Lal Mohammad, zastępca lokalnego komendanta rebeliantów w prowincji Ghazni, nie żyje. Jego kryjówkę namierzyli afgańscy antyterroryści wspierani przez polskich żołnierzy ze Zgrupowania Wojsk Specjalnych. Terrorysta został zastrzelony podczas próby ucieczki.
Lal Mohammad był poszukiwany listem gończym, który wystawił prokurator prowincji Ghazni. Rebeliant odpowiadał za organizowanie ataków i zasadzek zarówno na ludność cywilną, jak i żołnierzy sił koalicyjnych. Jego kryjówkę udało się namierzyć dzięki informacjom zdobytym przez Służbę Wywiadu Wojskowego. W nocy z czwartku na piątek wkroczyli do niej afgańscy antyterroryści policyjni z Ghazni, wspierani przez żołnierzy ze Zgrupowania Wojsk Specjalnych. Osłaniały ich śmigłowce Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej oraz samolot wsparcia bezpośredniego AC-130.
– Udało im się zatrzymać czterech rebeliantów, którzy towarzyszyli Lal Mohammadowi. On sam próbował uciekać. Został zabity przez afgańskich policjantów – wyjaśnia mjr Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.
Jednostki specjalne afgańskiej policji, jak podkreśla mjr Pietrzak, są w coraz większym stopniu samodzielne i zdolne do prowadzenia skutecznych akcji przeciwko rebeliantom. – Powoli zaczynają przejmować odpowiedzialność za bezpieczeństwo na swoim terenie – dodaje.
To zasługa polskich żołnierzy ze Zgrupowania Wojsk Specjalnych w Afganistanie, którzy je szkolą. Rezultaty współpracy doceniają miejscowe władze, ale nie tylko. – O doskonałej pracy szkoleniowej naszych komandosów mówił podczas wizyty w Polsce admirał Wiliam H. McRaven, dowódca operacji specjalnych Stanów Zjednoczonych – przypomina mjr Pietrzak.
Wraz z nastaniem wiosny i poprawą pogody aktywność bojowników się zwiększa. Trzy dni temu w eksplozji skonstruowanego przez nich ładunku zginął polski żołnierz st. szer. Paweł Ordyński. Jego kolega został ranny. – Prowadzimy intensywne działania, by schwytać sprawców – zapewnia mjr Pietrzak. – Zatrzymani ubiegłej nocy rebelianci z pewnością byli z nimi powiązani.
Namierzenie i zabicie Lal Mohammada to kolejny w ostatnim czasie sukces polskich i afgańskich sił. W połowie marca w ich rękach znalazł się Habib Rahman, rebeliant odpowiedzialny za konstruowanie bomb oraz szkolenie bojowników. Brał on udział w przeprowadzonym dwa lata temu zamachu na polskich żołnierzy. Zginęło wówczas pięciu wojskowych, na co dzień służących w 20 Brygadzie Zmechanizowanej w Bartoszycach.
Szkolenie afgańskich sił bezpieczeństwa to jedno z głównych zadań PKW. Więcej czytaj w materiale „Polski Zbrojnej”.
Droga do samodzielności
Kilka lat temu w internecie pojawił się film nakręcony przez świadka szkolenia afgańskich policyjnych rekrutów, którzy mieli zajęcia z musztry. Kłopot polegał na tym, że każdy maszerował w inną stronę. Obrazek był komiczny, a postronny obserwator nabierał przekonania, że z Afgańczyków nie da się stworzyć ani regularnego wojska, ani oddziałów policji. Nic bardziej mylnego. |
autor zdjęć: PKW
komentarze