Dziękuję Wam, żołnierzom wojsk specjalnych, za służbę. Za to, że o każdej porze dnia i nocy jesteście gotowi, by wykonać zadanie, że każdego dnia dbacie o nasze bezpieczeństwo – mówił prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości z okazji 13. rocznicy powstania wojsk specjalnych. Na zbiórkę w Gliwicach przyjechali specjalsi z Agatu, JWK, GROM-u, Nila i Formozy.
Spotkanie z okazji święta Wojsk Specjalnych zorganizowano na terenie Jednostki Wojskowej Agat w Gliwicach. Na Śląsku zameldowali się żołnierze ze wszystkich jednostek specjalnych: Komandosów z Lublińca, GROM-u z Warszawy, Formozy z Gdyni oraz Nila i Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych z Krakowa. Trzynaste urodziny wojsk specjalnych, jako odrębnego rodzaju sił zbrojnych, żołnierze świętowali w towarzystwie m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy, ministra obrony Mariusza Błaszczaka, szefa BBN Pawła Solocha. Gospodarzem spotkania był dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych gen. bryg. dr Sławomir Drumowicz.
– Jesteśmy tu, bo wczoraj wszyscy specjalsi, ponad 3 tysiące żołnierzy, obchodzili swoje święto. Dziękujemy Wam za dotychczasową służbę dla Polski. Przekażcie proszę życzenia swoim najbliższym, tym, którzy czekają na Was w domach, kiedy wykonujecie zadania w Polsce i poza jej granicami – mówił w Gliwicach prezydent Andrzej Duda. – Jesteście gotowi o każdej porze dnia i nocy, by wykonać najtrudniejsze, specjalne zadania – podkreślił.
Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP zaznaczył, że polskie wojska specjalne mają długą tradycję, która osadzona jest w czasach II wojny światowej i sięga cichociemnych oraz innych pododdziałów Armii Krajowej. Zwrócił uwagę także na to, że najmłodsza w wojskach specjalnych jednostka Agat, w zaledwie kilka lat osiągnęła wysoki poziom wyszkolenia. – Szybko uzyskana sprawność bojowa pokazuje jakość, przygotowanie, podejście i profesjonalizm ludzi, którzy tu służą. Sprawdziliście się już podczas zadań w Iraku, Afganistanie i Kuwejcie. To wielka duma dla Polski – zwrócił się do gliwickich specjalsów prezydent.
Andrzej Duda życzył wszystkim komandosom, by każde zadanie kończyło się ich szczęśliwym powrotem do domu. – Zapewniam, że będziemy dokładać wszelkich starań, żebyście byli wyposażeni w jak najlepszy sprzęt, a warunki służby były bezpieczne. Bo zawsze najcenniejszy jest dla nas człowiek – podkreślił prezydent. Wspomniał także o śmigłowcach Black Hawk dla wojsk specjalnych. – Mam nadzieję, że będzie ich więcej, że staną się standardowym wyposażeniem jednostek wojsk specjalnych, a potem innych rodzajów sił zbrojnych – dodał. Cztery średnie śmigłowce wielozadaniowe Black Hawk specjalsi otrzymali pod koniec ubiegłego roku. Maszyny przeznaczone są do prowadzenia powietrznych operacji specjalnych. Zostały wyprodukowane w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu, spółce należącej do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin. Koszt jednej maszyny to 75 milionów złotych.
Prezydent wraz z delegacją obserwował pokaz wyszkolenia taktycznego żołnierzy z wykorzystaniem dwóch Black Hawków oraz wozów M-ATV. Szturmani Agatu zademonstrowali działania podczas operacji specjalnej, której celem było zatrzymanie terrorystów i przejęcie składu broni chemicznej.
– Dziękuję wam, za to, że jesteście tak świetnie wyszkoleni, że zawsze można na was liczyć. Jestem pod wrażeniem waszych umiejętności – mówił po zakończeniu pokazu minister Mariusz Błaszczak. – Niedawno razem z prezydentem odbieraliśmy pierwsze śmigłowce, a dziś piloci z GROM-u udowodnili jakimi są świetnymi fachowcami i jak doskonale pilotują te maszyny – dodał.
Szef resortu obrony zapowiedział także dodatki specjalne dla komandosów. Otrzymają je żołnierze jednostek: Agat, Nil oraz Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych. – W ten sposób będzie możliwe płynne przechodzenie żołnierzy pomiędzy jednostkami (red. bez straty finansowej dla żołnierzy) – mówił minister Błaszczak. Dodatki specjalne za tzw. walkę z terroryzmem mieli przez wiele lat tylko żołnierze GROM-u. W listopadzie 2017 roku otrzymali je także specjalsi z Jednostki Wojskowej Komandosów i Formozy.
Podczas uroczystej zbiórki prezydent i szef MON wręczyli odznaczenia wyróżniającym się żołnierzom wojsk specjalnych. Pierwsza Dama spotkała się natomiast z kobietami, które służą w strukturach tego rodzaju sił zbrojnych.
Obecnie wojska specjalne tworzy ok. 3 tys. żołnierzy, którzy służą w pięciu jednostkach: Formozie w Gdyni, Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu, GROM-ie w Warszawie i Gdańsku, Nilu w Krakowie i Agacie w Gliwicach. W ubiegłym roku powstało Centrum Szkolenia Wojsk Specjalnych, które będzie szkolić komandosów korzystając m.in. doświadczenie emerytowanych operatorów. Specjalsi współpracują z 7 Eskadrą Działań Specjalnych z Powidza, która operacyjnie – na czas ćwiczeń i misji – podlega dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych.
Każda z jednostek specjalizuje się w prowadzeniu innego rodzaju działań, dzięki czemu WS są przygotowane do wykonywania najtrudniejszych misji o różnym charakterze. Operatorzy mogą działać w powietrzu, na lądzie i w wodzie. Są gotowi do prowadzenia operacji w kraju i za granicą, w każdej szerokości geograficznej i strefie klimatycznej. Żołnierze WS wiele razy udowodnili, że są perfekcyjnie wyszkoleni. Brali udział w różnych misjach m.in. na Haiti, w Zatoce Perskiej, na Bałkanach, w Iraku i Afganistanie. Obecnie żołnierze WS biorą udział w misjach szkoleniowych w Iraku i Afganistanie.
Do najważniejszych sukcesów WS należy zaliczyć m.in. udział polskich operatorów w misji w Afganistanie. To właśnie tam specjalsi likwidowali składy amunicji i materiałów wybuchowych talibów, zatrzymywali najgroźniejszych przestępców i uwalniali zakładników z rąk rebeliantów.
Żołnierze polskich wojsk specjalnych pełnili także dyżur bojowy w ramach Sił Odpowiedzi NATO w 2015 roku. W 2020 roku ponownie uzyskali zdolność do dowodzenia operacjami specjalnymi w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ich dyżur w SON potrwa do końca tego roku.
autor zdjęć: Jakub Szymczuk/KPRP, st. szer. Wojciech Król/CO MON
komentarze