moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Rośnie rynek handlu bronią

Ostatni raport Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem poświęcony trendom w światowym handlu uzbrojeniem potwierdza tendencję wzrostową po znacznym spadku po 2011 roku. Najwięcej broni kupują państwa z regionów, gdzie trwają konflikty zbrojne lub istnieje zagrożenie ich wybuchem. Prawie połowa eksportu uzbrojenia w latach 2011–2015 trafiła do Azji i Oceanii. Wśród dziesięciu największych jego importerów znalazło się aż sześć państw z tego regionu. Jedna czwarta wyeksportowanej broni trafiła na Bliski Wschód. Natomiast w przypadku Europy było to tylko 11 proc.

Od pewnego czasu pierwszego miejsca na liście importerów uzbrojenia nie opuszczają Indie, na które przypada 14 proc. rynku. Hindusi z pewnością nie są z tego powodu zachwyceni, bo niestety pozycja ta odzwierciedla słabość ich rodzimej zbrojeniówki. Pomimo zabiegów władz w Nowym Delhi indyjski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie zaspokoić nawet połowy potrzeb tamtejszych sił zbrojnych. Szansę na poprawę sytuacji politycy indyjscy upatrują w szerszym dopuszczeniu do kontraktów wojskowych firm z sektora cywilnego, jak również w przymuszeniu zagranicznych dostawców do uruchamiania produkcji swych wyrobów w Indiach.

Drugie miejsce wśród dalekowschodnich importerów zajmują Chiny, których import uzbrojenia w latach 2011–2015 stanowił 4,7 proc. światowego rynku. Jednocześnie Chiny były w tym czasie trzecim, po Stanach Zjednoczonych i Rosji, eksporterem broni. Głównym dostawcą uzbrojenia dla nich jest Rosja. Chińczycy starają się nabywać najnowsze systemy uzbrojenia, by zyskać dostęp do nowych technologii, które pozwolą im unowocześnić własne produkty.

Znaczącym importerem uzbrojenia w regionie Azji i Oceanii była w minionym pięcioleciu Australia. Było to 3,6 proc. globalnego rynku. Australia sprowadza z zagranicy znaczącą część uzbrojenia, gdyż jej rodzima zbrojeniówka ma ograniczone zdolności produkcyjne. Głównymi dostawcami uzbrojenia dla jej sił zbrojnych są Stany Zjednoczone i Hiszpania. Tak wysoka pozycja tej ostatniej związana jest m.in. z dużymi kontraktami na budowę okrętów wojennych.

Niewiele mniej światowego importu broni, bo 3,3 proc., zaabsorbował Pakistan. Głównym dostawcą były Chiny (63 proc. importu), z którymi kraj ten ma bardzo silne powiązania polityczno-wojskowe. Dużym importerem broni w Azji jest Wietnam, co wynika poniekąd z ograniczonych możliwości jego zbrojeniówki. Warto dodać, że Wietnamczycy z powodu ograniczonych środków finansowych importują też broń z „drugiej ręki”. Głównym partnerem Hanoi pozostaje Rosja, z której pochodziło w latach 2011–2015 aż 93 proc. wietnamskiego importu.

Szóstym importerem uzbrojenia z Azji, który uplasował się w światowej czołówce, była Republika Korei – przypadło na nią 2,6 proc. W tym przypadku stosunkowo „niska” pozycja wskazuje, że południowokoreańska zbrojeniówka jest w stanie zaspokajać coraz więcej potrzeb własnej armii. Tak więc import ogranicza się tylko do niektórych systemów broni, jak np. samoloty bojowe, wczesnego ostrzegania i tankowania powietrznego, śmigłowce, systemy przeciwrakietowe, radary oraz silniki.

Co ważne, w drugiej dziesiątce importerów uzbrojenia są kolejne cztery państwa z regionu Azji i Oceanii: Singapur, Indonezja, Tajwan i Bangladesz. Tym samym nie dziwi, że region ten wchłonął w latach 2011–2015 aż 46 proc. wyeksportowanej broni. Jego udział w rynku globalnym wzrósł o 4 proc. w porównaniu z okresem lat 2006–2010. Ten regionalny wyścig zbrojeń związany jest z licznymi, nierozwiązanymi konfliktami międzypaństwowymi. I tak, Indie zbroją się nie tylko ze względu na starego rywala, ale też z obaw przed rosnącą potęgą Chin. Problemy w relacjach z Państwem Śródka mają Wietnam i Tajwan. Ten ostatni postrzegany jest przez władze w Pekinie jako zbuntowana prowincja. Korea Południowa inwestuje w obronność, gdyż obawia się nieobliczalnego północnokoreańskiego reżimu. Do tego dochodzą spory terytorialne z Japonią. Oczywiście wysoki import broni wskazuje też, że zbrojeniówka większości azjatyckich państw ma ograniczone zdolności w zaspokajaniu potrzeb swych armii.

Potwierdzeniem, że konflikty wpływają na wielkość importu uzbrojenia jest także Bliski Wschód, na który przypadło w latach 2011–2015 aż 25 proc. jego eksportu. Największymi importerami były dwa kraje znad Zatoki Perskiej: Arabia Saudyjska (7 proc.) i Zjednoczone Emiraty Arabskie (4,6 proc.). Ze względu na wojnę domową duże zakupy uzbrojenia poczynił w minionej pięciolatce Irak, który niemal od podstaw musiał odtwarzać arsenał broni ciężkiej zniszczony po wojnie w 2003 roku. Z porównania lat 2006–2010 i 2011–2015 wynika, iż import uzbrojenia przez kraje Bliskiego Wschodu wzrósł o 61 proc. W przypadku monarchii saudyjskiej nastąpił ponadtrzykrotny wzrost importu w stosunku do lat 2006–2010. Zbrojenia tych państw związane są w dużej mierze z obawami przed wzrostem militarnej potęgi Iranu oraz zbrojnymi konfliktami w regionie: w Iraku, Syrii, Jemenie. Duży import broni wynika również z tego, że państwa te mają bardzo słabe przemysły obronne, więc jej sprowadzenie z zagranicy jest koniecznością. Nie wiadomo, czy ze względu na spadek dochodów z eksportu ropy naftowej państwa te nadal będzie stać na kosztowne zbrojenia.

Wśród dziesięciu największych importerów broni w latach 2011–2015 znalazły się dwa państwa należące do NATO. Według danych SIPRI szóste miejsce przypadło Turcji (3,4 proc.), a dziewiąte USA (2,9 proc.).

W przypadku Afryki najbardziej zbroją się państwa arabskie: Algieria, Egipt i Maroko. W Egipcie zbrojenia wynikają m.in. z dążenia do utrzymania równowagi z Izraelem, ale też stanowią element budowania mocarstwowej pozycji tego kraju w świecie arabskim. Oczywiście do tego dochodzą problemy wewnętrzne z islamskimi ekstremistami i chaos w sąsiedniej Libii. W Algierii i Maroku zbrojenia też mają związek z niestabilną sytuacją w regionie. Niemniej jednak kraje północnoafrykańskie zajmują miejsca dopiero w drugiej dziesiątce największych importerów broni. Niewielkie znaczenie ma eksport broni do Afryki Subsaharyjskiej. Choć ten region świata trudno zaliczyć do spokojnych, to większość państw nie stać na duże zakupy nowoczesnej broni.

Wśród 20 największych importerów znalazł się jeden reprezentant Ameryki Południowej – Wenezuela. Jednak większość dostaw była realizacją umów zawartych w poprzedniej pięciolatce. Prawdopodobnie w przyszłości Wenezuela nie utrzyma tego miejsca ze względu na ogromne problemy gospodarcze. Ameryka Południowa była tym regionem obok Europy, gdzie odnotowano w ostatnich pięciu latach spadek importu uzbrojenia.

Na 19. miejscu wśród importerów broni znalazł się jedyny kraj postsowiecki, Azerbejdżan. W jego przypadku zakupy uzbrojenia mają związek z nierozwiązanym dotąd konfliktem z Armenią o Górny Karabach.

Równie ciekawie wygląda lista pierwszych dziesięciu eksporterów. Tu pierwszą pozycję od lat zajmują Stany Zjednoczone, które w latach 2011–2015 miały 33 proc. udziałów w rynku światowym. Na liście odbiorców amerykańskiej zbrojeniówki znalazło się w tym czasie co najmniej 96 państw. Jednak głównymi klientami były kraje Zatoki Perskiej. O pozycji USA decydował głównie eksport statków powietrznych. Wzmocniła też swą pozycję rynkową Rosja, do której należało 25 proc. Rosyjska produkcja zbrojeniowa trafiła do 50 państw. Udział w rynku USA i Rosji powiększył się o 3–4 proc. w porównaniu z okresem 2006–2010.

Kraje te oddaliły się od reszty konkurentów, bo równocześnie w latach 2011–2015 spadł udział w eksporcie broni, w stosunku do poprzedniej pięciolatki, Niemiec (z 11 proc. do 4,7 proc.), Francji (z 7,1 proc. do 5,6 proc.) oraz Holandii (z 3 proc. do 2 proc.). Z pewnością wpływ na to w przypadku Niemiec miał kryzys gospodarczy w Europie, której państwa były głównymi klientami ich zbrojeniówki.

Za to niewielki przyrost, gdy chodzi o udział procentowy, odnotowano w przypadku Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoch. Natomiast wzrost wartościowy najwyższy był w Hiszpanii (55 proc.). W porównaniu do lat 2006–2010 spadł też udział Europy, gdy chodzi o import uzbrojenia, z 21 proc. do 11 proc. Wpływ na to miał kryzys ekonomiczny, który spowodował cięcia w wydatkach obronnych. Poza tym do czasu agresji Rosji przeciwko Ukrainie Europejczycy nie wierzyli, że na naszym kontynencie może pojawić się zagrożenie zbrojnym konfliktem. W przypadku importu uzbrojenia w Europie trzeba mieć na uwadze, że wiele jej państw ma na tyle rozbudowane przemysły obronne, że ich potrzeby sprowadzania wyrobów zagranicznych są mniejsze niż w innych regionach świata.

Największy sukces odnotowała chińska zbrojeniówka, której eksport w ostatnich pięciu latach był większy o 88 proc. niż w okresie 2006–2010. W przypadku eksportu chińskiego uzbrojenia od dłuższego czasu głównymi jego nabywcami są Pakistan, Mjanma (dawniej Birma) i Bangladesz. Ze względu na cenę chętnie kupują je też kraje afrykańskie, ale Chińczycy zyskali klientów w Ameryce Południowej. Ich wyroby są lepszej jakości i nowocześniejsze niż dziesięć lat temu. Sprzedaż broni w trzecim świecie ułatwia to, że w odróżnieniu od Zachodu nie stawiają tamtejszym rządom warunków politycznych, jak np. przestrzeganie praw człowieka.

Tadeusz Wróbel , dziennikarz „Polski Zbrojnej”

dodaj komentarz

komentarze


Posłowie o modernizacji armii
 
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
„Niedźwiadek” na czele AK
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Olympus in Paris
Ryngrafy za „Feniksa”
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Rehabilitacja poprzez sport
Zmiana warty w PKW Liban
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Fiasko misji tajnych służb
Kluczowa rola Polaków
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Chirurg za konsolą
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wybiła godzina zemsty
Rekord w „Akcji Serce”
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
W drodze na szczyt
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Podchorążowie lepsi od oficerów
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Polskie Pioruny bronią Estonii
Olimp w Paryżu
Ochrona artylerii rakietowej
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Zrobić formę przed Kanadą
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Rosomaki i Piranie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Awanse dla medalistów
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Wiązką w przeciwnika
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Kluczowy partner
Więcej powołań do DZSW
Czworonożny żandarm w Paryżu
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO