Nadal potrzebne są pieniądze na rehabilitację 6-letniej Zary, przypadkowo postrzelonej w potyczce między afgańską policją a talibami. O pomoc apeluje Amicus Fundacja Wsparcia, która zbiera fundusze na leczenie dziewczynki. – Zastanawiamy się także, jak moglibyśmy pomóc jej rodzinie po powrocie do Afganistanu – mówi prezes fundacji Mirosław Maszybrocki.
Zbiórkę pieniędzy zainicjowali na misji żołnierze XI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Od połowy października do akcji włączyła się Amicus Fundacja Wsparcia z Warszawy. Leczenia Zarki podjął się natomiast 10 Wojskowy Szpital Kliniczny w Bydgoszczy. Zebrane przez żołnierzy i fundację fundusze miały pokryć koszty operacji nerwu kulszowego. Jednak po specjalistycznych badaniach okazało się, że nerw nie został uszkodzony i dzięki kilkumiesięcznej rehabilitacji możliwa jest jego regeneracja.
Pułkownik dr Krzysztof Kasprzak ze szpitala w Bydgoszczy zapewnia, że rana i złamana kość goją się prawidłowo. – Zarka szybko wraca do zdrowia i chętnie się uczy – potwierdza Jakub Gajda, tłumacz języka pasztuńskiego, zatrudniony przez Dowództwo Operacyjne. Między ćwiczeniami z rehabilitantem a zabawami w gry planszowe z psychologiem, Zarka uczy się malować oraz czytać i pisać po pasztuńsku. Niestety koszty rehabilitacji są coraz większe.
– Czekamy na informację ze szpitala, ile ostatecznie będzie kosztować leczenie Zary. Dotychczas zebraliśmy 55 tys. zł. Na nasz apel odpowiedziały dziesiątki osób wpłacając od 10 do nawet 300 zł. Najwięcej, bo aż 35 tys. zł, przekazał Mirosław Moczarski, prezes spółki Port Hotel – mówi Mirosław Maszybrocki. Prezes fundacji apeluje o kolejne wpłaty, bo tylko dzięki temu Zarka ma szansę na odzyskanie pełnej sprawności.
Pieniądze na pomoc dziewczynce można wpłacać na numer konta: 33 1240 1037 1111 4795 1326 (z dopiskiem: darowizna dla Zary). Szczegóły można znaleźć na stronie www.fundacja-amicus.pl.
autor zdjęć: Jakub Gajda
komentarze