Prawie 1300 ochotników złożyło wnioski o przyjęcie do studium oficerskiego, kształcącego kadry na potrzeby wojsk obrony terytorialnej. Wśród nich jest 1090 cywili, którzy będą się ubiegać o 130 miejsc. Pozostali to podoficerowie – na nich czeka 20 miejsc. O tym, kto się dostanie, zdecydują egzaminy, m.in. ze sprawności fizycznej i znajomości angielskiego.
Kandydaci będą walczyć w sumie o 150 miejsc w studium w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. To dodatkowy limit na szkolenie przyszłych oficerów, na jaki kilka tygodni temu zdecydowało się Ministerstwo Obrony Narodowej. Wcześniej bowiem resort zatwierdził kurs z 334 miejscami. Zwiększenie ich liczby przedstawiciele wojska uzasadniają potrzebami kadrowymi związanymi z formowaniem trzech pierwszych brygad obrony terytorialnej w Białymstoku, Lublinie oraz Rzeszowie. Tam bowiem trafią absolwenci tego studium.
Oferta godna uwagi
Ofertę szkoleniową MON adresował zarówno do osób cywilnych, jak i podoficerów służących w armii. Dla tych pierwszych przewidziano w sumie 130 miejsc na rocznym szkoleniu, dla drugich – 20 na kursie półrocznym.
W obu przypadkach warunkami przyjęcia było m.in. wyższe wykształcenie i na dodatek ukończenie odpowiedniego kierunku studiów. Pożądane były specjalności techniczne, mechaniczne i elektroniczne. A kierunkami akceptowanymi na przykład te dotyczące obronności i bezpieczeństwa państwa, zarządzania kryzysowego, nauk społecznych i humanistycznych, wychowania fizycznego czy ekonomii. Ze względu na rozmieszczenie brygad, do których mają trafić ochotnicy po zakończeniu szkolenia, preferowani byli kandydaci z województw: podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego, ale też warmińsko- mazurskiego i mazowieckiego.
Pierwszy etap naboru – elektroniczna rejestracja – zakończył się 30 czerwca. – W naszej uczelni zarejestrowały się 1094 osoby cywilne oraz zgłosiło 134 podoficerów. W tym pierwszym przypadku mamy więc ponad osiem osób na jedno miejsce. Jeśli natomiast chodzi o żołnierzy, to o jedno miejsce będzie się ubiegać prawie siedmiu kandydatów – mówi mjr Piotr Szczepański, rzecznik wrocławskiej uczelni.
Dużemu zainteresowaniu ofertą edukacyjną nie dziwi się kadra Biura do spraw Utworzenia Obrony Terytorialnej. – Obserwujemy bardzo pozytywny trend społeczny w Polsce, związany z chęcią uczestnictwa w projekcie budowy wojsk obrony terytorialnej. Mamy nadzieję, że to zainteresowanie nie osłabnie. Nasze Biuro chce wyjść do potencjalnych kandydatów z nowoczesnym przesłaniem, które będzie angażowało ich w proces budowy nowego rodzaju wojsk i da im pełną satysfakcję z objęcia obowiązków już jako żołnierze OT – mówi płk dr Artur Dębczak, zastępca dyrektora Biura ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej.
Kim są ochotnicy ubiegający się o udział w szkoleniu? Rzecznik WSOWL przyznaje, że dziś trudno jeszcze w sposób jednoznaczny określić profil kandydatów. – Poza życiorysem, dołączanym do wniosku, nikt na tym etapie nie musiał jeszcze przedstawiać swoich dodatkowych umiejętności, kwalifikacji i tym podobnych. Na pewno jednak wśród osób cywilnych są te zaangażowane w działalność proobronną – dodaje rzecznik.
A potencjał właśnie takich osób chce wykorzystać wojsko. – Członkowie organizacji proobronnych mają często wiedzę na temat prowadzenia działań taktycznych, opartą na analizie współczesnych konfliktów zbrojnych. Tym samym będą oni bardzo wartościowym elementem powstających OT. Z pewnością ich punkt widzenia na szkolenie i działania na poziomie taktycznym, elastyczne podejście do obowiązujących schematów i regulaminów, pozwalające w sposób niekonwencjonalny realizować postawione zadania, będzie brany pod uwagę – przyznaje płk Dębczak.
Egzaminy na koniec wakacji
Postępowanie kwalifikacyjne dla kandydatów na studium rozpocznie się 31 sierpnia i potrwa trzy dni. – Najpierw czeka ich dwugodzinny tekst z języka angielskiego na poziomie pierwszym w natowskiej skali według STANAG-u. Będzie to w sumie 100 pytań, zarówno wielokrotnego wyboru, jak i otwartych – zapowiada mjr Szczepański.
Możliwość zwolnienia z językowej części kwalifikacji otrzymają absolwenci filologii angielskiej oraz kandydaci mający wojskowy certyfikat językowy na poziomie co najmniej pierwszym.
W dalszej części egzaminów kandydaci przejdą test sprawności fizycznej. Podoficerowie zdawać go będą według norm obowiązujących na rocznym egzaminie z wychowania fizycznego. Mężczyzn czekają więc: marszobieg na 3 km lub pływanie ciągłe przez 12 min (kobiety mają pokonać marszobiegiem kilometr), podciąganie na drążku wysokim albo uginanie i prostowanie ramion w podporze, leżąc przodem na ławeczce, bieg wahadłowy 10x10 albo bieg zygzakiem („koperta”), skłony tułowia w przód przez 2 min.
Cywile będą mieli nieco łatwiej. Mężczyźni muszą pokonać kilometr, zaliczyć bieg wahadłowy 10x10, podciąganie na drążku wysokim oraz pływanie 50 m stylem dowolnym. Dla kobiet, poza pływaniem na takim samym dystansie, przewidziany jest bieg na 800 m, bieg zygzakiem („koperta”) oraz zwis na ugiętych ramionach.
Języki wschodnie mile widziane
Każdego, kto zaliczy te dwa etapy, czeka test z wiedzy obywatelskiej. To nowość w procesie kwalifikacji na studium oficerskie. – Jeśli mówimy o służbie w obronie terytorialnej, musimy mieć pewność, że najnowsza historii Polski oraz aktualne zagadnienia krajowe i zagraniczne nie są kandydatowi obce – tłumaczy mjr Szczepański.
Ostatnim elementem rekrutacji będzie rozmowa kwalifikacyjna. Komisja oceni predyspozycje do kształcenia na uczelni wojskowej i pełnienia służby, prezentowaną postawę i motywację ochotnika. Dodatkowe punkty zyskają kandydaci, którzy mogą się pochwalić znajomością języków: rosyjskiego, białoruskiego i ukraińskiego. Nie mniejsze znaczenie ma zaangażowanie w działalność w organizacjach o charakterze proobronnym i prospołecznym, a także osiągnięcia sportowe czy posiadane uprawnienia, np. prawo jazdy, świadectwa instruktorskie czy tytuł skoczka spadochronowego.
Kurs dla kandydatów na oficerów OT ma się rozpocząć już jesienią. Standardowy program szkolenia dla przyszłych podporuczników zostanie prawdopodobnie rozszerzony o zagadnienia z obrony terytorialnej.
autor zdjęć: www.obronanarodowa.pl
komentarze