W Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych otwarto nowoczesne Centrum Serwisowo-Logistyczne czołgów Leopard 2. – To kolejny krok na drodze do zwiększenia potencjału naszej armii – ocenił premier Mateusz Morawiecki. Inwestycja kosztowała 46 mln złotych, w całości została sfinansowana przez poznańskie zakłady.
W Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu oddano dziś do użytku specjalistyczną halę remontową, czyli ostatni budynek wchodzący w skład Centrum Serwisowo-Logistycznego „CSL – WZM – LEOPARD 2”. CLS tworzą jeszcze centrum zespołów napędowych, autoryzowane centrum serwisowe, magazyn części zamiennych i zapasów wielkogabarytowych oraz centrum szkolenia specjalistycznego.
Do uczestników dzisiejszej uroczystości otwarcia hali remontowej napisał premier Mateusz Morawiecki. – To kolejny krok na drodze do zwiększenia potencjału naszej armii – ocenił szef rządu. – W Poznaniu, nową młodość będą zyskiwać użytkowane przez Wojsko Polskie czołgi Leopard 2. (…) Po modernizacji będą zapewniały wyższy poziom bezpieczeństwa załodze przy zwiększonych możliwościach bojowych. Jednym z kluczowych aspektów programu jest tworzenie krajowych możliwości obsługowo-serwisowych tych nowoczesnych maszyn. Otwarcie Centrum wpisuje się w ten cel – napisał Mateusz Morawiecki.
Elżbieta Wawrzynkiewicz, prezes Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu, podkreślała, że otwarcie hali to dla poznańskiej spółki moment symboliczny. – Kiedyś była to hala C/D. To tutaj, w 2013 roku, trafiły do obsługi pierwsze Leopardy. My byliśmy wówczas tylko podwykonawcą i nasz udział w pracach przy jednym czołgu wynosił zaledwie 300 roboczogodzin. Dziś, w tym miejscu, będziemy remontować czołgi sami, a nasz udział pracach wyniesie 5 tysięcy roboczogodzin – komentowała.
Poznańskie Centrum już działa i – jak zapewniała prezes Elżbieta Wawrzynkiewicz – przynosi pieniądze. – Obecnie mamy w naprawach 25 czołgów Leopard, w przyszłym roku chcielibyśmy ich tu mieć 30-35, a za dwa lata jeszcze 10 więcej. To jest projekt, który będzie się rozwijać – mówiła.
Wybudowanie i wyposażenie Centrum pochłonęło 46 mln zł. W magazynach zgromadzono części zamienne o wartości 15 mln zł. – Tylko na szkolenia i licencje wydaliśmy 4 miliony. Natomiast na specjalistyczne oprzyrządowanie przeznaczyliśmy 17 milionów. Wszystkie wydatki pokrywaliśmy sami, bez pomocy Skarbu Państwa, bez dotacji, subwencji. Wypracowywaliśmy zyski i przeznaczaliśmy je na rozwój – mówiła szefowa poznańskich zakładów.
Sebastian Chwałek, wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, podkreślał, że CSL ma strategiczne znaczenie dla PGZ i polskiej armii. – Utworzenie Centrum Serwisowo-Logistycznego czołgów Leopard 2 nie tylko daje Polskiej Grupie Zbrojeniowej kompetencje do obsługi i modernizacji tych pojazdów. To również stworzenie rezerwuaru części zamiennych dla Sił Zbrojnych RP – zauważył wiceprezes Chwałek. Jego zdaniem CSL pozwoli narodowemu holdingowi zmierzyć się z innymi pancerno-zmechanizowanymi programami modernizacyjnymi Sił Zbrojnych RP. – Chcemy dołączyć do grona producentów czołgów. Mam nadzieję, że jednym z zakładów, który będzie uczestniczył w przyszłej produkcji będzie WZM w Poznaniu. To nie jest mrzonka. PGZ wraz kontrahentami jest w stanie przygotować takie rozwiązanie dla polskiej armii – zapewniał.
Sebastian Chwałek zapowiedział również, że niedługo rozpoczną się prace nad utworzeniem drugiego Centrum Serwisowo – Logistycznego czołgów Leopard 2. Powstanie ono w Bumarze Łabędy. – Powielanie tego rodzaju kompetencji jest niezbędne w sytuacji kryzysu, zagrożenia. Musimy być gotowi na wzmożoną ilość usług dla Sił Zbrojnych RP – wyjaśniał.
CSL w Poznaniu ma specjalizować się w pracach przy czołgach Leopard 2A5, natomiast Bumar Łabędy będą zajmować się czołgami Leopard 2A4 oraz Leopard 2PL.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski, PGZ
komentarze