moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Generałowie i olimpijczycy z „Sokoła”

Z jego szeregów wyrośli generałowie Józef Haller czy Władysław Anders, ale też legendarne lekkoatletki Stanisława Walasiewicz i Jadwiga Wajsówna. Przez dziesięciolecia jego członkowie krzewili patriotyzm i kulturę fizyczną. A kiedy było trzeba, szli walczyć za Polskę. Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” kończy właśnie sto lat, choć pierwsze organizacje powstały przeszło 150 lat temu.

– W historii naszej organizacji można by pewnie wskazać daty ważniejsze, ale to wydarzenie miało rangę symbolu – podkreśla Damian Małecki, prezes Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. W kwietniu 1919 roku, po latach funkcjonowania w warunkach niewoli, organizacje sokole z trzech zaborów zostały scalone w jeden organizm. Doszło do tego na zjeździe w Warszawie. – Po odrodzeniu Polski takie posunięcie wydawało się sprawą oczywistą. A jednak była to chwila niezwykle doniosła, bo marzyły o niej pokolenia naszych działaczy – podkreśla Małecki.

Ruch sokoli w pewnym sensie rodził się na nowo, choć faktycznie w momencie warszawskiego zjazdu liczył już sobie z górą pół wieku.

Sport i patriotyzm

Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” zostało zarejestrowane 7 lutego 1867 roku we Lwowie. Powołali je do życia studenci tamtejszego uniwersytetu, korzystając z nowego austriackiego prawa. Pozwalało ono na zakładanie stowarzyszeń. A studenci chcieli wyrwać Polaków z marazmu, w jaki popadli po klęsce powstania styczniowego. Sport, zyskujący coraz większą popularność, nadawał się do tego wyśmienicie. Wkrótce sokole gniazda zaczęły powstawać w kolejnych miastach wszystkich trzech zaborów, a nawet wśród Polonii na zachodzie Europy czy w Stanach Zjednoczonych. Miały szeroką autonomię, ale też wspólne elementy stanowiące fundament ich działalności. Młodzi ludzie uprawiali w nich gimnastykę, szermierkę, kajakarstwo, pieszą turystykę czy piłkę nożną, a przy tym celebrowali narodowe święta i współpracowali z Kościołem. Organizacja konsolidowała polskie społeczeństwo, z czasem też zaczęła przygotowywać swoich członków do zbrojnej walki o niepodległość.

Podczas I wojny światowej członkowie „Sokoła” walczyli w Legionach Polskich. Potem wstępowali do Straży Ludowej, która podczas powstania wielkopolskiego przejmowała władzę w kolejnych miastach wokół Poznania, walczyli w powstaniach śląskich. Mieli też kluczowy udział w tworzeniu Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera, który wcześniej sam był związany z organizacją. Od 1911 roku z myślą o członkach „Sokoła” współtworzył tajne kursy żołnierskie, podoficerskie i oficerskie. Przez szeregi towarzystwa gimnastycznego przewinął się też gen. Władysław Anders. Z ruchem zetknął się podczas studiów na politechnice w Rydze. W sumie sokoli rodowód ma dwudziestu polskich generałów.

Inspektor armii generał Leon Berbecki (1. z lewej) dokonuje przeglądu oddziałów uczestniczących w zlocie. Obok niego idzie prezes Związku Sokolstwa Polskiego pułkownik Franciszek Arciszewski. Fot. NAC

– Kiedy Polska wreszcie odzyskała niepodległość, „Sokół” musiał znaleźć dla siebie nową formułę. Jeszcze mocniej postawił na sport, przede wszystkim masowy, choć z jego szeregów wyszli też wybitni olimpijczycy – wspomina Małecki. Wystarczy wspomnieć Stanisławę Walasiewicz czy Jadwigę Wajsównę. Pierwsza z nich, złota i srebrna medalistka w biegu na 100 metrów na igrzyskach w Los Angeles i Berlinie, rozpoczynała karierę w jednym z polonijnych ognisk „Sokoła” w Stanach Zjednoczonych. Druga, wybitna dyskobolka, która podczas wspomnianych igrzysk w 1932 i 1936 roku zdobyła brąz i srebro, przez dziesięć lat była zawodniczką „Sokoła” Pabianice.

Wróćmy jednak do roku 1919, kiedy to na czele organizacji stanął Bernard Chrzanowski, adwokat z Wielkopolski. Natomiast dwa lata po zjednoczeniu, działacze zorganizowali pierwszy w wolnej Polsce zjazd. Do Warszawy przyjechały tysiące druhów, którzy wspólnie ćwiczyli na Polu Mokotowskim oraz defilowali przed marszałkiem Sejmu na placu Teatralnym. – Tyle w czasach dzisiejszych jest chwil jedynych. I dziś chyba taka – podkreślał w swoim przemówieniu prezes Chrzanowski. – Zasługuje przecież na to ta młodzież. Ona to za czasów niewoli rzucała zabawę, odpoczynek, swobodę i szła w szeregi sokole, zaprzęgła się w jarzmo karności towarzystwa na wieczory dni roboczych i na całe dni świąteczne, a czyniła to w poczuciu konieczności takiego łączenia się, tak dla krzewienia zdrowia fizycznego, jak i dla obrony przed wynarodowieniem – zaznaczał. Wtórował mu gen. Kazimierz Sosnkowski, ówczesny minister spraw wojskowych. – Sokoli! Gdy przed pół wiekiem przeszło powstały związki Sokolstwa Polskiego, twórcy jego marzyli o tym, że przysposobią siłę fizyczną narodu na bój o niepodległość. Ziściły się ich sny – mówił generał. – W niepodległej Rzeczpospolitej nowe zadania stoją przed Sokolstwem Polskim. Ojczyzna się ostać może wolna jedynie przy powszechnej gotowości narodu do jej obrony – dodawał. I wkrótce rzeczywiście akcenty w działalności „Sokoła” znów musiały ulec zmianie. Wraz z rosnącym zagrożeniem Polski coraz większy nacisk kładziono na szkolenie wojskowe. W 1936 roku prezesem związku został płk Franciszek Arciszewski. A kiedy wybuchła kolejna wojna, wielu działaczy walczyło z bronią w ręku, działało w konspiracji. Wielu też dotknęły represje zarówno ze strony Niemców, jak i Sowietów.

Po wojnie z 850 gniazd udało się reaktywować zaledwie 90. Szybko stało się jednak jasne, że komunistyczne władze nie będą tolerować „Sokoła”. Działalność organizacji zamarła, zaś podejmowane w kolejnych latach próby reaktywacji kończyły się fiaskiem. Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” odrodził się dopiero 1 marca 1990 roku.

Od Ukrainy po Kanadę

– Dziś nasz związek zrzesza blisko 70 gniazd, które działają zarówno w Polsce, jak też na Ukrainie, Litwie czy Kanadzie – tłumaczy prezes Małecki. – Tak jak dawniej posiadają one autonomię, zaś ich działalność jest różnorodna. W jednym z gniazd działa nawet zespół teatralny – podkreśla. Po chwili jednak przyznaje, że wśród aktywności dominują te związane ze szkoleniem proobronnym. – To pokłosie sytuacji międzynarodowej: rosyjskiej agresji na Krym i wschodnią Ukrainę. Mamy instruktorów, którzy jeżdżą po kraju i prowadzą kursy, na przykład na strzelnicach. Z naszych szeregów wychodzą kandydaci zasilający potem szeregi wojska czy policji – tłumaczy Małecki.

Członkowie Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" ustawieni w figurze gimnastycznej. Fot. NAC

Pod koniec kwietnia działacze „Sokoła” po raz kolejny spotkali się w Warszawie, by świętować stulecie zjednoczenia. Podczas uroczystości zaprezentowany został okolicznościowy znaczek pocztowy, a zasłużeni działacze otrzymali państwowe odznaczenia. Patronat nad obchodami objął minister obrony narodowej, zaś jednym z patronów medialnych była „Polska Zbrojna”. – W kolejnych latach zamierzamy rozwijać działalność proobronną, a także zorganizować kolejny sokoli zjazd. Ostatni odbył się trzynaście lat temu. Termin najbliższego wstępnie wyznaczyliśmy na 2021, lub 2023 rok. Miejscem będzie Rzeszów – zapowiada prezes. I dodaje: – W przyszłość patrzymy z optymizmem. Tym bardziej, że zgłosili się do nas przedstawiciele jedenastu środowisk, którzy są zainteresowani założeniem kolejnych gniazd.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze

~Dzalalala
1557670500
Z Sokoła wywodzi się też Straż Ochrony Kolei.
50-49-3A-0E

Rehabilitacja poprzez sport
 
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Kluczowa rola Polaków
Polskie Pioruny bronią Estonii
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zrobić formę przed Kanadą
Awanse dla medalistów
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Ryngrafy za „Feniksa”
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Więcej powołań do DZSW
W drodze na szczyt
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Olympus in Paris
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Posłowie o modernizacji armii
Wiązką w przeciwnika
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ratownik, czyli morski wielozadaniowiec
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Bohaterski zryw
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Wielkopolanie powstali przeciw Niemcom
Podchorążowie lepsi od oficerów
Fiasko misji tajnych służb
Czworonożny żandarm w Paryżu
Zmiana warty w PKW Liban
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Ochrona artylerii rakietowej
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Ruszają prace nad „Ratownikiem”
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
„Niedźwiadek” na czele AK
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Rosomaki i Piranie
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Za nami kolejna edycja akcji „Edukacja z wojskiem”
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Kluczowy partner
Rekord w „Akcji Serce”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO