Polska jest pod względem współpracy obronnej najważniejszym, strategicznym partnerem Korei Południowej w Europie – zapewniali na spotkaniu z dziennikarzami przedstawiciele trzech największych koreańskich koncernów: Hyundai Rotem, Korea Aerospace Industries oraz Hanwha Aerospace, które dostarczają broń i sprzęt wojskowy Siłom Zbrojnym RP.
Po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku strategicznym partnerem militarnym Polski została Korea Południowa. Tamtejsza armia, mając wrogo nastawionego sąsiada z północy, dysponowała nie tylko zapasami nowoczesnej broni, ale przede wszystkim miała przemysł zbrojeniowy zdolny szybko wyprodukować i dostarczyć niezbędne systemy uzbrojenia.
Polski resort obrony, aby jak najszybciej zastąpić w linii sprzęt przekazywany Ukrainie, zdecydował się pozyskać z Korei Południowej uzbrojenie dla sił powietrznych i wojsk lądowych. Wybór padł na czołgi podstawowe K2 Black Panther, 155-milimetrowe armatohaubice K9 Thunder, samoloty szkolno-bojowe FA-50 oraz wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe K239 Chunmoo. Co istotne, każdy z wymienionych systemów miał być początkowo dostarczany w odmianie koreańskiej, ale kolejne transze powinny być – w większym lub mniejszym stopniu – polonizowane.
W piątek Ambasada Republiki Korei Południowej w Polsce zorganizowała konferencję prasową z udziałem przedstawicieli trzech koncernów zbrojeniowych: Hyundai Rotem, Korea Aerospace Industries oraz Hanwha Aerospace. Podczas spotkania Koreańczycy omówili stopień realizacji podpisanych z naszym rządem kontraktów ramowych i wykonawczych oraz szeroko rozumianą polonizację koreańskiego sprzętu.
Przedstawiciel Hyundai Rotem podkreślał, że tempo realizacji umowy dotyczącej czołgów K2 jest ewenementem na skalę światową. W jego ocenie żaden inny producent nie zrealizował tak szybko dostaw czołgów podstawowych jak koreański koncern. Przypomniał, że w dwa lata od podpisania kontraktu (w lipcu 2022 roku) producent przekazał już ponad 100 ze 180 zamówionych maszyn.
Jednocześnie przedstawiciel Hyundai Rotem przyznał, że negocjacje drugiej umowy wykonawczej na czołgi K2, która zakłada produkcję (lub współprodukcję) w naszym kraju spolonizowanej wersji tego pojazdu, trwają i są „trudne”. Wyraził jednak nadzieję, że rozmowy uda się sfinalizować do końca roku.
Przedstawiciele Hanwha Aerospace, produkującego armatohaubice K9, zapewniali, że dostawy K9 do Polski są realizowane zgodnie z harmonogramem i firma przekazała już polskiej armii połowę z zakontraktowanych dział. Niestety, negocjacje kolejnej umowy wykonawczej, która ma obejmować produkcję w Polsce spolonizowanej odmiany tego systemu uzbrojenia, wciąż nie zostały sfinalizowane.
Bardziej optymistyczne informacje dotyczyły wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Chunmoo K239. Systemy startowe tej broni dla pocisków o kalibrze 122 mm mają być produkowane w Polsce, przez Hutę Stalowa Wola, a pociski o większym kalibrze – przez spółkę utworzoną wspólnie przez Grupę WB i Hanwha.
Natomiast koncern KAI poinformował, że dostarczył wszystkie zamówione przez naszą armię samoloty w wersji FA-50GF, a produkcja dwóch pierwszych spolonizowanych modeli FA-50PL (czyli skonfigurowanych według naszych oczekiwań) rozpoczęła się kilka tygodni temu w koreańskich zakładach. Przedstawiciele KAI zachęcają teraz polską stronę do zakupu samolotów nowej generacji KF-21.
autor zdjęć: st. kpr. Piotr Szafarski
komentarze