moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Silna armia to silna Polska

Na sojuszników może liczyć ten, kto sam potrafi się bronić. Dlatego Polska musi być silnym członkiem zarówno Paktu Północnoatlantyckiego, jak i wszystkich innych sojuszy polityczno–obronnych – mówił premier Donald Tusk, podczas inauguracji roku akademickiego na Akademii Obrony Narodowej.

Nie ma ważniejszego zadania dla władzy publicznej jak zapewnienie bezpieczeństwa własnym obywatelom. Ten najwyższy wymiar bezpieczeństwa, bezpieczeństwo całej wspólnoty narodowej i państwowej. A to bezpieczeństwo zależy w dużej mierze od żołnierzy, od ich przygotowania, od mądrej polityki obronnej. Są to 3 filary nowoczesnego spojrzenia na wymogi obronności naszej ojczyzny. Pierwszym z filarów tego bezpieczeństwa jest mądra polityka międzynarodowa, prowadzona w kontekście bezpieczeństwa państwa. Jesteśmy od wielu lat w najsilniejszym układzie militarnym i obronnym, jaki powstał w historii całej ludzkości – w Sojuszu Północnoatlantyckim.

Nawet jeśli w ostatnich latach niektórzy politycy i komentatorzy poddawali w wątpliwość kondycję i znaczenie NATO we współczesnej polityce i współczesnych konfliktach, nie ulega wątpliwości, że NATO pozostaje wciąż najlepszym wynalazkiem obronnym XX i XXI wieku. Najlepszym także z punktu widzenia Polaków i państwa polskiego. To co wydaje się nie wymagać wyjaśnień, ale niekiedy wymaga politycznego potwierdzenia, to fakt, że nie ma skutecznego Paktu Północnoatlantyckiego bez Stanów Zjednoczonych. To przekonanie jest szczególnie ważne w tej części świata, w Polsce i w Europie.

Tak jak każda organizacja polityczna, czy zbrojna formacja, także NATO potrzebuje lidera gotowego do działania w każdej krytycznej sytuacji. Nie ulega wątpliwości, że przyszłe, skuteczne działania Paktu, a co za tym idzie bezpieczeństwo całej wspólnoty cywilizacyjnej Zachodu, której jesteśmy elementem, w dużej mierze zależy od tego czy Stany Zjednoczone będą nadal zdolne do realizowania tej historycznej roli lidera.

Tu w Polsce jesteśmy przekonani, że ta rola jest jak najbardziej pożądana. Naszej opinii nie zmieniają wydarzenia czy komentarze, które zmierzają do podważenia tego modelu działania w przestrzeni międzynarodowej. Chcemy to podkreślić także dziś, gdy mamy poczucie kryzysu przywództwa we współczesnym świecie i narastającego chaosu w wielu częściach naszego świata. Ale to właśnie w takich momentach odnowa przywództwa, budowa właściwej hierarchii obronnej w naszej wspólnocie cywilizacyjnej wydają się szczególnie pożądane.

NATO to także obowiązki spoczywające na krajach UE. Coraz więcej mówi się o potrzebie zwiększenia regionalnych zdolności obronnych. Nikt nie może mieć wątpliwości, że NATO mając nawet tak potężnego lidera jak USA, będzie skutecznie broniło państw wchodzących w jego skład wyłącznie wtedy, gdy wszystkie elementy tego układu będą dobrze przygotowane do ewentualnych przyszłych konfliktów. Współpraca regionalna to obowiązek jaki spoczywa na takich wspólnotach politycznych jak UE i na poszczególnych członkach państw UE.

Wszyscy mamy poczucie, że w UE często słów jest więcej niż czynów. Dotyczy to dzisiejszej polityki bezpieczeństwa i obrony. Ale Polska jest jednym z tych krajów, który stara się, aby nowe definicje, nowe wyzwania przybierały także praktyczny wymiar obronny.

Mówimy dziś o takich wyzwaniach jak pooling and sharing, Smart Defence. W Polsce wiemy jednak, że od pustych haseł nie przybędzie zdolności obronnych. Te hasła trzeba umieć przekuć w konkrety.

W Warszawie, na zaproszenie polskiego rządu, odbyło się spotkanie, które daje szanse, aby te nowe definicje europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony stały się faktycznymi działaniami. Mam na myśli spotkanie liderów wyszehradzkich i weimarskich – prezydenta Francji i kanclerz Niemiec, a także przywódców państw grupy wyszehradzkiej.

Rozmawialiśmy o konkretnych wymiarach współpracy obronnej na poziomie regionów. Już wtedy Polska sugerowała potrzebę budowy politycznego systemu zwiększającego możliwości obronne Paktu Północnoatlantyckiego i większego bezpieczeństwa dla UE. Paktu, który byłby otwarty nie tylko na Niemcy, Francję i państwa Grupy Wyszehradzkiej, ale także obejmowałby państwa bałtyckie, Rumunię, Bułgarię i Turcję.

Będziemy rozmawiali o regionalnych sposobach zwiększenia mocy obronnej także na najbliższym spotkaniu UE. Odbędzie się ono w grudniu w Brukseli i będzie poświęcone polityce obronnej. Nie ulega wątpliwości, że Europa musi obudzić się z pewnego letargu, jeżeli chodzi o politykę obronną. Dzisiaj także widać wyraźnie, że nikt nie otrzyma wsparcia czy pomocy obronnej na kredyt. Zarówno w wymiarze narodowym, regionalnym a także w wymiarze unijnym, każdy musi zainwestować dużo pieniędzy i własnych zdolności przemysłowych i wojskowych we wspólne bezpieczeństwo. To szczególnie istotne dla Polski. Dlatego Polska odgrywa wiodącą rolę w budowie nowego modelu współpracy militarnej z jednym z naszych wschodnich sąsiadów - z Ukrainą. Dzięki aktywności i kompetencji także obecnych tutaj na sali mogę powiedzieć, że dzisiaj ten budujący się związek pomiędzy UE a Ukrainą także w wymiarze obronnym staje się faktem.

Polityka obronna, mądre pakty, aktywność dyplomatyczna, budowa nowych formacji międzynarodowych oczywiście nie wystarczą. Tym drugim filarem jest silna gospodarka, która przekłada się także na możliwości obronne danego państwa. To nie jest przypadek, że Polska w ostatnich 5 latach, latach globalnego i europejskiego kryzysu finansowego, była tym państwem, które nie oszczędzało na własnym bezpieczeństwie. Wydatki na obronę w ostatnich 5 latach wzrosły o około 30 proc.

Ten zdecydowanie największy wzrost wydatków na obronność spośród państw członkowskich NATO, nie był skutkiem nacisku czy lobbingu. To był efekt, przemyślanej razem polskimi z wojskowymi, strategii budowy realnej możliwości obronnej, rzeczywistego potencjału obronnego.

Ostatnie lata pokazały bardzo wyraźnie, że na sojuszników może liczyć ten, kto sam potrafi się bronić. Powoli upada mit bezpiecznej Europy, która nie musi wkładać własnego wysiłku we własną obronność. Dramatyczne zdarzenia, do jakich dochodziło w wielu miejscach świata, pokazują, że własne możliwości obronne to największa, najlepsza i najskuteczniejsza gwarancja zaangażowania sojuszników w sytuacji krytycznej. Silnych broni się lepiej i łatwiej. Dlatego Polska musi być silnym członkiem zarówno Paktu Północnoatlantyckiego, jak i wszystkich innych stowarzyszeń polityczno – obronnych.

Dlatego założyliśmy, że plan modernizacji armii musi być wyzwaniem nie tylko dla polskich wojskowych, ale także dla polskiego rządu. Kilkanaście dni temu Przyjęliśmy 10-cio letni plan modernizacji. Nazywamy go „Polskie kły”. Nazwa może nieco romantyczna, ale dobrze oddaje intencję nas wszystkich.

Polska musi mieć własne możliwości odstraszania. Głównie po to, by nasi sojusznicy wiedzieli, że można na nas liczyć w także w chwilach krytycznych. Tych możliwości nie zbudujemy bez przeprowadzonej na wielką skalę modernizacji polskiej armii.

W najbliższych 10 latach zainwestujemy dziesiątki miliardów złotych. Oczywiście wszystko będzie zależało od wzrostu gospodarczego, ale będąc umiarkowanym i realistycznym optymistą, mogę powiedzieć, że będzie to ponad 100 miliardów złotych. W ciągu 10 lat, wydamy tę sumę na szeroko pojętą modernizację i politykę obronną.

I robimy to z przekonaniem, że w chwili wyzwania na nowoczesnym polu bitwy liczyć się będą przede wszystkim kompetencje wynikające z wykształcenia, jakości sprzętu, nowoczesnego myślenia taktycznego, strategicznego. W dużej mierze więc skuteczność tego przyszłego doświadczenia będzie zależała od Was: uczących się i wykładających w takich placówkach jak AON.

To nie są zdania wypowiedziane na użytek dzisiejszej uroczystości. Jestem przekonany, że aby stawić skutecznie czoła zagrożeniom, a przecież takie mogą się pojawić, musimy być, wy musicie być, inteligentniejsi niż przeciwnik. Na przyszłym polu bitwy musicie dysponować lepszym lub porównywalnym sprzętem, ale musicie też być lepiej przygotowani merytorycznie niż przeciwnik. I dlatego modernizacja dotyczy także ludzi, nie tylko sprzętu.

W tym nowoczesnym programie obrony, którego fundamentem jest modernizacja polskich Sił Zbrojnych, duży nacisk kładziemy na rozwój obrony powietrznej i zdolność do obrony w cyberprzestrzeni. To, co do niedawno wydawało się tematem science fiction, dziś staje się rzeczywistością. Dlatego zdając sobie sprawę, że przyszłe konflikty odgrywać się będą m.in. w cyberprzestrzeni, a przede wszystkim w powietrzu. To pokazuje jak istotną rzeczą jest dobrze pojęta modernizacja, nowoczesność, wysoki poziom wykształcenia wojskowych i inteligencja dowódców. Jeśli chcemy wyposażyć polskie Siły Zbrojne w najnowocześniejszy sprzęt, jeśli chcemy, by polska zdolność odstraszania była zbudowana na najwyższych technologiach, to nie możemy dzisiaj oszczędzać na wydatkach. To nasza inwestycja w przyszłość.

Cieszę się, że mogłem wczoraj uczestniczyć w inauguracji roku akademickiego w Łodzi. Podczas inauguracji podpisano współpracę pomiędzy Politechnikami Warszawską, Łódzką i WAT. To pokazuje jak bardzo przenikają się dzisiaj potrzeby cywilnej gospodarki i potrzeby polskiego wojska. Jestem przekonany, że ta wielka inwestycja w narodowe bezpieczeństwo, będzie także wielką i mądrą inwestycją w polską gospodarkę i w polską naukę.

To strategia „win – win”, może to często używany slogan, ale w tym przypadku naprawdę znajduje potwierdzenie. Po raz pierwszy w historii Polski, wielkie pieniądze jakie zainwestujemy w polskie wojsko, będą jednocześnie pieniędzmi zainwestowanymi w polską technologię, w polską wynalazczość i w polską gospodarkę. M.in. dlatego, na wniosek Pana ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka, postanowiliśmy tak twardo postawić na polonizację największych inwestycji związanych z modernizacją SZ, po to, aby pieniądze wydane na wojsko w czasie pokoju, jak najlepiej służyły cywilnej przestrzeni.

Jestem przekonany, że ta synergia będzie kontynuowana i może stać się najważniejszym dziełem tych, którzy zaczynają dzisiaj naukę. Tych, którzy zaczynają przygodę z polskim wojskiem w Akademii Obrony Narodowej.

Donald Tusk
prezes Rady Ministrów

dodaj komentarz

komentarze

~scoobydoopoznaN
1380703800
cyt:" ... pieniądze wydane na wojsko w czasie pokoju, jak najlepiej służyły cywilnej przestrzeni." . wolałbym , by "cywilna przestrzeń" zaspakajała potrzeby wojska. Tak jest np. w USA.... .
F9-66-6A-55

Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
 
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
„Szczury Tobruku” atakują
Ostre słowa, mocne ciosy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Terytorialsi zobaczą więcej
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Olimp w Paryżu
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Aplikuj na kurs oficerski
Ogień Czarnej Pantery
Wybiła godzina zemsty
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jesień przeciwlotników
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Co słychać pod wodą?
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Zyskać przewagę w powietrzu
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Czworonożny żandarm w Paryżu
Bój o cyberbezpieczeństwo
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Transformacja wymogiem XXI wieku
Jaka przyszłość artylerii?
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Medycyna „pancerna”
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Setki cystern dla armii
Transformacja dla zwycięstwa
Pożegnanie z Żaganiem
Mniej obcy w obcym kraju
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Polskie „JAG” już działa
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Norwegowie na straży polskiego nieba
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Karta dla rodzin wojskowych
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Determinacja i wola walki to podstawa
Olympus in Paris
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Zmiana warty w PKW Liban

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO