Wojska obrony terytorialnej będą wykorzystywane zarówno do działań typowo bojowych, jak i do ochrony oraz wsparcia ludności – mówił Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik MON do budowy OT, posłom sejmowej podkomisji ds. społecznych w wojsku. W imieniu ministra obrony narodowej przedstawił informację na temat założeń i stanu prac nad budową piątego rodzaju Sił Zbrojnych RP.
– Państwo musi być obecnie gotowe do zwalczania zagrożeń hybrydowych, stąd potrzeba utworzenia obrony terytorialnej, drugiego komponentu sił zbrojnych obok wojsk operacyjnych – mówił posłom sejmowej podkomisji dr Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik MON ds. utworzenia OT.
Wiosną powstaną brygady OT na Mazurach i Mazowszu
Jak wyliczał, zgodnie z koncepcją resortu w każdym powiecie powstanie jedna kompania obrony terytorialnej, czyli łącznie będzie ich 364. Utworzonych też zostanie 17 brygad – dwie na Mazowszu i po jednej w pozostałych województwach. Dodatkowo we wszystkich miastach wojewódzkich będzie jeden batalion OT.
Wszystkie jednostki będą podlegały Dowództwu Wojsk Obrony Terytorialnej. W nie zostanie przekształcone obecne Biuro do spraw Utworzenia Obrony Terytorialnej, którym kieruje dr Kwaśniak. Zgodnie z przygotowywaną reformą systemu kierowania i dowodzenia, DWOT będzie w przyszłości jednym z pięciu dowództw rodzajów sił zbrojnych podległych prawdopodobnie Sztabowi Generalnemu Wojska Polskiego.
Pierwsze brygady powstaną na wschodzie kraju: w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie. – Prace już trwają, mianowani zostali dowódcy tych jednostek, działają grupy założycielskie, aby w marcu 2017 roku żołnierze trzech brygad mogli rozpocząć szkolenie – wyliczał pełnomocnik ministra. Dodał, że rozpoczęto też przygotowania do utworzenia wiosną przyszłego roku brygady w województwie warmińsko-mazurskim i dwóch w mazowieckim. W kolejnych latach mają powstawać następne jednostki. – Liczymy, że do 2023 roku wojska obrony terytorialnej będą w całości zorganizowane i przeszkolone – obiecywał Kwaśniak.
Przypomniał też, że pod koniec sierpnia tego roku przeprowadzono pierwszy nabór do studium oficerskiego kształcącego kadry na potrzeby OT. Od początku października 150 słuchaczy rozpocznie naukę w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. – Za rok absolwenci tego studium, jako młodzi podporucznicy, zostaną dowódcami plutonów w tworzonych brygadach obrony terytorialnej – mówił pełnomocnik.
Obrona terytorialna ma oddzielny budżet. Nie jest jawny
Podczas posiedzenia Anna Maria Siarkowska (Kukiz’15), przewodnicząca podkomisji, pytała o cel tworzenia OT. – Chcemy za ich pomocą zwiększyć potencjał odstraszania państwa, uzyskać zdolności operacyjne do samodzielnego prowadzenia działań antykryzysowych, antydywersyjnych i antyterrorystycznych oraz wzmocnić patriotyczne fundamenty naszego systemu obronnego – wyliczał pełnomocnik. Dr Kwaśniak dodał też, że wojska OT będą współpracować z władzami rządowymi i samorządami. W czasie klęski żywiołowej ich zadaniem będzie ochrona ludności cywilnej, a w razie wojny wspieranie wojsk operacyjnych.
Paweł Suski z PO interesował się natomiast, na jakich podstawach prawnych formowane są bataliony OT. – Działamy zgodnie z ustawą w powszechnym obowiązku obrony, a na początku IV kwartału tego roku rząd zgłosi komplet projektów ustaw dotyczących OT – poinformował Grzegorz Kwaśniak.
Posłowie pytali też o koszt utworzenia OT wyrażając obawy, czy wydatki na ten rodzaj sił zbrojnych nie zmniejszą kwot przeznaczonych na realizację programów modernizacyjnych polskiej armii. – Na pewno obrona terytorialna nie powstanie kosztem innych wojsk. MON ma na to pieniądze, ale budżet tych wojsk jest dokumentem zastrzeżonym – tłumaczył pełnomocnik.
Natomiast poseł Arkadiusz Czartoryski z PiS proponował, aby „uporządkować ofiarność społeczeństwa” i powołać funduszu, na który obywatele, firmy i samorządy mogłyby wpłacać pieniądze z przeznaczeniem na funkcjonowanie OT. – Myślimy w przyszłości o takim rozwiązaniu – przyznał dr Kwaśniak.
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy / CO MON
komentarze