moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Desant na plaży pod Ustką

700 żołnierzy z USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Finlandii wylądowało w środę na plaży w pobliżu Ustki. W operacji wzięło udział kilkanaście różnej wielkości jednostek pływających, w tym okręty USS San Antonio, HMS Ocean, ORP Lublin i ORP Gniezno. Desant był częścią manewrów Baltops 2015.

Jako pierwszy do brzegu zbliżył się polski okręt transportowo-minowy ORP Lublin. Gdy znalazł się 200, może 300 metrów od plaży, opuścił rampę dziobową. Chwilę później wprost do morza zjechał po niej pływający transporter PTS. Kiedy po kolejnych kilku minutach znajdujący się w nim żołnierze z Finlandii zaczęli wyskakiwać na brzeg, nad ich głowami z hukiem przemknęły cztery szwedzkie odrzutowce Gripen, a zaraz po nich para F-16.

Giganty na Bałtyku

W tym czasie od majaczącej w oddali sylwetki amerykańskiego desantowca USS San Antonio oderwały się dwa pojazdy. Mknąc ku wybrzeżu wzbijały tumany wody. Jeszcze moment i można już było rozpoznać ich kształty – to nowoczesne poduszkowce LCAC. Wkrótce jeden po drugim wjechały na plażę. Poderwana w górę ściana wody zaczęła się mieszać z drobnym piaskiem, na koniec wszystko ustało. Silniki zostały wyłączone, z poduch zeszło powietrze, zaś z pokładów zjechały pojazdy piechoty morskiej.

W ładowniach amerykańskiego okrętu mieści się ich kilkanaście, do tego dochodzi prawie 700 marines, 360 marynarzy ze stałej załogi, cztery śmigłowce, bądź dwa samoloty pionowego startu. USS San Antonio to prawdziwy gigant.

Tymczasem amerykańskiemu desantowcowi wcale nie ustępuje kolejny okręt biorący udział w operacji – śmigłowcowiec HMS Ocean z Wielkiej Brytanii. Stanowi on bazę dla 18 różnego typu helikopterów, posiada też na wyposażeniu cztery kutry desantowe. Kiedy przyszedł sygnał do lądowania, z pokładu brytyjskiej jednostki wzbiły się w powietrze między innymi śmigłowce Lynx.

PTS wydobyty z dna

Na oddziały lądujące w Ustce czekali żołnierze 7 Brygady Obrony Wybrzeża. To właśnie oni podczas ćwiczenia wcielili się w rolę sił przeciwnika.

– Desant morski to jedna z najbardziej skomplikowanych operacji, jakie można sobie wyobrazić. Największym wyzwaniem jest czas. Aby całość się udała, każdy detal musi być idealnie dograny – podkreśla kadm. Roy Kitchener z Dowództwa Morskich Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO (z ang. STRIKFORNATO), które organizuje manewry Baltops 2015.  Jak dodaje, operacja w Ustce zakończyła się sukcesem. Choć nie obeszło się bez niespodziewanych wydarzeń.

Po przerzuceniu na brzeg fińskich żołnierzy, wracający na okręt PTS został zalany przez fale. W efekcie pojazd poszedł na dno. – Dwóch znajdujących się w nim żołnierzy wyciągnęli z wody ratownicy, którzy zabezpieczali desant z pontonów – informuje mjr Michał Romańczuk z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Życie żołnierzy nie było zagrożone, tym bardziej, że zgodnie z procedurami mieli na sobie kamizelki – dodaje. PTS spoczął na głębokości trzech metrów, mniej więcej sto metrów od brzegu. – Zostanie wydobyty, kiedy tylko pozwoli na to stan morza. Wówczas też okaże się, czy będzie go można nadal używać. Okoliczności zdarzenia zbada specjalna komisja, choć biorąc pod uwagę skalę ćwiczenia to naprawdę drobny incydent – zapowiadał mjr Romańczuk. Z wydobyciem nie czekano na koniec ćwiczeń, PTS wyciągnięto z morza jeszcze tego samego popołudnia.

Modelowy przykład współpracy

Przeprowadzoną dziś operację desantową wysoko ocenił również gen. Philip Breedlove, dowódca wojsk NATO w Europie, który gościł w Ustce. – Jestem dumny z żołnierzy. Prawdę mówiąc przed rozpoczęciem operacji wiedziałem o niej tyle, że nie powinienem być zaskoczony. Ale byłem – przyznaje gen. Breedlove. Według niego, dziś mieliśmy okazję oglądać modelowy przykład współpracy pomiędzy żołnierzami z różnych krajów i różnych rodzajów wojsk.

Gen. Breedlove odniósł się też do słów prezydenta Rosji Władimira Putina, który zapowiedział zwiększenie rosyjskiego arsenału jądrowego. – Te ćwiczenia pokazują naszą gotowość do odpowiedzi na tego rodzaju retorykę. Musimy umieć ze sobą współpracować właśnie z powodu tego typu postawy – zaznaczył gen. Breedlove.

Manewry Baltops 2015 rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu. To największe w tym roku ćwiczenia NATO na Bałtyku. Bierze w nich udział 17 państw, które na manewry wysłały 49 okrętów, ponad 60 samolotów i śmigłowców, 5600 żołnierzy i marynarzy. Kilka dni temu desant trenowany był na wybrzeżu Szwecji. Manewry potrwają do końca tygodnia, a podsumowane zostaną w Niemczech.

Baltops 2015 to jedno z czterech ćwiczeń pod wspólnym kryptonimem Allied Shield. Trzy z nich prowadzone są między innymi na terenie Polski. W ten sposób NATO realizuje zapowiedź wzmocnienia tak zwanej wschodniej flanki. – Będziemy obecni w tej części świata, ale nasze działania będzie cechowała otwartość i przejrzystość – zapewnia gen. Breedlove.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: mjr Tomasz Mielczarek

dodaj komentarz

komentarze


Breda w polskich rękach
 
Fabryka Broni rozbudowuje się
Szturmowanie okopów
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
Wzlot, upadek i powrót
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Gogle dla pilotów śmigłowców
Komplet Black Hawków u specjalsów
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Wojna na planszy
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Ämari gotowa do dyżuru
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Powstaną nowe fabryki amunicji
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Silne NATO również dzięki Polsce
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Mamy BohaterONa!
Zmiana warty w PKW Liban
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
1000 dni wojny i pomocy
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Ostre słowa, mocne ciosy
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Olympus in Paris
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
O amunicji w Bratysławie
Olimp w Paryżu
Czworonożny żandarm w Paryżu
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Medycyna w wersji specjalnej
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Baza w Redzikowie już działa
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
HIMARS-y dostarczone
Polskie „JAG” już działa
Patriotyzm na sportowo
Siła w jedności
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Karta dla rodzin wojskowych
Jutrzenka swobody
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO