Mając zaledwie 30 lat został dowódcą swojego pierwszego okrętu – dozorowca ORP „Kaszub”. Potem między innymi sprowadzał ze Stanów Zjednoczonych pierwszą w polskiej marynarce fregatę typu Oliver Hazard Perry i dowodził 3 Flotyllą Okrętów. Jutro kontradm. Marian Ambroziak stanie na czele Inspektoratu Marynarki Wojennej DGRSZ.
– To dowód zaufania przełożonych, ale przede wszystkim wielkie wyzwanie i odpowiedzialność – podkreślał kontradm. Marian Ambroziak podczas uroczystości przekazania obowiązków szefa Inspektoratu Marynarki Wojennej DGRSZ. Od jutra będzie odpowiedzialny między innymi za przygotowanie i nadzorowanie modernizacji technicznej sił morskich oraz szkolenie personelu w nowych strukturach dowodzenia polską armią.
Jego podwładni mówią o nim: konkretny i pracowity. Kontradm. Ambroziak służbę w Marynarce Wojennej rozpoczął 34 lat temu. Ukończył Wyższą Szkołę Marynarki Wojennej w Gdyni, a już w trakcie służby Akademię Sztabową Sił Połączonych w Wielkiej Brytanii i Akademię Obrony Narodowej w Rembertowie.
Jako młody podporucznik wszedł do załogi ścigacza ORP „Zawzięty”. W 1987 roku został zastępcą dowódcy, zaś po trzech latach dowódcą ówczesnego dozorowca ORP „Kaszub”. W momencie obejmowania drugiego z tych stanowisk miał zaledwie 30 lat. Pięć lat później trafił do Dowództwa Marynarki Wojennej. Wkrótce powrócił jednak do służby na morzu.
ORP „Kaszub” - jednym z jego dowódców był kontradm. Marian Ambroziak.
W 2000 roku wyruszył do Stanów Zjednoczonych, aby przejąć od tamtejszej marynarki i sprowadzić do Polski pierwszą z dwóch fregat Oliver Hazard Perry. – Uroczystość odbyła się 15 marca 2000 roku, w bazie Norfolk – wspominał niedawno w rozmowie z portalem polska-zbrojna.pl. – Jednym z elementów było symboliczne zejście z pokładu amerykańskiej załogi, wówczas jeszcze USS „Clark”. Na ich miejsce wchodziliśmy my, a chwilę potem biało-czerwona bandera powędrowała w górę. Był piękny, słoneczny dzień. Tę chwilę zapamiętam do końca życia – mówił.
Kilka miesięcy później, już w Polsce okręt otrzymał nową nazwę – ORP „Gen. K. Pułaski”, a ówczesny komandor Ambroziak został jego pierwszym dowódcą. Potem był powrót do pracy na lądzie i kolejne stanowiska, włącznie z zastępcą szefa szkolenia Marynarki Wojennej. W 2012 roku kontradm. Ambroziak został dowódcą 3 Flotylli Okrętów w Gdyni i stamtąd, po zmianach w strukturach dowodzenia polską amią, trafił do Warszawy, do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W Inspektoracie Marynarki Wojennej był ostatnio szefem Zarządu Morskiego.
Jutro kontradm. Ambroziak zastąpi na stanowisku wiceadm. Ryszarda Demczuka. Odchodzący szef inspektoratu ukończył m.in. Akademię Marynarki Wojennej, Akademię Obrony Narodowej, podyplomowe studia dowódczo-sztabowe w Akademii Marynarki Wojennej USA i waszyngtoński Narodowy Uniwersytet Obrony. W czasie swojej służby był między innymi dowódcą kutra rakietowego ORP „Oksywie” i okrętu rakietowego ORP „Grom”, dowodził Centrum Operacji Morskich, był szefem szkolenia, a potem zastępcą dowódcy Marynarki Wojennej. Przez rok służył też w Afganistanie, gdzie był zastępcą dowódcy Połączonej Międzyagencyjnej Grupy Zadaniowej. Odpowiadała ona za zwalczanie biznesu narkotykowego i zorganizowanej przestępczości.
Wiceadm. Demczuk był pomysłodawcą organizowania Okrętowych Grup Zadaniowych. Pozwoliły one na zgrywanie załóg jednostek różnego typu. OGZ-y organizowane są regularnie, ostatnio po raz pierwszy ćwiczenie odbyło się w międzynarodowej obsadzie. Z polskimi okrętami współpracowały jednostki z Holandii i Litwy.
autor zdjęć: Marian Kluczyński, arch. MW
komentarze