Zwiększenie wsparcia dla Ukrainy, polityka odstraszania nuklearnego i rozbudowa zdolności obronnych państw NATO – to jedne z najważniejszych tematów rozmów ministrów obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Państwa NATO odpowiadają na groźby moskiewskie, pokazując gotowość do odstraszania agresora – mówił wicepremier Mariusz Błaszczak, który wziął udział w spotkaniu.
Dwudniowe spotkanie rozpoczęło się wczoraj w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli. Pod przewodnictwem Jensa Stoltenberga, sekretarza generalnego Sojuszu, dyskutowano m.in. o groźbach użycia broni jądrowej przez Moskwę, podnoszeniu gotowości bojowej sił sojuszniczych, a także zwiększeniu wsparcia dla Ukrainy.
Niezłomne południe
Na briefingu prasowym podsumowującym dwudniowe obrady Stoltenberg podkreślał, że użycie broni nuklearnej przez Rosję spotka się ze zdecydowaną reakcją NATO. Przyznał, że „nuklearna retoryka prezydenta Putina jest niedopuszczalna”. – Pozostajemy czujni i nie damy się zastraszyć. Mówimy jednym głosem. Podstawowym celem NATO dotyczącym odstraszenia atomowego jest zachowanie spokoju, ale pewne jest, że ewentualny atak jądrowy Rosji na Ukrainę w zasadniczy sposób zmieni charakter konfliktu – mówił Jens Stoltenberg. W tym kontekście przypomniał, że już w przyszłym tygodniu NATO przeprowadzi coroczne ćwiczenia odstraszania nuklearnego pod kryptonimem „Steadfast Noon”. Weźmie w nich udział także Polska.
Szef Sojuszu Północnoatlanctyckiego zapowiedział także zwiększanie wsparcia militarnego dla Ukrainy. Po raz kolejny podkreślił też, że choć NATO nie jest stroną konfliktu, wspiera zaatakowany kraj. – Będziemy robić to tak długo, jak będzie trzeba. Ukraina jest dozbrajana, sojusznicy z NATO wyposażają ją w zaawansowane systemy, m.in. w artylerię, pojazdy opancerzone. Zwiększymy także nasze wsparcie w zakresie systemów obrony powietrznej, wkrótce Ukraina otrzyma też wyposażenie do zwalczania rosyjskich i irańskich dronów – zapowiedział Stoltenberg. Od kilku dni rosyjskie wojska przy użyciu tych bezzałogowców atakują ukraińskie miasta i infrastrukturę energetyczną. Jeszcze rano przed dzisiejszymi rozmowami Ben Wallace, brytyjski sekretarz obrony, poinformował, że jego kraj przekaże Ukrainie rakiety obrony powietrznej zdolne do zestrzeliwania pocisków manewrujących. – Pomogą w ochronie infrastruktury krytycznej Ukrainy – podkreślano w komunikacie brytyjskiego ministerstwa.
Więcej broni, lepszy wywiad
Szef NATO mówił dziś również o tym, że Sojusz intensyfikuje działania zapobiegające eskalacji konfliktu. – Zwiększamy naszą czujność na Morzu Bałtyckim i Północnym, zwiększamy też wymianę informacji wywiadowczych. Staramy się działać efektywnie, ale bezpiecznie dla naszych członków – zapewniał.
Z kolei wicepremier Mariusz Błaszczak uczestniczący w spotkaniu w Brukseli odniósł się do tematu rozbudowy potencjału militarnego państw NATO, o których rozmawiano. – Deklaracje o zwiększonej produkcji w sektorze zbrojeniowym my jako Polska już wypełniamy. Zwiększamy moce produkcyjne w polskim przemyśle zbrojeniowym, będą też one większe dzięki współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz Koreą Południową – mówił wicepremier Błaszczak.
Szef polskiego MON-u wyjaśniał także, dlaczego Polska nie przyłączyła się do niemieckiej inicjatywy, czyli listu intencyjnego w sprawie europejskiej obrony powietrznej. – Polska bierze udział już w podobnym projekcie realizowanym wspólnie z Wielką Brytanią. To Sky Saber mający wzmocnić sojuszniczą obronę powietrzną, wyposażony w pociski CAMM, które będą też elementem polskiego systemu obrony krótkiego zasięgu Narew – wyjaśniał wicepremier Błaszczak. Przypomniał, że pierwszy zestaw tego sprzętu jest już w wyposażeniu 18 Dywizji Zmechanizowanej, kolejny taki ma trafić do polskiego wojska już na początku przyszłego roku.
Misja szkoleniowa również w Polsce
Tematem rozmów w Brukseli były także misje organizowane przez NATO, szczególnie te we współpracy z UE. Spotkaniu ministrów podczas tego panelu towarzyszył Josep Borrell, wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Szefowie obrony omówili napiętą sytuację bezpieczeństwa w Kosowie, Iraku oraz kwestię przedłużenia mandatu misji UE Althea w Bośni i Hercegowinie. Minister Błaszczak przypomniał, że Polska dołączy do grona państw Unii Europejskiej, które szkolą ukraińskich żołnierzy. – Jeszcze w listopadzie ruszy misja UE dotycząca szkolenia Ukraińców, która będzie zorganizowana również w Polsce. U nas także znajdzie się ważne, operacyjne dowództwo. To niezwykle istotne przedsięwzięcie, które z całą pewnością wzmocni Ukrainę, a przez to także Polskę i Europę – mówił szef MON-u.
Spotkanie w Brukseli było także okazją do rozmów dwustronnych. Wicepremier Błaszczak spotkał się z szefem obrony Ukrainy Ołeksijem Reznikowem. – Nasza przyjaźń jest silna, nasze braterstwo niezniszczalne. Dziękuję Polsce za wysiłki na rzecz wzmocnienia armii ukraińskiej – mówił Reznikow.
Na rzecz odbudowy
Spotkanie ministrów poprzedziło posiedzenie Grupy Kontaktowej do spraw Obrony Ukrainy (Ukraine Defence Contact Group) pod przewodnictwem Lloyda Austina, sekretarza obrony USA, z udziałem przedstawicieli kilkudziesięciu państw. Formuła tego spotkania została zainicjowana przez USA w marcu w bazie sił powietrznych USA w Ramstein. Przedstawiciele ok. 50 krajów wspierających militarnie Ukrainę dyskutowali m.in. o planach dalszego wsparcia dotyczącego szkoleń i odbudowy. – Bezpieczeństwo Polski i całej wschodniej flanki NATO jest uzależnione dziś od sytuacji, jaka ma miejsce na Ukrainie. Optymistyczne jest to, że nasza polska ocena dotycząca zagrożeń wynikających z prób odtworzenia imperium rosyjskiego przez Putina jest podzielana przez sojuszników – mówił po spotkaniu wicepremier Błaszczak. Podkreślał też, że Polska odgrywa kluczową rolę w pomocy Ukrainie i jest jednym z najbardziej aktywnych państw, które wspierają ją, zarówno niosąc pomoc mieszkańcom, jak i dostarczając broń (wartość dotychczas przekazanego przez Polskę sprzętu to 1,7 mld USD).
Amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin po raz kolejny zapewnił, że Stany Zjednoczone są zdecydowane bronić każdego centymetra terytorium należącego do NATO, jeśli będzie to konieczne.
autor zdjęć: MON, NATO
komentarze