O wizycie w Moskwie gen. Stanisława Kozieja, który „chce rozwiać wątpliwości” Rosjan w sprawie budowy w Polsce tarczy antyrakietowej oraz o planach Władimira Putina, by zwiększyć potencjał militarny Rosji – mówi
Andrzej Wilk, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Można to skomentować cytując klasyka: „znaj proporcje mocium panie”. Być może minister Stanisław Koziej będzie rozmawiał w Rosji o tarczy antyrakietowej, ale raczej z trzecim szeregiem urzędników rosyjskich. W kategorii żartu należałoby potraktować nadzieję, że uda mu się przekonać Rosjan, by zmienili zdanie w sprawie budowy w Polsce systemu obrony przeciwrakietowej – oczywiście w rozumieniu elementów amerykańskiego systemu, bo tylko taki Rosjanie traktują poważnie.
Moskwa od kilku lat zwiększa wydatki na zbrojenia. Z naszej perspektywy są to ogromne sumy. Na modernizację techniczną armii do 2020 roku zaplanowano 650 mld dolarów. Rosja inwestuje w siły zbrojne, bo obecnie tylko one – oprócz złóż ropy naftowej – dają jej pozycję światowego mocarstwa i perspektywę modernizacji, także cywilnych gałęzi przemysłu.
W środę Władimir Putin ponownie zapowiedział, że Rosja zwiększy swój potencjał militarny. Putin konsekwentnie dąży do wzmocnienia sił zbrojnych, których reforma trwa od ponad pięciu lat. Może się to wydawać długo, ale taki proces trwa dekady, żadne państwo nie zbuduje armii w rok. Według planów w 2015 roku w rosyjskim wojsku 30 proc. ma stanowić broń nowej generacji, w 2020 – 70–100 proc.
Co to oznacza dla Polski? Cóż, w końcu jesteśmy członkiem NATO i mamy najlepsze możliwe relacje z Moskwą, więc chyba nic strasznego.
Więcej na temat wizyty w Moskwie gen. Stanisława Kozieja czytaj na portalu polska-zbrojna.pl
Polska uspokaja, Rosjanie się zbroją Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej przekonuje w Rosji tamtejszych polityków, że budowa narodowej tarczy antyrakietowej nie jest antyrosyjskim gestem. Dzień wcześniej prezydent Władimir Putin zapowiedział, że Rosja nie zrezygnuje ze zwiększania potencjału militarnego. |
komentarze