To wielka radość, że dożyliśmy i możemy dziś uczestniczyć w tych obchodach. Że możemy patrzeć, jak etos Powstania zakorzenia się w sercach i umysłach młodych ludzi – mówi Edmund Baranowski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich. Uroczystościami pod pomnikiem Gloria Victis i dźwiękiem syren w godzinę „W” stolica uczciła 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
O godzinie 17, w godzinę „W”, będącej początkiem największego zrywu niepodległościowego Armii Krajowej, w miastach całej Polski rozległ się dźwięk syren. W samej tylko stolicy uruchomiono ich 278. Tysiące warszawiaków zatrzymało się, by minutą ciszy uczcić powstańców. Chwilę później, przed pomnikiem Gloria Victis na wojskowych Powązkach rozpoczęła się najważniejsza uroczystość podczas obchodów rocznicy wybuchu powstania.
Modlitwę w intencji poległych powstańców odmówił ks. kmdr Janusz Bąk, delegat biskupa polowego ds. kombatantów i weteranów. Hołd oddali im m.in. żyjący powstańcy, weterani II wojny, prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a także samorządowcy, harcerze i tysiące mieszkańców Warszawy. W imieniu narodu i w asyście gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego prezydent RP złożył wieniec pod pomnikiem. – Oddanie hołdu powstańcom to najbardziej wzruszający moment obchodów 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Pamiętam jego odsłonięcie 1 sierpnia 1946 roku, gdy na Powązki trzeba było dotrzeć pieszo, bo nie było jeszcze takich luksusów, jak tramwaje – mówi Edmund Baranowski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.
W obchodach tegorocznej, okrągłej rocznicy wybuchu powstania bierze udział blisko 1200 uczestników zrywu. Przyjechali z całego świata. Dla wielu to wzruszający moment. – My powstańcy, staramy się zachować pamięć o wszystkim, co związane jest z tamtymi wydarzeniami z 1944 roku – mówił dziś Eugeniusz Tyrajski ps. Sęk, wiceprezes Środowiska Żołnierzy Pułku AK „Baszta”.
W imieniu narodu i w asyście gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego wieniec pod pomnikiem Gloria Victis złożył prezydent Bronisław Komorowski.
Dla powstańczych bohaterów najważniejsza więc staje się pamięć kolejnych pokoleń o dramatycznych, 63 dniach walki nie tylko o Warszawę, ale i o całą Polskę. – To wielka radość, że dożyliśmy i dziś możemy uczestniczyć w obchodach 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, możemy patrzeć, jak etos tego powstańczego zrywu zakorzenia się w sercach i umysłach młodych ludzi. Uważam, że to ważne dla przyszłych pokoleń – podkreśla Edmund Baranowski „Jur”, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.
– To dla nas wszystkich niezwykły dzień. Gdy cmentarz opustoszeje, wrócimy na groby naszych poległych kolegów, by w ciszy i skupieniu oddać im hołd – dodaje Stanisław Aronson „Rysiek”, żołnierz Kedywu, na co dzień mieszkaniec Izraela. Jest podporucznikiem Armii Krajowej i podpułkownikiem Sił Obronnych Izraela, wyróżnionym m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej oraz dwukrotnie Krzyżem Walecznych. Do Polski przyjechał specjalnie na obchody rocznicy Powstania i przekazania tradycji swojego oddziału – Kolegium A Kedywu – Oddziałowi Specjalnemu Żandarmerii Wojskowej.
Hołd powstańcom oddali premier Donald Tusk oraz Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej.
Zanim wybiła godzina „W” uroczystości upamiętniające powstanie odbyły się też przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej przy ulicy Wiejskiej. – Nie braliśmy pod uwagę możliwości niepowodzenia zrywu czy tego, że nie przeżyjemy. My wszyscy chcieliśmy żyć, chcieliśmy być wolni, ale wiedzieliśmy, że o wolność trzeba walczyć – mówił Leszek Żukowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz podkreślała jak wiele dla Polski zrobili powstańcy. – Istnieje taka wartość, za którą, jeśli trzeba, płaci się własnym życiem. Tą wartością jest ojczyzna. Wielu podczas powstania za nią zginęło, wielu cierpiało, wszyscy byli na to gotowi, bo wiedzieli, że tak po prostu trzeba. Dlatego my, obdarzeni tak wyjątkową spuścizną, przez cały czas, niezmiennie rok po roku, mówimy: dziękujemy i pamiętamy – powiedziała Ewa Kopacz.
Wieczorem odbyły się jeszcze uroczystości przy pomniku Polegli-Niepokonani 1939-1945 na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli. Spoczywa tu ponad 100 tys. żołnierzy i cywili poległych i zamordowanych w 1944 roku. Odprawiona została msza, a duchowni różnych wyznań odmówili modlitwę ekumeniczną.
Oficjalne uroczystości zakończyły się o godzinie 21.00. Wtedy to na szczycie kopca Powstania Warszawskiego przy ul. Bartyckiej zapalone zostało Ognisko Pamięci. Ogień będzie płonął do 2 października, daty zakończenia powstania.
Dzisiejsze obchody 70 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zainaugurowane zostały złożeniem kwiatów przy tablicy upamiętniającej podpisanie przez płk. Antoniego Chruściela „Montera”, dowódcy Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej, rozkazu rozpoczęcia Powstania Warszawskiego. Wiązanki kwiatów złożono też przy pomniku „Mokotów Walczący – 1944”w parku im. gen. Dreszera.
Następnie wystartował Marsz Mokotowa, mający upamiętnić powstańcze walki tej części Warszawy. Ulicą Puławską, pod obelisk poświęcony pamięci 119 pomordowanych powstańców z „Baszty” przy ulicy Dworkowej, przemaszerowało blisko dwa tysiące osób.
Tuż przed południem w Alei Drzew Pamiątkowych w Ogrodzie Saskim gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, prezes Związku Powstańców Warszawskich oraz Hanna Gronkiewicz Waltz, prezydent Warszawy wspólnie posadzili dąb szypułkowy. –Dąb jest drzewem silnym i długowiecznym. Niech od dziś będzie również symbolem naszej pamięci o niezłomnych powstańcach Warszawy, a złożone wieńce i kwiaty nich będą świadectwem i sygnałem, że stolica czci swoich bohaterów i wie co im zawdzięcza – powiedziała prezydent Warszawy.
W uroczystościach na pl. Piłsudskiego wział udział Maciej Jankowski, wiceminister obrony narodowej.
W samo południe przed Grobem Nieznanego Żołnierza nastąpiła uroczysta zmiana posterunku honorowego. Odczytana została odezwa wzywająca do uczczenia rocznicy wybuchu powstania, na płycie Grobu złożone zostały wieńce, a żołnierze oddali salwę honorową.
Kwiaty złożono też pod Pomnikiem gen Stefana „Grota” Roweckiego i przy grobie gen. Antoniego Chruściela na Powązkach.
Pomnik „Gloria Victis” to miejsce corocznych uroczystości 1 sierpnia. Jego autorką jest Helena Kłosowicz, łączniczka i żołnierz Powstania Warszawskiego. Uroczyste odsłonięcie i poświęcenie obelisku odbyło się w 1 sierpnia 1946 roku w drugą rocznicę Powstania Warszawskiego. Na monumencie widnieją napisy „Żołnierzom Armii Krajowej poległym za wolność” – „1939 – 1944” – „Powstanie Warszawskie 1.VIII – 2.X.1944” oraz wizerunek orderu Virtuti Militari.
W 1994 roku w okolicach „Glorii Victis” wzniesiono pomnik-grobowiec ku czci generałów: Stefana Roweckiego „Grota”, Tadeusza Komorowskiego „Bora”, Leopolda Okulickiego i Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza.
autor zdjęć: Maciej Śmiarowski / KPRM, Maciej Nędzyński/DPI MON, Dowództwo Garnizonu Warszawa
komentarze