Polska chce, by do przyszłorocznego szczytu NATO, który odbędzie się w Warszawie, Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni osiągnął pełną gotowość – zapowiedział wicepremier Tomasz Siemoniak. Szef MON spotkał się dziś w Szczecinie z ministrami obrony Niemiec i Danii.
Ministrowie przyjechali do Szczecina, by porozmawiać o przyszłości korpusu. – Polska stawia na niego i zrobi wszystko, by był on realną strukturą służącą NATO i obronie Polski – podkreślał Tomasz Siemoniak. Jego duński odpowiednik, Nikolai Wammen, przypominał, że sytuacja w Europie zmieniła się radykalnie i w niczym nie przypomina tej sprzed kilkunastu lat, kiedy to rozpadł się ZSRR. – Dlatego Dania podwaja swój wkład w korpus – deklarował. Z kolei niemiecka minister obrony Ursula von Leyen poinformowała, że wkrótce liczba żołnierzy służących w Szczecinie wzrośnie do 400. – Około stu będzie pochodziło z Niemiec – zapowiedziała.
Szefowie resortów obrony zgodnie podkreślali, że należy jak najszybciej zrealizować postanowienia, które zapadły na szczycie NATO w Newport. Zgodnie z nimi status korpusu zostanie podniesiony z sił niższej do sił wyższej gotowości. Oznacza to między innymi, że zmniejszy się czas, jaki podległe mu siły będą miały na mobilizację. Do połowy tego roku zostanie zwiększona liczba służących w korpusie żołnierzy. Do ich głównych zadań będzie należało monitorowanie sytuacji na północno-wschodniej flance Sojuszu. W 2016 roku korpus ma osiągnąć zdolność do kierowania połączonymi siłami zadaniowymi bardzo wysokiej gotowości, czyli tzw. szpicą, Siłami Odpowiedzi NATO oraz jednostkami integracyjnymi sił NATO z Polski, Litwy, Łotwy oraz Estonii.
W 2018 roku korpus będzie mógł dowodzić operacjami połączonymi z udziałem wojsk lądowych, sił morskich i powietrznych.
Początki Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego sięgają 1998 roku, choć faktycznie zaczął on działać rok później. Powstał na mocy porozumienia między ministrami obrony Niemiec, Danii i Polski. Miał pomóc w integracji nowego członka NATO z państwami, które w Sojuszu funkcjonują od lat. W listopadzie 2005 roku żołnierze korpusu zaliczyli ćwiczenie certyfikujące „Compact Eagle”. Na tej podstawie Rada Północnoatlantycka zaliczyła go do certyfikowanych kwater sił niższej gotowości. Niedługo później 160 żołnierzy korpusu rozpoczęło misję w Afganistanie. Służyli w Kwaterze Głównej Sił ISAF.
Na liście zadań korpusu znalazły się na przykład kolektywna obrona, udział w operacjach wspierania pokoju i akcjach humanitarnych oraz usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Służący w Szczecinie żołnierze z kilkunastu krajów organizują też i prowadzą międzynarodowe ćwiczenia.
Trzonem korpusu są dywizje brygady i bataliony, choćby 12 Dywizja Zmechanizowana ze Szczecina czy 610 Batalion Łączności z Prenzlau wchodzący w skład Brygady Wsparcia Dowodzenia WKPW. Na co dzień podlegają one poszczególnym państwom NATO. Jeśli jednak zapadną odpowiednie decyzje polityczne, korpus jest w stanie zmobilizować nawet 100 tysięcy żołnierzy.
autor zdjęć: MNC-NE
komentarze