Ponad stu amerykańskich żołnierzy ze 173 Brygady Powietrznodesantowej przyleci do Polski na tygodniowe szkolenie ze spadochroniarzami 6 Brygady Powietrznodesantowej. Podczas wspólnego treningu wojskowi będą desantować się z polskich i amerykańskich Herculesów oraz zrzucać ciężkie ładunki towarowe na spadochronach w dzień i w nocy.
W Krakowie zamelduje się kompania amerykańskich spadochroniarzy ze 173 Brygady Powietrznodesantowej. To żołnierze z batalionu stacjonującego w Grafenwoehr w Niemczech (1-91 Cavalry Regiment). – Przez tydzień gościć będziemy u siebie przeszło stu amerykańskich żołnierzy. Będą mieszkać w koszarach na terenie jednego z naszych batalionów – mówi kpt. Marcin Gil, rzecznik prasowy 6 Brygady Powietrznodesantowej. – We wspólnym szkoleniu z Amerykanami weźmie udział kilkuset żołnierzy z jednostek z Krakowa, Bielska-Białej i Gliwic.
Kontenery ważą nawet tonę
Jaki jest plan wspólnego treningu? Żołnierze przejdą najpierw szkolenie dopuszczające do skoków w Ośrodku Szkolenia Naziemnego w jednostce, a później będą ćwiczyć w powietrzu. Będą się desantować z polskich i amerykańskich transportowców C-130 Hercules na Pustynię Błędowską. Amerykańskie samoloty przyleciały do Polski w ubiegłym tygodniu z Peorii w Illinois w ramach kolejnej rotacji pododdziału Aviation Detachment.
Spadochroniarze przygotowują się także do desantowania ładunków towarowych. – Na Pustyni Błędowskiej wyląduje także tara desantowa. Będziemy zrzucać zasobniki CDS w dzień i po zmroku – mówi kpt. Gil. – W przypadku tych ostatnich ćwiczyć będziemy oznaczanie zrzutowiska w podczerwieni.
Zasobniki CDS (Conteiner Delivery System) zrzucane są z samolotu lecącego z prędkością ok. 220 km/h na wysokości ok. 250 metrów. To kontenery, które ważyć mogą nawet tonę. Ładunki desantowane są na spadochronach o gigantycznych rozmiarach: spadochron waży około 60 kg, a jego czasza ma powierzchnię ok. 300 metrów kwadratowych.
Sky Soldiers
Spadochroniarze z 6 Brygady Powietrznodesantowej już od 12 lat współpracują ze 173 Brygadą. Wojskowi obu jednostek spotykają się podczas różnego rodzaju międzynarodowych ćwiczeń. Trenują także wspólnie na wielu poligonach w Europie. Przez ostatnich sześć miesięcy szkolili się razem na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ćwiczyli tam działania typowe dla wojsk powietrznodesantowych, czyli skoki i zdobywanie kluczowych obiektów na terenie przeciwnika.
Żołnierze 173 Brygady Powietrznodesantowej to tzw. Sky Soldiers (przydomka używają od lat 50. XX wieku). Toczyli ciężkie walki w Wietnamie, przez dwa lata walczyli na pierwszej linii w Iraku, służyli też w Afganistanie. Obecnie dowództwo 173 Brygady Powietrznodesantowej mieści się we Włoszech, niedaleko miejscowości Vincenza. W sumie w jej szeregach służy dziś ponad 3 tysiące żołnierzy. Stacjonują w sześciu jednostkach we Włoszech i Niemczech. Ich dowódcą jest płk Michael Foster. Brygada jest obecnie jedną z trzech największych amerykańskich formacji stacjonujących w Europie.
autor zdjęć: US Army Justin Hicks, kpt. Marcin Gil
komentarze