Cieszę się, że podczas rozmów amerykańskiego sekretarza stanu i polskiego ministra obrony ustalono program szkoleń dla polskich pilotów i obsługi technicznej. Stany Zjednoczone mają najlepsze na świecie siły powietrzne, będziemy więc uczyć się od najlepszych – mówi europoseł Janusz Zemke (SLD), były wiceminister obrony narodowej.
Wizyta Johna Kerry'ego w Polsce to niewątpliwy sukces naszej dyplomacji. Polacy wprawdzie myślą, że są pępkiem świata, ale nie są. Dlatego goszczenie w Polsce tak znaczącego polityka amerykańskiego jest naprawdę bardzo ważnym wydarzeniem.
Cieszę się szczególnie ze spotkania Johna Kerry'ego z ministrem obrony narodowej, do którego doszło w bazie w Łasku. Dla mnie to ogromna satysfakcja, bo przyczyniłem się do rozwoju tej bazy. Ale najważniejsze jest to, że podczas rozmów ministra Tomasza Siemoniaka z Johnem Kerrym ustalono program szkolenia polskich pilotów i obsługi technicznej przez amerykańskich żołnierzy. Powszechnie wiadomo, że Stany Zjednoczone mają najlepsze na świecie siły powietrzne. Nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ćwiczenie z amerykańskimi pilotami jest więc niezwykle korzystne dla naszej armii. Będziemy się uczyć od najlepszych.
Przy okazji wizyty amerykańskiego sekretarza stanu pojawił się temat programów modernizacyjnych dla polskich sił zbrojnych. Oczywiście amerykański polityk reprezentuje interesy amerykańskich producentów uzbrojenia. Z pewnością przystąpią oni do przetargów, które będą rozpisywane w najbliższych latach w ramach modernizacji technicznej polskiego wojska. Myślę, że oferta koncernów zbrojeniowych z USA będzie poważna i godna rozwagi, ale my musimy pilnować swoich interesów. A w naszym interesie jest otrzymanie nie tylko nowoczesnego sprzętu wojskowego, ale także technologii, tak jak to miało miejsce w przypadku KTO Rosomak, czy pocisków SPIKE. Czy jednak amerykańscy producenci będą skłonni do dzielenia się z Polakami technologią? Zobaczymy, na razie strona polska nie powinna składać żadnych deklaracji co do przyszłych zakupów.
komentarze