moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Foka po egejsku

Autonomiczny pojazd podwodny Gavia namierza miny, nurkowie neutralizują je. Wtedy oczyszczony już akwen pokonują pododdziały wojsk specjalnych, by desantować się na lądzie i odbić zakładników – taki był finał ćwiczeń „Aegean Seal 2024” w Grecji. Po raz pierwszy wzięli w nich udział marynarze z 13 Dywizjonu Trałowców.

„Aegean Seal” to cyklicznie ćwiczenia organizowane przez marynarkę wojenną i wojska specjalne Grecji. Regularnie biorą w nich udział komandosi z Formozy, jednostki wyspecjalizowanej w działaniach na morzu. W tym roku po raz pierwszy dołączyli do nich marynarze z 13 Dywizjonu Trałowców 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. W okolicach Maratonu szkolili się nurkowie minerzy i operatorzy autonomicznego pojazdu podwodnego Gavia. – Ćwiczenia trwały jedenaście dni i składały się z szeregu zróżnicowanych epizodów, które krok po kroku przygotowywały nas do finałowego zadania taktycznego – mówi kpt. mar. Tomasz Kędzia, jeden z uczestników „Aegean Seal”.

 

REKLAMA

Marynarze przede wszystkim poszukiwali ćwiczebnych min. – Wody przybrzeżne zostały podzielone na boksy, do których opuszczaliśmy Gavię. Po zakończeniu misji analizowaliśmy zarejestrowany przez nią obraz, by wyłowić tak zwane kontakty minopodobne. A mówiąc inaczej, obiekty o typowych dla min parametrach – wyjaśnia oficer. Teoretycznie to zadanie powinno być prostsze niż na Bałtyku. – Na Morzu Egejskim pod wodą panuje dużo lepsza widoczność. Do tego dno miejscami pokrywał piękny, drobniutki piasek. Problem w tym, że raz po raz natykaliśmy się na owalne kamienie, które trudno było jednoznacznie zidentyfikować. Po prostu do złudzenia przypominały miny – wspomina kpt. mar. Kędzia. Aby zweryfikować wytypowane „kontakty”, do morza schodzili nurkowie. Jeśli któryś z obiektów okazywał się miną, był neutralizowany za pomocą ładunków wybuchowych.

W każdym z boksów operowały dwa zespoły. Pierwszy rano, a drugi po południu. Marynarze przekazywali sobie zgromadzone wcześniej dane. Na tym jednak nie koniec.

Podczas „Aegean Seal” nurkowie minerzy wysadzali też dryfujące po morzu miny. Tutaj z kolei wyraźnie pobrzmiewały echa wydarzeń z Ukrainy. W początkach konfliktu obydwie jego strony bardzo intensywnie minowały kluczowe dla siebie akweny na Morzu Czarnym. Rosjanie chcieli zablokować drogę statkom płynącym do i z ukraińskich portów. Ukraińcy z kolei bronili się przed rosyjskim desantem. I jedni, i drudzy używali przy tym często starego typu min kotwicznych. Niektóre z nich podczas sztormów zostały zerwane i wypchnięte na pełne morze. Część dotarła w pobliże Rumunii, Bułgarii, a nawet Turcji, stanowiąc poważne zagrożenie dla żeglugi. Dwa lata temu dryfująca mina uszkodziła rumuński trałowiec. Już teraz wiadomo, że po zakończeniu rosyjsko-ukraińskiej wojny rozminowanie Morza Czarnego będzie jednym z najpoważniejszych wyzwań z punktu widzenia nie tylko Ukrainy, lecz także NATO.

Tymczasem w scenariuszu greckich ćwiczeń znalazła się też neutralizacja improwizowanych ładunków wybuchowych (z ang. Improvised Explosive Device, czyli IED). Były one podkładane przede wszystkim w miejscowym porcie. – Jeden z nich został ukryty w dryfującej beczce. Musieliśmy go zidentyfikować i podjąć decyzję, co dalej. Ostatecznie IED został wyprowadzony na morze i wysadzony – wspomina kpt. mar. Kędzia.

W sumie podczas „Aegean Seal” ćwiczyło osiem zespołów rozminowania. Obok Polaków zadania realizowali tam specjaliści z Belgii, Grecji, Turcji, Niemiec, Estonii, Włoch i USA. Jednocześnie swoje umiejętności w okolicach Maratonu doskonaliły wojska specjalne z kilku państw, także operatorzy z Formozy. Najpierw oddzielnie, potem wspólnie z marynarzami. Kulminacją ćwiczeń było trwające dwa dni zadanie taktyczne. – Nasza rola polegała na oczyszczeniu z min podejścia do portu. W ten sposób torowaliśmy drogę operatorom wojsk specjalnych, którzy na szybkich łodziach podeszli do wybrzeża – opowiada polski oficer. Specjalsi opanowali jeden z tamtejszych budynków, odbili przetrzymywanych w nim zakładników, po czym wycofali się do zatoki.

– Do Grecji pojechaliśmy w czteroosobowym składzie. Chcieliśmy przede wszystkim sprawdzić, jak dużą korzyść szkoleniową możemy wynieść z ćwiczeń, na które zostaliśmy zaproszeni. „Aegean Seal” okazały się bardzo wartościowym sprawdzianem. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też dane nam będzie wziąć w nich udział – podsumowuje kpt. mar. Kędzia.

Wyprawa do Grecji stanowiła podsumowanie bardzo intensywnego dla nurków minerów czasu. W ciągu zaledwie miesiąca specjaliści z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża wzięli udział w ćwiczeniach organizowanych na trzech krańcach Europy. Jeszcze w październiku polecieli na Islandię, gdzie dołączyli do „Northern Challenge ‘24”. Później zaś pojawili się w Portugalii na „REP(MUS) ‘24”, czyli ćwiczeniach dla operatorów różnego typu dronów – tych podwodnych, powietrznych oraz nawodnych. – Potwierdziliśmy tym samym zdolność do przerzutu sił w różne regiony świata i współpracy z wieloma rodzajami wojsk – podkreśla kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8 FOW. – Nasi specjaliści mieli okazję realizować zadania na zróżnicowanych akwenach, których specyfika nierzadko wyraźnie odbiega od tej na Bałtyku. To kwestia prądów morskich, zasolenia, widoczności. Wszystko to wpływa choćby na sposób przygotowania pojazdu do misji, czy sposób poruszania się nurków pod wodą. Nasi marynarze poradzili sobie z tym wszystkim doskonale – podsumowuje oficer.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: 13 Dywizjon Trałowców

dodaj komentarz

komentarze


Medycyna „pancerna”
 
Mniej obcy w obcym kraju
Olympus in Paris
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Zmiana warty w PKW Liban
„Szczury Tobruku” atakują
Karta dla rodzin wojskowych
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Norwegowie na straży polskiego nieba
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Bój o cyberbezpieczeństwo
Polskie „JAG” już działa
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Jaka przyszłość artylerii?
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Jesień przeciwlotników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Co słychać pod wodą?
Ostre słowa, mocne ciosy
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Pożegnanie z Żaganiem
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Ogień Czarnej Pantery
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Transformacja wymogiem XXI wieku
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Wybiła godzina zemsty
Determinacja i wola walki to podstawa
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Terytorialsi zobaczą więcej
Olimp w Paryżu
Transformacja dla zwycięstwa
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Czworonożny żandarm w Paryżu
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Aplikuj na kurs oficerski
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Zyskać przewagę w powietrzu
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Setki cystern dla armii
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO