Obecni i byli żołnierze GROM-u oraz żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej uczczą pamięć spadochroniarzy, którzy wzięli udział w operacji „Market-Garden”. Na uroczystości z okazji 70. rocznicy największej operacji powietrznodesantowej II wojny światowej do holenderskiego miasteczka Driel przyjadą w weekend m.in. prezydent Bronisław Komorowski oraz król Niderlandów Wilhelm Aleksander.
– Żołnierze brygady uczestniczą w uroczystościach co roku, ale ten jest dla nas szczególny. Do Holandii jedzie 100 spadochroniarzy, będą to m.in. żołnierze z pododdziałów rozpoznawczych oraz nasza najlepsza kompania honorowa – mówi gen. bryg. Adam Joks, dowódca 6 Brygady Powietrznodesantowej. – Chcemy godnie zaprezentować brygadę, która jest spadkobierczynią tradycji 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Sosabowskiego.
Do Holandii jedzie także oficjalna delegacja Jednostki Wojskowej GROM – jej byli i obecni żołnierze oraz członkowie Klubu Spadochronowego Sił Specjalnych działającego przy Fundacji DELTA. Podczas weekendowych uroczystości żołnierze 6 Brygady wystawią posterunki honorowe na placu Polskim pod pomnikiem Surge Polonia (Powstań Polsko) w Direl oraz na cmentarzu w Oosterbeek. Na grobach Polaków spadochroniarze oraz żołnierze GROM-u złożą wiązanki kwiatów. W sobotę, 20 września, w uroczystościach w Driel weźmie udział prezydent Bronisław Komorowski oraz król Niderlandów Wilhelm Aleksander.
Spadochroniarze z 6 BPD 20 września wezmą udział w dwóch zrzutach spadochronowych na teren, gdzie 70 lat temu przeprowadzono operację „Market-Garden”. Żołnierze wspólnie z Brytyjczykami, Amerykanami i Niemcami skoczą ze spadochronami na zrzutowisko Ginkel Heath – EDE. To właśnie w tej okolicy podczas wojny desantowali się skoczkowie z brytyjskiej 1 Dywizji Powietrznodesantowej. – Jeżeli powtórzy się scenariusz sprzed roku, to żołnierze skoczą z wysokości 400 merów z samolotów amerykańskich, niemieckich, holenderskich i francuskich – wyjaśnia kpt. Marcin Gil, rzecznik prasowy 6 Brygady Powietrznodesantowej. Po raz drugi polscy spadochroniarze desantują się z pokładu transportowca C-295M CASA z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Balicach. Wylądują pod miejscowością Driel, czyli tam, gdzie podczas wojny desantowali się żołnierze generała Sosabowskiego.
Dzień później pamięć bohaterskich spadochroniarzy uczczą także byli i obecni żołnierze GROM-u. Skoczą ze spadochronem z legendarnego samolotu Dakota 21 września – dokładnie 70 lat po skoku Polaków podczas operacji „Market-Garden”. – Wraz z nami skoczy przedstawiciel polskiego korpusu dyplomatycznego Grzegorz Zyman z ambasady RP w Hadze – mówi Paweł Moszner, były oficer GROM-u. – Skoczy w mundurze żołnierzy 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Desantuje się także Mateusz Mroz, wnuk jednego ze spadochroniarzy, którzy 70 lat temu uczestniczyli w operacji „Market-Garden”, oraz żołnierz z 18 Batalionu Powietrznodesantowego – dodaje Moszner.
*****
Podczas tej największej operacji powietrznodesantowej II wojny światowej alianci zamierzali rozdzielić wojska niemieckie i obejść północne niemieckie umocnienia tzw. Linię Zygfryda. Chcieli w ten sposób otworzyć drogę do Zagłębia Ruhry i przez to przyspieszyć koniec wojny. Jednym z najważniejszych zadań tej operacji było zdobycie mostów na Renie. Operacja „Market-Garden” trwała od 17 do 24 września 1944 roku. 21 września pod Arnhem desantowali się Polacy, by wesprzeć Brytyjczyków walczących z Niemcami. 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa straciła w walce 342 żołnierzy. W całej operacji „Market-Garden” zginęło, zaginęło lub zostało ciężko rannych blisko 17 tys. żołnierzy alianckich.
autor zdjęć: Imperial War Museums
komentarze