Czterodniowe targi „Pro Defense” w Ostródzie stały się okazją do prezentacji najnowszego typu uzbrojenia, które w przyszłości może trafić do jednostek. Zwiedzający mogą między innymi obejrzeć prototyp ultramobilnego kołowego robota bojowego, wziąć do ręki najnowszy polski karabin MSBS, a nawet kibicować podczas zawodów... marsjańskich łazików. Targi potrwają do niedzieli.
Targi „Pro Defense”, które odbywają się w Centrum Targowo-Konferencyjnym Expo Mazury, przyciągnęły ponad 100 wystawców. Prezentują oni zarówno sprzęt używany już przez wojsko, jak i ten, który dopiero ma szansę trafić do jednostek. Wystawy uzbrojenia przygotowali m.in. żołnierze z 50 jednostek wojskowych, polskie zakłady zbrojeniowe oraz firmy reprezentujące przemysł paramilitarny. W pierwszym dniu „Pro Defense” wziął udział minister obrony Antoni Macierewicz.
Szef MON zapowiedział, że Polska weźmie udział w międzynarodowym programie dotyczącym budowy czołgu najnowszej generacji. – Obecnie trwają w tej sprawie negocjacje – ujawnił minister. Dodał, że nowy czołg podstawowy ma zastąpić obecnie używane w polskiej armii maszyny T-72 i PT-91 Twardy. Minister Macierewicz zaznaczył, że „celem strategicznym państwa polskiego musi być to, aby wyposażenie żołnierzy obrony terytorialnej pochodziło z polskich fabryk”. Wśród sprzętu, który ma być wyprodukowany w Polsce są drony Dragon Fly oraz karabiny MSBS (chodzi o modułowy system broni strzeleckiej, czyli modułowe karabiny o kalibrze 5,56 mm). – Polscy producenci zobowiązali się, że jeszcze w tym roku rozpocznie się produkcja i dostawa dronów dla wojsk obrony terytorialnej, podobnie jak dostawa pierwszych sztuk MSBS-ów – zapewniał Antoni Macierewicz.
Podczas targów zwiedzający mają okazję bliżej poznać karabiny MSBS. Na stoisku WOT-u każdy, kto chce, może tę broń wziąć do ręki, przeładować czy przymierzyć się do oddania strzału. Co więcej, można również porozmawiać z żołnierzami, którzy testowali już MSBS-y.
Ale atrakcji na ostródzkich „Pro Defense” jest znacznie więcej. Jedno z najciekawszych stoisk przygotował Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych (I3TO). Inspektorat przywiózł do Ostródy prototypowy sprzęt, który powstaje w ramach prac badawczo-rozwojowych realizowanych przy pomocy (czasem tylko doradczej) polskiej armii. Uwagę przyciągają przede wszystkim lądowe roboty Tarvos, które zostały opracowane przez inżynierów z Zakładów Mechanicznych Tarnów oraz ze spółki Stekop. Na targach można zobaczyć roboty w dwóch wersjach: logistycznej, mogą one służyć np. do szybkiego i bezpiecznego przewozu amunicji dla walczących pododdziałów, oraz bojowej uzbrojonej w zdalnie sterowany moduł ogniowy ZSMU-1276-A3 (z karabinem 7,62 mm).
Na stoisku I3TO znalazł się również ultramobilny kołowy robot bojowy, który w ubiegłym roku dostał trzecią nagrodę w konkursie „Innowacje dla Sił Zbrojnych RP”. Został on zbudowany przez doktorantów Politechniki Częstochowskiej: Mariusza Księżyka oraz Pawła Niegodajewa. Poruszający się zaledwie na dwóch kołach robot może być zarówno zwiadowcą, jak i wsparciem ogniowym (np. uzbrojony w granatnik).
Z kolei Polska Grupa Zbrojeniowa położyła nacisk na prezentacje najnowszych dronów. Na stoisku PGZ można obejrzeć m.in. dron Dragon Fly, którego produkcja seryjna ma ruszyć wkrótce w bydgoskich Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2. Nowością są systemy do zwalczania dronów. Należące do PGZ Wojskowe Zakłady Uzbrojenia z Grudziądza pokazały swoją prototypową konstrukcję (produkt nie ma jeszcze nazwy handlowej). Podobne rozwiązanie prezentuje na targach prywatna Grupa Wtórplast (rozwiązanie o nazwie Harpia).
Bardzo ciekawa jest zajmująca aż 9 tys. metrów kwadratowych wystawa Sił Zbrojnych RP. Tu można zobaczyć najnowsze uzbrojenie i wyposażenie ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Są pojazdy, takie jak: używany przez specjalsów MRAP, transporter Rosomak i czołgi Leopard 2A4 i 2A5. Na wystawie jest również prezentowane wyposażenie osobiste – na przykład latarki, noże czy menażki.
Miłośników najnowszych technologii z pewnością zainteresuje stoisko Polskiej Agencji Kosmicznej. Agencja zorganizowała nawet zawody marsjańskich łazików. – W konkursie biorą udział zespoły z wyższych uczelni technicznych, których studenci zbudowali pojazdy podobne do używanych do eksploracji księżyca czy marsa, czyli łaziki – wyjaśnia Maciej Gruszczyński z PAK. – Zespoły rywalizują w szeregu konkurencji, które mają sprawdzić zarówno ich umiejętności w operowaniu robotem, jak i stopień zaawansowania i niezawodności maszyny. Jedna z konkurencji polega np. na otwarciu torby zamkniętej na zamek błyskawiczny i wyjęciu z niej przedmiotu – opowiada Gruszczyński.
Konkurs łazików będzie trwał aż do końca targów, czyli do niedzieli 4 czerwca.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze