Polska kupuje IBCS, czyli najnowocześniejszy system dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową, na potrzeby programów „Wisła” i „Narew”. W czwartek umowę w tej sprawie podpisał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Realizację wartego 2,53 mld dolarów netto kontraktu zaplanowano na lata 2024-2031.
– To wielki dzień dla Polski, Stanów Zjednoczonych i NATO. To wielki dzień dla naszego bezpieczeństwa. Podpisujemy umowę w II fazie programu Wisła na zintegrowany system dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową – powiedział w czwartek wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
System, o jakim mowa to IBCS (ang. Integrated Air and Missile Defense Battle Command System), który umożliwia zarządzanie różnego typu zestawami przeciwlotniczymi i przeciwrakietowymi, które mają otrzymywać informacje o celach ze wszystkich dostępnych w danym rejonie radarów (z każdego rodzaju sił zbrojnych). W przypadku Polski zostanie on wykorzystany na potrzeby sześciu baterii wyrzutni systemu Patriot oraz 23 zestawów Narew.
– Polskie wojsko, systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej uzyskują coś, co jest najcenniejsze, czyli mózg operacyjny – mówił wicepremier Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że kwestie dotyczące bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej są kluczowe dla resortu obrony. – Nieprzerwanie zabiegamy o to, aby nasi rodacy, nasi sojusznicy nie tylko mieli poczucie bezpieczeństwa, ale naprawdę byli bezpieczni – powiedział.
Film: Magdalena Miernicka, Aleksander Kruk / ZbrojnaTV
Zawarta w czwartek umowa gwarantuje pozyskanie dla Wojska Polskiego wybranych urządzeń łączności, systemów pasywnej identyfikacji IFF i urządzeń kryptograficznych, a także realizację prac nad oprogramowaniem, rozbudowę infrastruktury laboratoryjnej i integrację radarów, przeprowadzenie testów poligonowych obejmujących współdziałanie wszystkich elementów zestawów Narew oraz Wisła. Wojsko Polskie otrzyma także wsparcie logistyczne, techniczne i zapas części zamiennych. Całkowita wartość kontraktu to ok. 2,53 mld dolarów netto. – Bezpieczeństwo wymaga od całego społeczeństwa zaangażowania finansowego. Nie ma bezpieczeństwa za darmo – podkreślił Kosiniak-Kamysz. Umowa została zawarta – jak mówił – dzięki wszystkim tym, którzy płacą podatki i tym samym składają się na modernizację Wojska Polskiego.
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że Polska jest drugim po Stanach Zjednoczonych państwem, które ma możliwość pozyskania takiego systemu. Dodał, że to efekt świetnych relacji i polsko-amerykańskiemu sojuszowi, który nieprzerwanie trwa od lat. Podziękował także ambasadorowi USA Markowi Brzezińskiemu, za „osobiste wsparcie i zaangażowanie w sprawę Polską”. – Nie byłoby tej umowy, gdyby nie rola pana ambasadora, gdyby nie rola naszych wielkich sojuszników – zaznaczył szef resortu obrony.
Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej, mówił podczas uroczystości, że umowa została zawarta między rządami Polski i Stanów Zjednoczonych, a sam fakt jej zawarcia jest dla naszego kraju wielkim wyróżnieniem. – Ta umowa powoduje, że przenosimy się, jeżeli chodzi o systemy dowodzenia, w dwudziesty drugi wiek – ocenił. Dodał, że przykładem roli jaką pełni obrona powietrzna i przeciwrakietowa jest wojna, która toczy się w Ukrainie. – Polskie niebo będzie bezpieczne, a to jest ważne nie tylko dla nas, ale i dla wszystkich naszych sojuszników – mówił wiceminister.
Pozyskania IBCS gratulował Polakom ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzeziński, który zaznaczył, że Polska otrzyma nowoczesny system, który dopiero jest wdrażany w US Army. – To świadczy o wzajemnym zaufaniu między naszymi krajami i reprezentuje polsko-amerykańskie partnerstwo, które jest niezbędne dla regionalnego, ale i europejskiego bezpieczeństwa – powiedział.
Realizację zawartej dziś umowy zaplanowano na lata 2024-2031.
Producentem systemu IBCS jest koncern zbrojeniowy Northrop Grumman. Polska zdecydowała się na pozyskanie IBCS już podczas realizacji pierwszego etapu programu Wisła. Są w niego wyposażone zestawy Patriot z 37 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej, który stacjonuje w Sochaczewie.
autor zdjęć: plut. Aleksander Perz, MON
komentarze