moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Kontynent w ogniu. Miejsca zapalne w Afryce

Afryka to region świata, który chyba najbardziej kojarzy się z wojnami i biedą. Jedną z najczęstszych przyczyn konfliktów jest walka o władzę. Niestety, jej przekazanie w wyborach prezydenckich czy parlamentarnych rzadko odbywa się bez protestów, rozlewu krwi i zamieszek destabilizujących kraj. Rządzący nie chcą także utracić swoich przywilejów i nie dzielą się władzą z innymi, zwłaszcza jeśli ci pochodzą z innej grupy etnicznej. A Afryka – jak mało który kontynent – jest podzielona na rywalizujące ze sobą różne grupy etniczne i religijne. To prawdziwe nieszczęście państw afrykańskich, bo takie zróżnicowanie łatwo wykorzystać do podsycania wewnętrznych antagonizmów i konfliktów. Chaos na kontynencie pogłębiają także islamskie bojówki siejące terror wśród mieszkańców.

Władzy raz zdobytej…

Zmiana na szczytach władzy była przyczyną wybuchu wojny domowej na przykład w Sudanie Południowym. Wywalczona w 2011 roku niezależność od Sudanu miała otworzyć nowy, pokojowy rozdział w historii tego regionu. Jednak, jak się okazało, spór o władzę między prezydentem Salva Kirrem a wiceprezydentem Riek Macharem, pochodzącymi z różnych grup etnicznych, doprowadził ten kraj w 2015 roku do kolejnego, wyniszczającego konfliktu. W kwietniu 2016 roku udało się uzgodnić warunki rozejmu. Jednak w lipcu wszystko się załamało. Działające w Sudanie Południowym kontyngenty pokojowe pod auspicjami ONZ i Unii Afrykańskiej, w tym pierwszy chiński, nie przeciwdziałają skutecznie masakrom ludności cywilnej.

Kolejnym miejscem zapalnym w Afryce jest Demokratyczna Republika Konga. W tym roku miały się tu odbyć wybory prezydenckie. Urzędujący już drugą, i ostatnią według konstytucji, kadencję prezydent Joseph Kabila przełożył je jednak na wiosnę 2018 roku. Oficjalnym powodem są trudności w rejestracji głosujących. Decyzja ta spotkała się od razu ze sprzeciwem największych ugrupowań opozycyjnych. Eksperci obawiają się, że w najbliższych miesiącach może to poważnie zdestabilizować sytuację w kraju.

Tak właśnie stało się w Burundi. Gdy w połowie 2015 roku na trzecią kadencję został wybrany pochodzący z Hutu prezydent Nkurunziza, w kraju wybuchły protesty. Pojawiły się oskarżenia o masowe zabójstwa na tle etnicznym. Szacuje się, że zginęło już 400 osób, a 260 tysięcy opuściło swoje domy. Ponieważ sytuacja się nie poprawiła, w marcu 2016 roku zachodnie państwa oraz instytucje UE zadecydowały o wstrzymaniu pomocy finansowej. Międzynarodowy Trybunał Karny (ICC) rozpoczął też śledztwo w sprawie popełnionych zbrodni. W odpowiedzi na to rząd Burundi postanowił wyjść z ICC. Istnieje poważne zagrożenie, że konflikt się nasili i przeniesie do innych państw Afryki Środkowej, gdzie żyją Tutsi i Hutu.

Konflikt tli się także w Republice Środkowoafrykańskiej. Obalenie prezydenta Bozize pod koniec 2013 roku i niesnaski na tle religijnym doprowadziły do wybuchu wojny domowej. Udało się jednak sytuację w miarę opanować dzięki misjom pokojowym. W 2015 roku uchwalono nową konstytucję, a w marcu 2016 roku wybrano prezydenta. W ostatnich dniach Francja ogłosiła zakończenie swojej misji Sangaris. Niemniej w kraju nadal dochodzi do aktów przemocy, a wiele regionów pozostaje poza kontrolą sił rządowych.

Islamscy terroryści podpalają Afrykę

Największe, i przy tym jedno z najbogatszych państw w Afryce – Nigeria także zmaga się z wewnętrznymi niepokojami. W ostatnich latach najbardziej zapalnym regionem była północ kraju. To tam działa islamistyczna bojówka Boko Haram, która atakuje całe wioski i miasta, porywa ludzi, organizuje ataki terrorystyczne. Gdy w wyniku wyborów w 2015 roku nowym prezydentem został Muhamad Buhari z północy, nastąpiła względna stabilizacja, choć nadal dochodzi do zbrojnych ataków. Ostatnio uwolniono część uczennic, które zostały porwane w 2014 roku. Niespokojnie jest za to w południowym regionie kraju, a konkretnie w Delcie Nigru. To stamtąd pochodzi nigeryjska ropa naftowa. Tamtejsza ludność czuje się marginalizowana i protestuje przeciwko wyzyskowi i niszczeniu środowiska naturalnego w zamieszkanym przez nią regionie. Podobnie jak miało to miejsce w Somalii, teraz tu dochodzi do porwań dla okupu. Spory w Nigerii wydają się być skorelowane z tym, skąd pochodzi urzędujący prezydent. Gdy był nim przedstawiciel południa – Goodluck Jonathan, wtedy najbardziej niestabilnie było na północy. Z kolei gdy głową państwa jest polityk z północy (obecnie to Muhamad Buhari), zamieszki wybuchają na południu.

Mimo że udało się niemal zupełnie zlikwidować piractwo w Somalii, w kraju tym wcale nie jest spokojniej. De facto jest ono rozbite na para państwa, tj. Puntland i Somaliland. Co gorsza, jest miejscem działania islamistycznej grupy Al-Shabab, która terroryzuje mieszkańców. Unia Afrykańska prowadziła skuteczne operacje militarne polegające na odbijaniu miast i portów z rąk terrorystów. Niestety, gdy ostatnio ograniczono środki finansowe misji, wycofał się z niej największy kontyngent – etiopski. Tym samym wzrosło zagrożenie atakami bojówek islamskich, co z kolei przekłada się na pogłębienie chaosu.

W ostatnich miesiącach w sąsiedniej Etiopii dochodzi do największych od 25 lat protestów społecznych. Na ulice wyszły dwie największe grupy etniczne – Oromowie i Amharowie, stanowiące razem 60% społeczeństwa. Bezpośrednim powodem były plany rządu powiększenia stolicy kraju Addis Abeby o tereny należące do Oromo. Te pomysły wywołały gwałtowny ich sprzeciw. Ostatecznie rząd wycofał się z tych planów, jednak nie uspokoiło to sytuacji w kraju. Do Oromów przyłączyli się Amharowie i teraz już razem protestują przeciwko dyskryminacyjnej polityce rządu. A władza należy do Tigrajów, którzy stanowią zaledwie 6% społeczeństwa kraju. Ze względu na antyrządowe wystąpienia w ostatnich tygodniach wprowadzono na pół roku stan wyjątkowy.

Niespokojne pozostają nadal kraje saharyjskie – Niger, Czad i Mali, gdzie także działają islamistyczne bojówki. Północna Afryka, czyli kraje Maghrebu, walczy z terrorystami z Państwa Islamskiego.

W kontekście konfliktów w Afryce nie można zapominać o bogatych złożach, często rzadkich, surowców mineralnych, które stanowią o bogactwie wielu krajów, a konkretnie – osób będących u władzy. Kto ma bowiem władzę oraz swoich ludzi w administracji państwowej, ten czerpie korzyści z ich wydobycia. W Afryce toczą się wojny domowe, którym przypatrują się – nie bezinteresownie – światowi gracze zainteresowani bogactwami Afryki.

Katarzyna Kobrzyńska , pracownik resortu obrony

dodaj komentarz

komentarze


Seryjny Heron coraz bliżej
Trałowce do remontu
Odpalili K9 Thunder
Kalorie to nie wszystko
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Święto sportowców w mundurach
Szwedzi w pętli
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Polska produkcja amunicji rośnie w siłę
Wojsko ma swojego satelitę!
Śnieżnik gotowy na Groty
The Taste of Military Service
Bezpieczeństwo to sprawa fundamentalna
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Unikatowe studia trzech uczelni mundurowych
Wojskowo-policyjny patrol ratuje życie
Kolejne AW149 nadlatują
Odnaleziono rozbitego drona w Lubelskiem
Maksimum realizmu, zero taryfy ulgowej
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
PE wzywa do utworzenia wojskowego Schengen
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Niemieckie wsparcie z powietrza
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Pancerniacy jadą na misję
„Burza” nabiera kształtów
Dzień wart stu lat
Dwie umowy licencyjne w programie K2 podpisane
Spotkanie liderów wschodniej flanki NATO
„Dzielny Ryś” pojawił się w Drawsku
Nowe K9 w Węgorzewie
Aby granica była bezpieczna
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
Smak służby
Bałtycki sojusz z Orką w tle
Militarne Schengen
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Służba w kadrze
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
W ochronie granicy
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Kto zostanie Asem Sportu?
Niemcy dla Tarczy Wschód
Co wiemy o ukraińskim ataku na rosyjski okręt podwodny?
Niebo pod osłoną
Najdłuższa noc
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
Nie wyślemy wojsk do Ukrainy
Panczeniści na podium w Hamar
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Combat 56 u terytorialsów
Mundurowi z benefitami
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Wisła dopłynęła
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Gdy ucichnie artyleria
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Plan na WAM
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Historyczna „Wisła”
Polski Rosomak dalej w produkcji
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Nowe zasady dla kobiet w armii
Szukali zaginionych w skażonej strefie
Gala Boksu na Bemowie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Amunicja od Grupy WB
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO