Współpracujemy z organizacjami zajmującymi się kształtowaniem postaw patriotycznych i proobronnych oraz tymi, które budują pozytywny wizerunek wojska – zapewniał w Sejmie wiceminister obrony Michał Dworczyk. Posłowie z komisji obrony i przedstawiciele MON rozmawiali o kooperacji resortu z klasami mundurowymi i partnerami społecznymi.
– Współpraca Ministerstwa Obrony Narodowej z organizacjami społecznymi jest ukierunkowana na dwa cele. Pierwszy to kształtowanie postaw patriotycznych i proobronnych w społeczeństwie oraz budowanie pozytywnego wizerunku sił zbrojnych. Drugi cel to wspomaganie odbudowy rezerw osobowych Wojska Polskiego – mówił Michał Dworczyk, sekretarz stanu, który w resorcie obrony odpowiada m.in. za współpracę z organizacjami proobronnymi i społecznymi oraz za politykę historyczną. – Jeśli będziemy kształtować postawy patriotyczne i zachęcać do aktywności w tych organizacjach, możemy liczyć na to, że część osób, które w nich działają, z czasem zasili szeregi armii – wyjaśniał.
Organizacje społeczne, z którymi współpracuje MON, to zarówno te zajmujące się proobronnością, jak i grupy rekonstrukcji historycznej czy skupiające miłośników historii. Dużą grupą, która może liczyć na pomoc resortu, są szkoły prowadzące klasy mundurowe. Dziś takich placówek jest 540. Niestety, każda szkoła ma własny program nauczania w klasach mundurowych, co oznacza, że ich absolwenci prezentują bardzo zróżnicowany poziom. MON chce to zmienić. – Zaczynamy duży projekt mający na celu ujednolicenie i wprowadzenie minimalnych standardów kształcenia w szkołach, które prowadzą lub będą prowadziły klasy mundurowe – zapowiedział wiceminister Dworczyk.
Szkoły prowadzące wojskowe klasy mundurowe – po spełnieniu określonych kryteriów – otrzymywałyby certyfikat i co roku podlegały ocenie. W zamian otrzymają wsparcie finansowe i merytoryczne ze strony resortu obrony. Zmiany będą także korzystne dla młodzieży. – Absolwenci klas mundurowych będą mogli ochotniczo przejść krótkie szkolenie poligonowe, po którym złożą przysięgę wojskową. To jeden z elementów pracy na rzecz odbudowy rezerw osobowych armii – zauważył Michał Dworczyk.
Cel ten przyświeca także współpracy z organizacjami proobronnymi. – Liczymy, że część proobronnych wstąpi do tworzonych właśnie wojsk obrony terytorialnej lub innych rodzajów sił zbrojnych. A ci, którzy nie zostaną żołnierzami, zostaną wpisani do systemu obrony terytorialnej – mówił wiceminister.
Trzecią grupą, którą wspiera resort obrony, są organizacje pozarządowe. To bardzo zróżnicowane środowisko, działają w nim zarówno grupy rekonstrukcji historycznej, jak i miłośnicy historii oręża polskiego czy pasjonaci militariów. – Ta współpraca jest bardzo ważna z punktu widzenia budowania i promowania pozytywnego wizerunku wojska. MON będzie pracować nad usprawnieniem systemu dotacji dla tych organizacji – zaznaczył Michał Dworczyk.
Organizacje społeczne mogą zawierać porozumienia z MON, a także z dowódcami rodzajów sił zbrojnych oraz z dowódcami poszczególnych jednostek. Umów podpisanych z resortem jest 77, natomiast tych zawartych z dowódcami – 1323.
Na czym konkretnie polega współpraca z organizacjami społecznymi? MON udziela dotacji na realizację zadań zleconych, a także przekazuje materiały szkoleniowe czy sprzęt wycofywany z jednostek. Umożliwia również korzystanie z infrastruktury wojskowej – na przykład z poligonów czy ośrodków szkoleniowych. Ponadto wojsko wypożycza sprzęt oraz dostarcza – jak zapewniali przedstawiciele MON – cieszącą się ogromną popularnością wojskową grochówkę.
W ubiegłym roku odbyło się około 6 tysięcy różnego rodzaju wydarzeń, które otrzymały wsparcie MON. Na zadania publiczne, czyli właśnie realizację przez organizacje społeczne różnego rodzaju szkoleń, zlotów, zawodów (np. sportowych, strzeleckich), widowisk rekonstrukcji historycznych czy działalność naukową i wydawniczą, MON przeznaczyło ponad 10 mln zł. W tym roku na ten cel jest zarezerwowanych 16 mln zł.
Przedstawiciele resortu przyznali, że w 2016 roku MON zerwało umowy z 12 podmiotami. Posłanka Bożena Kamińska (PO) chciała wiedzieć, z którymi organizacjami i z jakiego powodu. – Wiem, że umowę zerwano na przykład ze Związkiem Żołnierzy Wojska Polskiego, który skupia 14 tysięcy osób. Nie otrzymują już funduszy na warsztaty terapeutyczne czy zawody strzeleckie, które zawsze organizowali. Zostali też odcięci od kontaktu z jednostkami. Dlaczego tak się stało? – pytała posłanka. – Wojsko przestało też wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Dzielicie Polaków na tych, którym pomagacie, i tych, którym odmawiacie wsparcia? – dodał Czesław Mroczek, wiceprzewodniczący komisji.
Wiceminister Dworczyk przekonywał, że kierownictwo ministerstwa obrony ma prawo decydować, z kim chce współpracować i komu przekazywać fundusze. – Każdy resort, który udziela dotacji bierze na siebie taką odpowiedzialność. Obecne kierownictwo MON nie chce współpracować na przykład z grupami odwołującymi się do tradycji jednostek, które zwalczały podziemie niepodległościowe – mówił.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze