Chcemy, by absolwenci cyberklas mieli pewność, że ukończyli szkołę o bardzo wysokim poziomie i mają otwartą drogę na każdą uczelnię. Będziemy ich zachęcać do służby, ale obowiązku takiego nie będzie. Zależy nam jednak, aby każdy przeszedł podstawowe szkolenie wojskowe – mówi gen. bryg. Artur Dębczak, dyrektor Biura do spraw Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”.
Program „CYBER.MIL z klasą” MON uruchomił kilkanaście dni temu. Projekt zakłada, że w szkołach średnich powstanie 16 klas o profilu „cyberbezpieczeństwo i nowoczesne technologie informatyczne". Czy macie już pierwsze zgłoszenia od szkół, które chcą otworzyć oddział?
Gen. bryg. Artur Dębczak: Program był zapowiadany już jakiś czas temu, więc zainteresowane szkoły czekały tylko na jego uruchomienie. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podjął decyzję w tej sprawie 23 kwietnia. A już dziś zainteresowanie jest bardzo duże, każdego dnia odbieramy telefony, które dzwonią na uruchomionej przez nas infolinii. Oferta dla szkół jest bardzo atrakcyjna, więc wiele z nich nie czeka i natychmiast przesyła do nas swoje zgłoszenia.
Wymagania programu są jednak bardzo wysokie i zapewne nie każda szkoła będzie w stanie je spełnić?
Minister Mariusz Błaszczak sprawy cyberbezpieczeństwa traktuje priorytetowo i podjął decyzję, że ma to być program elitarny. Z tego też powodu został on tak skonstruowany, aby mogli wziąć w nim udział najlepsi z najlepszych. Obszar cyber nie jest łatwy, to przede wszystkim przedmioty ścisłe, techniczne. Dlatego pod uwagę będą brane wyłącznie te szkoły, które prowadzą klasy z rozszerzonymi profilami nauczania matematyki i informatyki lub matematyki i fizyki. Ważne przy kwalifikacji szkół będą też średnie wyniki matury z matematyki na poziomie podstawowym z ostatnich trzech lat. Poza tym wymagamy również, by aplikujące placówki miały doświadczenie z działalności dydaktyczno-wychowawczej w dziedzinie obronności państwa, współpracowały z jednostką wskazaną przez Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni oraz uczelnią wyższą. Równie wysoko stawiamy poprzeczkę przed uczniami, którzy chcą uczyć się w takiej klasie. Na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej każdy z nich musi pochwalić się co najmniej 150 punktami z matematyki, fizyki, informatyki i języka angielskiego.
A jeśli więcej niż jedna szkoła z województwa spełni powyższe wymagania?
Wtedy spośród najlepszych wybierzemy tę wyjątkową w każdym z województw. Na pewno ważne będą tu wyniki matury rozszerzonej z matematyki z ostatnich trzech lat, liczba laureatów olimpiad z matematyki, informatyki oraz fizyki. Ostatecznie o tym, które szkoły zostaną zakwalifikowane do programu, zdecyduje komisja MON. Zdaję sobie sprawę, że poprzeczka jest ustawiona wysoko, ale my ze swojej strony też oferujemy atrakcyjne, innowacyjne rozwiązania.
Jakie zatem korzyści będą miały szkoły, które wezmą udział w programie?
Moje Biuro jest odpowiedzialne za koordynację programu, a nadzór merytoryczny nad nim sprawuje Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni oraz Wojskowa Akademia Techniczna. Obie te instytucje są gwarantem najwyższej jakości. Za ich pośrednictwem nauczyciele w cyberklasach będą wspierani przez wykładowców akademickich z technicznych uczelni wyższych lub ekspertów branży informatycznej i zbrojeniowej. Edukacja w takiej klasie, poza podstawą programową, będzie obejmować wiele specjalistycznych zajęć praktycznych, prowadzonych w laboratoriach oraz wizyt m.in. w jednostkach wojskowych oraz firmach i instytucjach z branży cyber. Wspólnie z NCBC i WAT planujemy wprowadzić wiele innowacji w nauczaniu z wykorzystaniem takich form jak webinaria z najlepszymi ekspertami czy hackathony.
Każda z klas będzie liczyć maksymalnie 15 uczniów. Zapewni to spory komfort nauki, w tym gwarancję, że każdy uczeń będzie miał dostęp do niezbędnego sprzętu i oprogramowania oraz możliwość indywidualnej pracy z nauczycielami. Uczniowie objęci programem będą współpracować i współzawodniczyć ze sobą, temu m.in. będzie służyć liga współzawodnictwa uczniów cyberklas, którą planujemy powołać.
A jak będzie wyglądało finansowanie cyberklas?
Szkoła zakwalifikowana do programu pokrywa jedynie 20 proc. całych kosztów prowadzenia cyberklasy. MON dofinansuje pozostałą część. Za pieniądze otrzymane z ministerstwa szkoły będą mogły wyposażyć sale w kompletny sprzęt komputerowy, m.in. drukarki, tablice interaktywne, projektory multimedialne oraz urządzenia sieciowe wraz z montażem. Oczywiście, wiąże się to także z dostępem do internetu, licencjami i oprogramowaniem, a także wyposażeniem pomieszczeń przeznaczonych na pracownie. Będziemy partycypować również w kosztach wynagradzania najlepszych specjalistów i nauczycieli w tej branży. Ogółem na realizację programu MON zamierza wydać w ciągu trzech lat ponad 5 mln 760 tys. zł.
Celem programu jest kształcenie kandydatów do służby lub pracy w MON w obszarze cyber. Zatrudnienie w resorcie nie będzie jednak obowiązkiem…
Nie, bo każdy swoją drogę życiową wybierze samodzielnie. Oczywiście liczymy, że dla wielu absolwentów ukończenie cyberklasy będzie jedynie początkiem ich pracy lub służby w jednostkach resortu obrony narodowej. Będziemy ich do tego inspirować i zachęcać. Podkreślam jednak, że taki wybór będzie dobrowolny i to, czy dany absolwent zdecyduje się związać z wojskiem swoją zawodową przyszłość, będzie jego decyzją. Chcielibyśmy natomiast, aby absolwenci programu ukończyli przynajmniej podstawowe szkolenie wojskowe przeznaczone dla cyberżołnierzy.
Osoby, które zdecydują się związać z wojskiem, gdzie będą mogły służyć lub pracować?
Przypuszczam, że zdecydowana większość absolwentów będzie chciała kontynuować naukę w zakresie cyberbezpieczeństwa, informatyki i przedmiotów ścisłych na naszych uczelniach wyższych. Będą mieli taką możliwość nie tylko w Wojskowej Akademii Technicznej, ale również w Akademii Wojsk Lądowych czy Akademii Marynarki Wojennej. Jeśli zdecydują się podjąć pracę tuż po zakończeniu szkoły średniej, będą mogli znaleźć zatrudnienie np. w Narodowym Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni i jednostkach mu podległych, m.in. naukowych i badawczych. Ochotnicy będą też mogli zasilić cyberzespoły WOT czy powstające właśnie wojska obrony cyberprzestrzeni.
Czy dla absolwentów cyberklas przewidujecie jakieś ułatwienia podczas aplikacji na takie stanowiska?
Na razie planujemy wprowadzić rozwiązania motywacyjne ułatwiające przede wszystkim podjęcie studiów na uczelniach wojskowych. Z naszych doświadczeń wynika, że najbardziej pożądanym bonusem są dodatkowe punkty, które dolicza się podczas rekrutacji na studia.
autor zdjęć: ppłk Waldemar Krzyżanowski, cyber.mil.pl
komentarze