Zwierzchnik sił zbrojnych wziął udział w obchodach setnej rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego, jednego z nielicznych w historii Polski zwycięskich zrywów. – Nie byłoby II Rzeczpospolitej w jej ostatecznym kształcie, gdyby nie determinacja, odwaga i dziesięciolecia pracy Wielkopolan – mówił Andrzej Duda. W Poznaniu pamięć powstańców uczcił także premier Mateusz Morawiecki.
Punktualnie o 16:40 w Poznaniu zawyły syreny. Na ulicach i chodnikach na chwilę ustał ruch, zaś w kilku punktach śródmieścia zapłonęły race. Tak miasto świętowało symboliczny moment wybuchu powstania wielkopolskiego. Symboliczny, bo do dziś nie wiadomo, kiedy padły pierwsze strzały. Nie do końca wiadomo nawet, czy oddali je Polacy czy Niemcy. Pewne jest jedno: wypadki, które dalej potoczyły się w błyskawicznym tempie, doprowadziły do wyzwolenia regionu spod przeszło stuletniej władzy Niemiec.
Przed godziną 17 jubileusz tych wydarzeń uczciły najważniejsze osoby w państwie i mieszkańcy zgromadzeni przy Pomniku Powstańców Wielkopolskich. – Jesteśmy tu, w Poznaniu, by krzyczeć: „Cześć i chwała bohaterom!” – mówił prezydent Andrzej Duda. – Nie byłoby II Rzeczpospolitej w jej ostatecznym kształcie, gdyby nie determinacja, odwaga, ale i dziesięciolecia pracy Wielkopolan – dodawał. Prezydent wspominał o pracy organicznej, tworzeniu polskich stowarzyszeń, spółdzielni i banków, słowem: wszystkich organizacji, które konsolidowały i umacniały społeczeństwo. – Tu nie było tak, że Polacy bronili się przed niemieckimi wpływami. Tu mieliśmy do czynienia z twardą konkurencją pomiędzy Polakami a Niemcami – podkreślał. Andrzej Duda mówił o pragmatyczności Wielkopolan oraz ich potężnym wkładzie w budowanie Rzeczpospolitej: organizacyjnym, intelektualnym, ekonomicznym. – Powstanie wielkopolskie było i jest fundamentem odrodzonej Polski – zaznaczył zwierzchnik sił zbrojnych.
Do Poznania przyjechał dziś także premier Mateusz Morawiecki. Przed południem na gmachu urzędu wojewódzkiego, w obecności szefa rządu odsłonięta została Tablica Wdzięczności. Ufundował ją Instytut Pamięci Narodowej. – W Wielkopolsce pokazano ogromne zdolności logistyczne i organizacyjne. Ten zryw całkowicie zaskoczył zaborców – podkreślał premier i dodawał: – Powstanie wielkopolskie zbudowało Rzeczpospolitą. Dziś jesteśmy jego spadkobiercami, bo to ono zrodziło silną Polskę – mówił. Wtórował mu wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann, który podkreślał ogólnonarodowy wymiar walk. Powstańcy wielkopolscy nie tylko przyczynili się do włączenia w granice odradzającej się Polski rozległego i silnego gospodarczo regionu, ale też dali Rzeczpospolitej ponad 100-tysięczną, doskonale wyekwipowaną i wyszkoloną armię.
Gospodarz uroczystości z udziałem głowy państwa – marszałek Wielkopolski Marek Woźniak – przypomniał słowa Józefa Piłsudskiego. – Wielkopolanie pozostawieni sami sobie na peryferiach światowej polityki doskonale rozumieli znaczenie słów: „Polski nie da się ani wymodlić, ani wygadać, ani wyżebrać, ani wyszachrować. Trzeba ją zdobyć krwią własną i cudzą” – cytował Woźniak. – Bezpośredni udział w powstaniu wzięło 16 procent Wielkopolan, ale znacznie więcej osób wspierało je materialnie i organizacyjnie – mówił.
Pocztówka z powstania
Prezydent oraz premier złożyli kwiaty na mogile gen. Stanisława Taczaka, pierwszego dowódcy powstania. Wiązanki złożono także m.in. przy tablicy upamiętniającej Franciszka Ratajczaka, pierwszego poległego powstańca, tablicy pamiątkowej dowódców powstania wielkopolskiego czy tablicy ku czci walczących w zrywie marynarzy. O 12:30 metropolita poznański, arcybiskup Stanisław Gądecki odprawił mszę świętą.
Podczas uroczystości przed Urzędem Wojewódzkim zaprezentowany został także znaczek wydany z okazji jubileuszu przez Pocztę Polską, zaś osoby zasłużone dla Poznania otrzymały medale 100-lecia odzyskania niepodległości.
Obchody stulecia wybuchu powstania tradycyjnie rozpoczęły się już w drugi dzień świąt od inscenizacji przyjazdu do Poznania Ignacego Jana Paderewskiego. Na Dworcu Letnim powitały go tłumy mieszkańców z wiceprezydentem miasta Jędrzejem Solarskim oraz dyrektorem Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości, Tomaszem Łęckim. W rolę słynnego muzyka, dyplomaty i polityka, którego wizyta przed stu laty stała się impulsem do rozpoczęcia walk wcielił się aktor Andrzej Lajborek. – Te tłumy na całej trasie mojego przejazdu powodują moje największe wzruszenie – mówił Paderewski do zebranych. Widowisko od ponad 30 lat organizuje Poznański Chór Nauczycieli.
Dziś o 14:00 podwoje przed zwiedzającymi otworzył powstańczy obóz, rozłożony w centrum miasta, na placu Wolności. To właśnie w tym miejscu 26 grudnia 1918 roku zgromadził się tłum, który słuchał przemówienia Paderewskiego. Kilkanaście dni później na placu przysięgę złożyły pierwsze oddziały wielkopolskiej armii. Dziś mieszkańcy Poznania i ich goście mogli tam na moment cofnąć się o sto lat: znaleźć się wśród rekonstruktorów w powstańczych mundurach, zrobić sobie zdjęcie, wysłać powstańczą pocztówkę. Na placu stanęły też repliki dwóch zabytkowych samolotów. – To Fokkery, najlepsze myśliwce I wojny światowej. Na lotnisku Ławica powstańcy zdobyli takich kilkadziesiąt – tłumaczy dr Radosław Górzeński z Politechniki Poznańskiej.
Piknik na placu Wolności został zorganizowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Tymczasem po godzinie 18 na pobliskim Starym Rynku widzowie mogli obejrzeć inscenizację powstańczych walk. Spektakl zorganizowali Wielkopolskie Muzeum Niepodległości oraz Poznańska Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Warta”. – Nie będziemy odtwarzać konkretnego epizodu. Zależy nam na tym, by ogólnie pokazać, jak wyglądały walki o miasto – wyjaśnia Waldemar Jankowiak, prezes PGRH „Warta”. – Inscenizację rozpocznie przemówienie Paderewskiego z balkonu Pałacu Działyńskich. W samych walkach weźmie udział stu rekonstruktorów. Sześćdziesięciu z nich wcieli się role powstańców, a 40 – pruskich żołnierzy – dodaje Jankowiak.
Muzycy dla wolności
Wieczorem na Stadionie Miejskim odbędzie się wielki koncert pod hasłem „Muzyka wolności”. Wezmą w nim udział Edyta Górniak, Michał Szpak, Kamil Bednarek, Maryla Rodowicz, zespół Perfect, Lady Pank. Z kolei jutro wieczorem w Teatrze Polskim premierę będzie miał spektakl „27 Grudnia” w reżyserii Jakuba Skrzywanka. Twórcy widowiska tłumaczą, że to uniwersalna baśń o powstaniu, adresowana przede wszystkim dla młodzieży.
Jutro też dalszy ciąg rocznicowych obchodów, tyle że w Warszawie. W południe w Bazylice Archikatedralnej odprawiona zostanie msza w intencji powstańców wielkopolskich. Potem uroczystości przeniosą się w okolice Grobu Nieznanego Żołnierza i na wojskowe Powązki.
Powstanie wielkopolskie wybuchło wieczorem 27 grudnia 1918 roku. Jego uczestnicy w krótkim czasie opanowali Poznań oraz większą część Wielkopolski. Walki zakończył zawarty w lutym 1919 roku rozejm w Trewirze. Zdobyte przez Polaków tereny na mocy ustaleń traktatu wersalskiego weszły w skład odradzającej się Rzeczpospolitej. Powstanie było jednym z nielicznych w historii Polski niepodległościowych zrywów, które zakończyły się sukcesem.
W tym roku obchodzimy 100. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Z tej okazji przygotowaliśmy specjalne wydanie „Polski Zbrojnej”. Jego mecenasami są: PKN Orlen, Polska Spółka Gazownictwa; Fundacja PGNiG „Rozgrzewamy polskie serca” oraz Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A.
Zapraszamy do lektury!
autor zdjęć: Krzysztof Sitkowski/ KPRP, Piotr Łysakowski
komentarze