Polska armia chce w najbliższych latach wprowadzić do wyposażenia nowy typ Kołowych Transporterów Opancerzonych Rosomak – wozy przeznaczone do wykrywania i zakłócania systemów łączności nieprzyjaciela. Firmy, które mają w ofercie urządzenia walki radioelektronicznej, mogą do 16 października zgłaszać się do dialogu technicznego w tej sprawie.
Konkretne wymagania techniczne, jakie ma spełniać poszukiwany przez armię sprzęt, to na razie tajemnica. Wiadomo jedynie, że wozy walki radioelektronicznej mają umożliwiać wykrywanie, śledzenie i zakłócanie (w zakresie od 1,5 do 3000 MHz) środków łączności radiowej nieprzyjaciela. Siły Zbrojne RP, chcą, by nowy typ KTO Rosomak został wprowadzony do służby w najbliższych latach.
Kilka dni temu Inspektorat Uzbrojenia MON zaprosił firmy zbrojeniowe, które posiadają w ofercie systemy elektroniczne tego typu, do zaprezentowania swoich rozwiązań. Przedsiębiorstwa mają czas na zgłaszanie się do dialogu technicznego do 16 października 2020 roku. Według planów, rozmowy z przedstawicielami przemysłu mają się rozpocząć w lutym i potrwać do maja 2021 roku. IU MON podkreśla, że zaproszenie na spotkanie w tym terminie otrzymają tylko wybrane podmioty, a nie wszystkie spółki, które się zgłoszą.
Rodzime wojska lądowe dysponują obecnie dwoma mobilnymi systemami rozpoznawczo-zakłócającymi wrogą łączność. Pierwszy to, nieco już przestarzały, gdyż opracowany jeszcze w ubiegłym wieku wspólnie przez inżynierów z Wojskowej Akademii Technicznej i specjalistów z Wojskowych Zakładów Elektronicznych w Zielonce, system Przebiśnieg.
Drugie rozwiązanie, zdecydowanie nowsze, gdyż sprzed kilku lat, to zbudowany przez inżynierów z WAT-u oraz z Wojskowego Instytutu Łączności zautomatyzowany system rozpoznawczo-zakłócający Kaktus-MO.
autor zdjęć: sierż. Patryk Cieliński/ Combat Camera DORSZ
komentarze