie pomnożona przez liczbę dni spędzonych w wojsku. W skali miesiąca kwota będzie dzielona przez 21, zamiast jak dotychczas 30 dni.
W przypadku gdy żołnierz utrzymuje się wyłącznie z działalności rolniczej – świadczenie będzie równe kwocie najniższego wynagrodzenia (ustalonego na podstawie odrębnych przepisów) obowiązującego w okresie odbywania ćwiczeń, podzielonego przez 21 i następnie pomnożonego przez liczbę dni odbytych ćwiczeń wojskowych. – W skład kwot wygrodzenia albo dochodu nie wchodzą: obowiązkowe składki z tytułu ubezpieczeń społecznych, ubezpieczenia zdrowotnego i zobowiązań podatkowych, premie, nagrody i inne świadczenia oraz dodatki finansowe – podkreśla pułkownik.
Ponadto świadczenie pomniejszone zostanie o wynagrodzenie otrzymane za ćwiczenia. Jego zasady przepisy znowelizowanej ustawy także zmieniły na korzyść rezerwistów. Ich wysokość nie jest już zależna od posiadanego stopnia wojskowego, ale od zajmowanego stanowiska.
Pieniądze nawet w kilka dni
– Takie zmiany to dobra wiadomość. Wcześniej wypłacane świadczenia naliczane były według niższej stawki, co w praktyce nie zawsze rekompensowało utracone zarobki. W moim przypadku na pięciu dniach ćwiczeń byłem stratny 200 złotych – mówi rezerwista, od dwóch lat w Narodowych Siłach Rezerwowych, niedawno podpisał kolejny kontrakt. Jeśli znowelizowane przepisy wejdą w życie, za najbliższe ćwiczenia w marcu rezerwista otrzyma już wyższą, korzystniejsza rekompensatę.
O wypłatę rekompensaty rezerwista będzie mógł się starać po zakończeniu ćwiczeń. Na złożenie wniosku (do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta) wraz z otrzymanym od dowódcy jednostki wojskowej zaświadczeniem będzie miał 30 dni. Potem w ciągu siedmiu dni otrzyma należne pieniądze.
Od 2009 roku na ćwiczenia wojskowe powoływani byli wyłącznie ochotnicy. Od 2013 roku są one dla rezerwistów obowiązkowe. W ubiegłym roku wojsko przeszkoliło ok. 7 tysięcy rezerwistów. W tym roku limit jest większy – w praktyce pięciodniowe ćwiczenia będzie mogło odbyć do 21,6 tysięcy rezerwistów, a dziesięciodniowe około 10,8 tysięcy.
Do końca roku w wojskowych ćwiczeniach rotacyjnych będzie mogło w tym roku wziąć udział maksymalnie 20 tysięcy żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych, którzy mają przydziały kryzysowe.
autor zdjęć: mjr Michał Romańczuk, por. Rafał Nowak
komentarze