Wojsko otrzyma 109 zestawów niskopodwoziowych do transportu czołgów, np. Leopardów czy Abramsów, oraz ciężkiego sprzętu. Przetarg wygrała firma, która dostarczy pojazdy Mercedes Benz model Zetros 3348 AS. Wartość kontraktu wynosi 387 mln zł. Specjalistyczne ciągniki zostaną dostarczone armii do końca 2026 roku.
Obecnie w jednostkach jest ponad 80 zestawów niskopodwoziowych, czyli specjalistycznych ciężarówek (ciągników siodłowych) wraz z naczepami, przeznaczonych do transportu czołgów oraz pojazdów gąsienicowych. To jednak za mało, by sprostać potrzebom szybkiego przerzutu ciężkiego sprzętu pancernego. Dlatego jeszcze w ubiegłym roku Inspektorat Uzbrojenia ogłosił przetarg w sprawie zakupu 109 zestawów niskopodwoziowych. W sierpniu tego roku wybrano zwycięzcę: pojazdy ma dostarczyć konsorcjum, którego liderem jest firma Dobrowolski Sp. z o.o., a tworzą je ponadto spółki Autobox Innovations i Top Gun Anna Goryca. Umowa w tej sprawie została podpisana kilka dni temu.
Przez wodę i ostępy
Kontrakt przewiduje, że do końca 2026 roku Wojsko Polskie otrzyma 31 zestawów niskopodwoziowych składających się z ciągnika siodłowego Mercedes Benz model Zetros 3348 AS (z napędem 6 × 6) oraz naczepy firmy Dobrowolski (model NC wz. 21). To tzw. zamówienie gwarantowane, którego koszt wynosi 115 mln zł. Jednak umowa zakłada także, że wojsko może skorzystać z prawa opcji i zamówić – za 271 mln zł – dodatkowe 78 zestawów.
Nowe pojazdy mają umożliwiać transport sprzętu pancernego o wadze ponad 60 t, czyli np. czołgów Leopard i Abrams. Muszą przy tym być w stanie pokonać przeszkodę wodną o głębokości co najmniej 75 cm. Poza tym ciągnik siodłowy będzie miał napęd na wszystkie koła, a każda opona w zestawie – wkładki, które umożliwiają jazdę bez powietrza (np. w wypadku przestrzelenia opony lub jej uszkodzenia w czasie jazdy w trudnym terenie).
Jelcz, Iveco i Mercedes
Obecnie do transportu czołgów żołnierze najczęściej używają zestawów Iveco Trakker (model MP720T50WT i MP720T48WT), bo też wojsko ma ich najwięcej, około 60. Poza nimi w jednostkach jest jeszcze około dziesięciu Mercedesów Actros 3353 AS, sześć zestawów Faun SLT 50-2 Elefant, które armia otrzymała razem z Leopardami 2A4, oraz kilka pojazdów MAN 40.464 DFAT i Volvo FL 12H.
W ostatnich miesiącach do służby trafiają również kupione w 2019 roku zestawy niskopodwoziowe Jelcza, które składają się z ciężarówek Jelcz 882.62 i przyczep ST775-20W. Wojsko kupiło ich, za 126 mln zł, 23 (14 jako zamówienie gwarantowane oraz dziewięć jako opcja).
autor zdjęć: szer. Miłosz Nadolski
komentarze