Akademickie Centrum Technologii Podwodnych połączy zadania placówki edukacyjnej i ośrodka badawczego. Stanie się też ważnym ogniwem w natowskim łańcuchu instytucji, które będą ratować marynarzy z uszkodzonych okrętów podwodnych – mówi kmdr rez. dr hab. inż. Adam Olejnik, profesor AMW, kierownik Katedry Technologii Prac Podwodnych Akademii Marynarki Wojennej. Budowa nowej placówki ma ruszyć w tym roku.
Czym będzie Akademickie Centrum Technologii Podwodnych?
Kmdr rez. dr hab. inż. Adam Olejnik: To nowoczesna placówka badawczo-szkoleniowa, która niebawem powstanie w obrębie kampusu Akademii Marynarki Wojennej. Jej zalążek stanowi funkcjonująca obecnie Katedra Technologii Prac Podwodnych.
Poproszę o kilka szczegółów...
Sercem ACTP będzie hala komorowa o powierzchni 500 m2, gdzie planujemy ulokować unikalny kompleks hiperbaryczny składający się z pięciu komór dekompresyjnych. Jest to po prostu symulator nurkowania, w którym nurkowie będą przyzwyczajać swoje organizmy do pobytu na dużej głębokości. Nowoczesna aparatura pozwoli na wytworzenie ciśnienia, jakie panuje nawet na głębokości 300 m. W tej chwili nurkowie marynarki wojennej nie wykonują jeszcze zadań w takich warunkach, ale należy przyjąć, że w kolejnych latach sprzęt i obowiązujące wymagania mogą ewoluować.
W kompleksie znajdą się połączone ze sobą komory: pobytowa, przejściowa, leczniczo-ewakuacyjna oraz komora robocza o pojemności 35 m3, którą będzie można częściowo wypełnić wodą. Sam cykl szkoleniowy, podczas którego stopniowo obniża się ciśnienie, a powietrze wymienia na mieszaniny oddechowe, trwa minimum tydzień. Jednak maksymalnie cykl nurkowania z zastosowaniem procedur długotrwałego pobytu pod wodą może trwać nawet do 28 dni.
Symulator nurkowania to nie jedyne komory dekompresyjne w ACTP?
W kolejnych dwóch będzie można wytworzyć takie ciśnienie, jak na głębokości odpowiednio 500 i 200 m. Pierwsza będzie służyć do sprawdzania wytrzymałości konstrukcji techniki głębinowej, czyli na przykład obudowy kamer czy sprzętu elektronicznego instalowanego na pojazdach podwodnych. W drugiej komorze będziemy testować aparaty nurkowe. Każdy z nich zostanie zalany wodą i podłączony do sztucznych płuc imitujących oddech nurka. Z obydwu komór korzystamy już w tej chwili. Zostaną one po prostu przeniesione do nowego budynku.
Ale to, jak rozumiem, nie wszystko?
To prawda. W ACTP zostanie wybudowany basen nurkowy z ruchomym dnem, które będzie można obniżać do poziomu 12 m. Skorzystamy też z dzwonu nurkowego – to będzie piąta komora wchodząca w skład symulatora nurkowania. Ćwiczący zostaną w nim zanurzeni na odpowiednią głębokość, gdzie wykonają powierzone im zadania. W razie potrzeby wprost z wnętrza dzwonu będą mogli przejść do komory dekompresyjnej. Do dyspozycji będziemy mieli również symulator zatopionego czołgu. Posłuży czołgistom do ćwiczenia technik ewakuacji z zalanego pojazdu. Taki test musi zaliczyć każdy członek załogi przed czekającą go przeprawą przez rzekę czy kanał.
Będziecie też prowadzić prace nad nowymi modelami aparatów nurkowych?
Tak. Oprócz basenu w budynku zostanie ulokowana prototypownia. Tam naukowcy będą pracowali nad modelami nowych aparatów nurkowych o obiegu zamkniętym, półzamkniętym oraz tzw. aparatów ucieczkowych dla wspomnianych czołgistów. W ACTP znajdzie się również pracownia gazów i mieszanin oddechowych, a także laboratorium fizykochemiczne. Będziemy w nich wytwarzać i testować nitrox, heliox i trimix, czyli mieszaniny wykorzystywane przez naszych nurków. W laboratorium oceanotechniki członkowie naszej kadry podejmą prace nad nowymi rozwiązaniami w dziedzinie pojazdów podwodnych. Ponadto będą prowadzić szkolenia dla ich operatorów. W ACTP znajdzie się także laboratorium medyczne, które pozwoli na wykonywanie badań diagnostycznych przed nurkowaniem i po jego zakończeniu, a w razie wypadku – na udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanym. Z kolei w pracowni patofizjologii będziemy mogli sprawdzić kondycję psychofizyczną nurków oraz utrzymywać ich zdolność do wykonywania zadań podwodnych. Poza sprzętem do prowadzenia badań w budynku powstaną infrastruktura przeznaczona dla studentów i kursantów, sale wykładowe i pracownie do ćwiczeń laboratoryjnych.
Będzie to jedyny tego typu ośrodek w Polsce i jeden z nielicznych, a na pewno jeden z najnowocześniejszych w Europie.
Kto z niego skorzysta?
Centrum ma pełnić różnorodne funkcje. Po pierwsze, będzie ośrodkiem dydaktycznym. Skorzystają z niego wojskowi studenci mechatroniki, którzy wybrali specjalność związaną z pracami podwodnymi. Została ona utworzona cztery lata temu i we współpracy z Ośrodkiem Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego kształci specjalistów na potrzeby naszych sił morskich. W ACTP będą się też kształcić studenci cywilni w ramach fakultetu podstawy nurkowania. Poza tym placówka wspomoże szkolenie nurków marynarki wojennej, wojsk lądowych, żołnierzy wojsk specjalnych, a nawet policyjnych antyterrorystów.
Po drugie, ACTP będzie wysokiej klasy ośrodkiem badawczym. I wreszcie po trzecie, stanie się ważnym ogniwem w natowskim łańcuchu placówek przeznaczonych do ratowania marynarzy z okrętów podwodnych. Jeśli jakaś jednostka ulegnie wypadkowi w rejonie, za który odpowiada Polska, dla ratowania poszkodowanych będzie można użyć infrastruktury ACTP.
Na jakim etapie jest budowa ACTP?
Mamy gotowy projekt i zarezerwowane pieniądze na ten cel. Na razie jednak nie chciałbym mówić o kwotach, bo jeszcze nie wyłoniliśmy wykonawcy prac budowalnych. Oferty zostaną otwarte 23 lipca. Zakładam, że jeśli przetarg uda się przeprowadzić bez większych przeszkód, budowa ruszy jeszcze w tym roku. Budynek z dużą częścią wyposażenia powinien zostać oddany do użytku pod koniec 2023 roku. W kolejnych miesiącach sprzęt ma być sukcesywnie uzupełniany.
autor zdjęć: Krzysztof Miłosz AMW
komentarze