Niemiecki dowódca batalionu będzie podlegał polskiemu dowódcy brygady, a na czele niemieckiego pododdziału stanie polski oficer. To wyjątkowa forma współpracy wojsk obu państw. Porozumienie o podporządkowaniu batalionów ma zostać podpisane we wrześniu. A za trzy lata obie jednostki mają osiągnąć gotowość bojową.
Wzajemne podporządkowanie batalionów to jeden z punktów programu współpracy wojsk lądowych obu państw. Na czym polega unikatowość tego rozwiązania? Niemiecki dowódca batalionu będzie otrzymywał i wykonywał rozkazy polskiego dowódcy brygady, polski zaś dowódca batalionu będzie podlegał nienieckiemu dowódcy brygady. Obecnie jest to możliwe tylko w czasie ćwiczeń. Polski dowódca nie będzie mógł jednak skierować niemieckiego oddziału do akcji bojowej, bo w Niemczech o wysłaniu Bundeswehry na zagraniczną misję decyduje parlament.
Na temat funkcjonowania batalionów rozmawiali pod koniec lipca polscy i niemieccy oficerowie. Ustalili, że 34 Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania wydzieli batalion wyposażony w czołgi Leopard 2A5, z kolei niemiecka 41 Brygada Grenadierów Pancernych z Tollense-Kaserne w Neubrandenburgu – batalion zmechanizowany. Głównym uzbrojeniem niemieckich grenadierów są gąsienicowe bojowe wozy piechoty Marder, ale do 2020 roku mają oni otrzymać nowocześniejsze maszyny Puma. Wydzielone bataliony nie zmienią swojej siedziby. Polski nadal będzie stacjonował w Żaganiu. Od przyszłego roku rozpoczną się szkolenia. – Obie jednostki mają osiągnąć gotowość bojową w ciągu trzech lat – zapowiada ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
We wrześniu dowódcy obu brygad podpiszą wstępne porozumienie o wzajemnym podporządkowaniu batalionów.
Zdaniem płk. Mariusza Jurka, zastępcy szefa Oddziału Zachodniego Departamentu Wojskowego Sprawa Zagranicznych MON, wydzielenie na stałe batalionu bojowego do brygady drugiego państwa „podniesie efektywność szkolenia i pozwoli na operacyjne użycie mieszanej jednostki”. – Umożliwi przejęcie najlepszych praktyk z procesu szkolenia, zabezpieczenia logistycznego i bojowego użycia wojsk drugiej strony oraz sformułowanie wniosków dotyczących funkcjonowania struktur organizacyjnych – dodaje płk Mariusz Jurek.
Wzajemne podporządkowanie batalionów to jeden z najważniejszych elementów współpracy wojskowej Warszawy i Berlina. W październiku ubiegłego roku ministrowie obrony Polski i Niemiec podpisali w tej sprawie list intencyjny. Szczegóły ustalili inspektorzy wojsk lądowych obu państw, którzy spotkali się w styczniu 2015 roku. Inspektor wojsk lądowych Bundeswehry gen. Bruno Kasdorf oraz inspektor wojsk lądowych gen. dyw. Janusz Bronowicz zapowiedzieli wówczas, że współpraca obejmie wymianę oficerów i słuchaczy szkół oficerskich, podporządkowanie polskiego batalionu niemieckiej brygadzie i niemieckiego batalionu polskiej brygadzie oraz wspólne ćwiczenia.
Kolejne spotkanie grupy ds. współpracy wojsk lądowych obu krajów zaplanowano na grudzień. Wówczas odbędzie się m.in. dyskusja na temat kolejnego przedsięwzięcia – wspólnego projektu wparcia artyleryjskiego. Niemcy nie wykluczają, że ta współpraca wojskowa może iść krok dalej i w przyszłości powstanie polsko-niemiecka brygada.
autor zdjęć: kpr. Daniel Chojak/ Zespół Reporterski CGDP, kpt. Rafał Ługiewicz
komentarze