160 lat temu wybuchło powstanie styczniowe, bo nasi przodkowie nie godzili się na to wszystko, co było związane z okupacją rosyjską. Dziś ten zryw jest jednym z elementów naszej tożsamości narodowej – mówił dziś wicepremier Mariusz Błaszczak, który w Mszczonowie uczestniczył w uroczystości poświęcenia pomnika upamiętniającego powstańców.
W sobotę w całej Polsce rozpoczęły się obchody 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Na uroczystościach w Mszczonowie był obecny Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej. – 160 lat temu wybuchło powstanie styczniowe. To najdłużej trwający zryw niepodległościowy w historii naszego kraju. To zryw niepodległościowy Polaków, którzy nie godzili się na dominację rosyjską. To zryw niepodległościowy Polaków, którzy pragnęli wolności. Naszą cechą narodową jest pragnienie wolności i ono urzeczywistniało się w XIX wieku w powstaniach, w tym w powstaniu styczniowym – mówił wicepremier Błaszczak przed pomnikiem Pamięci Bohaterów Powstania Styczniowego Ziemi Mszczonowskiej.
Szef ministerstwa obrony nawiązał do wydarzeń jakie mają miejsce za naszą wschodnią granicą. I wskazał je jako przykład „odwiecznych imperialistycznych zapędów Rosji”. – Czy Rosja była biała, jak wówczas 160 lat temu, czy czerwona za czasów komunizmu, czy teraz, kiedy jest putinowska, metody okupacji rosyjskiej zawsze były takie same. Również dążenia Kremla, wtedy kiedy Rosja była imperium, były takie same. Polegały one na dążeniu do zniewolenia innych narodów, na zatrzymaniu dążeń niepodległościowych, na odmawianiu samostanowienia innym narodom – podkreślał Błaszczak. – Teraz Rosja odmawia Ukraińcom wolności. Odmawia Ukraińcom samostanowienia – przekonywał wicepremier. Tymczasem, jak mówił Mariusz Błaszczak, warto pamiętać, że „nasi przodkowie wspólnie, ramię w ramię, o wolność walczyli wspólnie z Ukraińcami, Litwinami i Białorusinami”.
Wicepremier zaznaczył, że powstańcy styczniowi kształtowali naszą tożsamość narodową, a o ich bohaterstwie pamiętały kolejne pokolenia Polaków. – Również marszałek Józef Piłsudski często nawiązywał do tego czynu niepodległościowego. Można więc powiedzieć, że legenda powstania styczniowego była jednym z elementów, które stanowiły o naszej niepodległości w 1918 roku – ocenił wicepremier. Podkreślił, że współczesne Wojsko Polskie czerpie z tych samych wartości, które wyznawali powstańcy. – Służba dzisiejszych żołnierzy wypływa z patriotyzmu i z poczucia obowiązku, by zapewnić wolność i bezpieczeństwo naszym rodakom – mówił szef MON-u.
Film: PZ
Podczas uroczystości poświęcono pomnik Pamięci Bohaterów Powstania Styczniowego Ziemi Mszczonowskiej. We wnęce monumentu umieszczono urnę z ziemią z Irkucka. –Bardzo ważnym symbolem również naszej pamięci, naszej tożsamości, jest fakt wmurowania urny z ziemią irkucką i symbolicznego pochówku księdza proboszcza Władysława Polkowskiego, naczelnika z powstania styczniowego, naczelnika, który przewodził tym wszystkim, którzy 160 lat temu stanęli do walki o wolność naszej Ojczyzny. Chwała bohaterom! – powiedział wicepremier Błaszczak zwracając się do mieszkańców Mszczonowa.
Ksiądz Władysław Polkowski przybył do tego miasta w 1862 roku, a jego zadaniem jako proboszcza było odbudowanie kościoła spalonego w wielkim pożarze Mszczonowa. Rok później wybuchło powstanie styczniowe, a ksiądz Polkowski został naczelnikiem powstańczym Mszczonowa. Za udział w zrywie przeciwko zaborcy został skazany i we wrześniu 1863 roku zesłany na Syberię. Tam też umarł w 1872 roku. Został pochowany w Irkucku, na cmentarzu, który później zniszczyli komuniści, by zatrzeć pamięć o polskich zesłańcach.
Przez weekend w całej Polsce mają się odbywać wydarzenia upamiętniające zryw Polaków. Jutro, dokładnie w 160. rocznicę wybuchu powstania, wicepremier Mariusz Błaszczak, razem z uczniami klas mundurowych złoży kwiaty w powstańczej kwaterze na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Z kolei w samo południe na Cytadeli Warszawskiej zostanie odsłonięta tablica poświęcona powstańcom styczniowym poległym i straconym przez rosyjskich zaborców.
W niedzielę, 22 stycznia, resort obrony zaprasza też na tematyczny spacer historyczny. Jego uczestnicy przejdą z placu Zamkowego ulicą Krakowskie Przedmieście, na której w 1861 roku Rosjanie krwawo pacyfikowali polskie demonstracje patriotyczne. Zobaczą też dawne gmachy wyższych uczelni, których studenci brali udział w powstaniu, a także kamienicę splądrowaną przez carskich żołdaków w zemście za próbę zamachu na namiestnika Fiodora Berga, poszukają również pomników i tablic upamiętniających styczniowy zryw i jego bohaterów. Po spacerze przewidziano wojskową grochówkę.
autor zdjęć: Leszek Chemperek / CO MON
komentarze