Mogą razić cele oddalone o prawie 5 kilometrów i przebić pancerz o grubości 800 mm RHA. W tak nowoczesny sprzęt prawdopodobnie w przyszłym roku zostaną wyposażeni żołnierze WOT-u. Polska złożyła dziś do amerykańskiej agencji DSCA zapytanie ofertowe w sprawie kupna 180 rakiet wraz z 60 wyrzutniami. Dokumenty przekazano podczas MSPO w Kielcach.
Polskie wojsko chce pozyskać nowy rodzaj przeciwpancernych pocisków kierowanych. Dziś, podczas pierwszego dnia Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, szef Inspektoratu Uzbrojenia MON, gen. bryg. Dariusz Pluta, wręczył gen. bryg. Charlesowi Hooperowi, szefowi Defense Security Cooperation Agency (DSCA), oficjalne zapytanie ofertowe polskiego rządu ws. pozyskania z USA zestawów rakietowych FGM-148 Javelin.
Z dokumentu (Letter of Request) wynika, że Polska planuje kupić 180 przeciwpancernych pocisków w ich najnowszej wersji FGM-148F Javelin oraz 60 wyrzutni. Jak podkreślał obecny na uroczystości minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, broń trafi na wyposażenie żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. – Ten sprzęt nie ma zastępować rakiet Spike, ale uzupełniać zdolności Wojska Polskiego – podkreślał szef resortu obrony.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie Javeliny (czyli z ang. oszczepy) miałyby zostać dostarczone polskiej armii. Jeśli amerykański Kongres – który musi wyrazić zgodę na sprzedaż tej broni poza USA – szybko upora się z formalnościami, może to nastąpić jeszcze w tym roku. Szacowana wartość umowy to ponad 20 milionów dolarów.
Nowoczesny oszczep
Javeliny w ich najnowszej wersji, oznaczonej jako FGM-148F, mogą razić cele oddalone nawet o 4750 metrów, a ważąca ponad osiem kilogramów tandemowa głowica kumulacyjna pozwala przebić pancerz czołgu o grubości nawet 800 mm RHA (równoważniku grubości jednorodnej stali pancernej). FGM-148F to rakieta typu wystrzel i zapomnij, która nie wymaga od żołnierza naprowadzania na cel. Zrobi to za niego zaawansowana głowica działająca w podczerwieni.
Jeżeli Amerykanie przychylą się do polskiej prośby, nasz kraj stanie się 21. ich użytkownikiem. Obecnie korzystają z nich – poza wojskami USA, które mają ich najwięcej – także Australia, Bahrajn, Czechy, Estonia, Francja, Gruzja, Indonezja, Irlandia, Jordania, Litwa, Malezja, Norwegia, Nowa Zelandia, Oman, Katar, Ukraina, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Wielka Brytania. Jeśli nowa broń zostanie dostarczona Polsce, nasze wojsko będzie dysponowało dwoma nowoczesnymi systemami przeciwpancernych pocisków kierowanych. Obecnie wojsko ma jedynie pociski Spike, które – na izraelskiej licencji – produkuje należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółka Mesko. Nimi można razić cele oddalone o maksymalnie 4000 metrów. Przebijają pancerz o grubości około 700 mm RHA.
Na Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach „Polska Zbrojna” przygotowała wydanie specjalne.
Nasze wydawnictwo będziecie mogli bezpłatnie dostać w czasie trwania kieleckiej imprezy na naszym stoisku (stoisko nr D66, hala D), na stoisku Ministerstwa Obrony Narodowej oraz w punkcie prasowym MSPO.
Czytelników, którzy nie dotrą na największe w Polsce targi zbrojeniowe, zachęcamy do lektury elektronicznej wersji numeru specjalnego „Polski Zbrojnej”.
autor zdjęć: Sgt 1st Class Ben Houtkooper, Michał Niwicz
komentarze