Relokacja amerykańskich wojsk stacjonujących w Europie – na wschodnią flankę NATO zostaną przebazowane m.in. myśliwce F-35 oraz śmigłowce szturmowe AH-64 Apache. 12 takich maszyn trafi do Polski. Ich relokacja ma się rozpocząć w ciągu tygodnia. To reakcja sojuszników na narastające napięcie na linii Rosja–Ukraina.
12 śmigłowców szturmowych AH-64 Apache zostanie przebazowanych z Grecji do Polski – poinformował amerykański Departament Obrony. To konsekwencja narastającego napięcia w związku z atakiem Rosji na Ukrainę.
Ale to niejedyny sprzęt US Army znajdujący się w Europie, który zmieni swoją lokalizację. Stany Zjednoczone zapowiedziały, że z Niemiec do państw bałtyckich zostanie przebazowanych 20 śmigłowców szturmowych AH-64 Apache, a do baz operacyjnych na wschodniej flance NATO – osiem myśliwców F-35 Lightning II. Oprócz tego w rejon Morza Bałtyckiego zostanie przerzuconych 800 żołnierzy z Włoch.
Relokacja sił ma rozpocząć się w ciągu tygodnia. Jak zaznacza Departament Obrony, wszystkie oddziały będą podlegały gen. Todowi Woltersowi, dowódcy sił USA w Europie, a ich obecność na wschodniej flance ma charakter tymczasowy. „Ten personel jest przenoszony, aby uspokoić naszych sojuszników, powstrzymać wszelką potencjalną agresję przeciwko państwom członkowskim NATO, a także aby szkolić się z siłami państwa-gospodarza” – napisano w komunikacie. Wczoraj o skierowaniu dodatkowych wojsk do państw bałtyckich mówił także Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych. – To są ruchy czysto obronne, nie mamy zamiaru walczyć z Rosją. Chcemy jednak wysłać bardzo klarowny komunikat, że Stany Zjednoczone wspólnie z sojusznikami będą broniły każdego skrawka natowskiej ziemi – podkreślił.
Nie jest to pierwsze tego typu działanie Stanów Zjednoczonych. Wcześniej, z powodu sytuacji na Ukrainie, Amerykanie przerzucili tysiąc wojskowych z Niemiec do Rumunii, do Polski zaś skierowali najpierw 1,7 tys. żołnierzy z 82 Dywizji Powietrznodesantowej, a po kilku tygodniach ich liczba zwiększyła się jeszcze o 3 tys. Oprócz tego US Army utrzymuje w gotowości 8,5 tys. wojskowych, którzy mieliby wesprzeć Siły Odpowiedzi NATO, gdyby Sojusz zdecydował się je zaangażować do działania. W sumie na terenie Europy przebywa obecnie 90 tys. żołnierzy US Army.
autor zdjęć: Erich Backes / US Army
komentarze