Ponad tysiąc patroli, likwidacja blisko 30 magazynów broni i amunicji, zatrzymanie czterech groźnych terrorystów i odparty atak talibów na bazę – żołnierze XIII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie przekazali dziś oficjalnie obowiązki swoim następcom.
– Był to okres trudny stawiający przed nami wiele wyzwań – powiedział generał brygady Marek Sokołowski, dowódca XIII zmiany podczas uroczystego przekazania obowiązków swoim następcom.
Jak przyznał jego największą porażką było to, że stracił trzech żołnierzy. Ich pamięć podczas uroczystości uczczono minutą ciszy.
W uroczystości przekazania obowiązków XIV zmianie uczestniczył Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych generał broni Marek Tomaszycki. – XIII zmiana wykonała swoje zadanie na ocenę bardzo dobrą, bo wyższej nie ma. Po tym, co zrobiliście wy, jak i wasi poprzednicy, widać jak przez te lata zmienił się Afganistan – podkreślił generał Tomaszycki.
Gen. Marek Tomaszycki, dowódca operacyjny Sił Zbrojnych rozmawia z gen. Markiem Sokołowskim, dowódcą XIII zmiany PKW i gen. Cezarym Podlasińskim, dowódcą XIV zmiany kontyngentu.
W skład XIII zmiany PKW wchodziło 1600 żołnierzy, większość z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej i 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Podczas blisko siedmiomiesięcznej służby głównym zadaniem żołnierzy było doradztwo oraz wspieranie afgańskich sił bezpieczeństwa i władz lokalnych. Zespoły doradcze wojska (ang. Military Advise Team – MAT) i policji (ang. Police Advisor Team – PAT) wyszkoliły 3 brygadę afgańskiej armii i afgańskich funkcjonariuszy – dziś mogą oni samodzielnie wykonywać zadania i prowadzić operacje.
Pułkownik Christopher Lawson, amerykański zastępca generała Sokołowskiego, jest pod wrażeniem dokonań polskich żołnierzy podczas kończącej się właśnie zmiany. – Zrobili wiele fantastycznych rzeczy. To niesamowite, jakie mają podejście do służby i misji. Jestem zachwycony polskimi żołnierzami każdego dnia, ich profesjonalizmem, świetną techniką i duchem walki. Potrafią też w niezwykły sposób budować relacje z innymi narodami – podkreśla pułkownik Lawson.
Podczas pożegnania żołnierzy XII zmiany generał Sokołowski odznaczony został Krzyżem Wojskowym oraz medalem NATO ISAF i medalem Legii Zasługi.
Za służbę generałowi i żołnierzom dziękował także Mohammad Qasim Desiwal, subgubernator dystryktu Andar. – Dzięki wam i waszym poprzednikom mamy tu w Ghazni silną armię, policję i służby bezpieczeństwa. – powiedział afgański urzędnik. Dodał, że ma nadzieję, iż za kilka lat w Afganistanie będzie bezpiecznie, a wtedy generał Sokołowski będzie mógł przyjechać do tego kraju ze swoją rodziną na urlop. – Pokaże pan wtedy swojej rodzinie nasz kraj i będzie mógł powiedzieć, że to także dzięki pana służbie i dzięki temu, co zrobił pan przez ostatnie miesiące dla nasz wszystkich – dodał.
W czasie XIII zmiany polscy żołnierze przeprowadzili ponad 30 operacji i uczestniczyli w ponad tysiącu patroli. Zlikwidowali blisko 30 nielegalnych magazynów broni i amunicji, przechwycili prawie 5,5 tony materiałów do produkcji improwizowanych urządzeń wybuchowych oraz znaleźli 30 niewybuchów i 50 gotowych już do detonacji „ajdików”. Zatrzymali także kilkudziesięciu talibów, w tym czterech najgroźniejszych terrorystów znajdujących się na JPEL (ang. Joint Prioritezed Effect List).
28 sierpnia żołnierze byli poddani wyjątkowej próbie. Ich baza została zaatakowana przez rebeliantów. Terroryści uderzyli z dwóch stron. Ciężarówka wypełniona materiałami wybuchowymi wjechała w zewnętrzne ogrodzenie. Nastąpił wybuch. Około dziesięciu zamachowców samobójców próbowało wtargnąć do bazy przez powstałą po wybuchu wyrwę. Przez cały czas inni terroryści prowadzili ostrzał. Z drugiej strony druga grupa próbowała sforsować ogrodzenie, także za pomocą samochodu wypełnionego materiałami wybuchowymi. Jego kierowca przewidziawszy, że nie zdoła przedostać się w rejon ogrodzenia bazy, zdetonował samochód. Dzięki błyskawicznej reakcji polskich, amerykańskich i afgańskich żołnierzy, a także policjantów, szturm został odparty. Żołnierze 3 brygady armii afgańskiej i policjanci bardzo szybko pojawili się w rejonie walk i utworzyli zewnętrzny kordon.
W czasie ataku zginęli wszyscy zamachowcy. Większość z nich nie zdążyła odpalić ładunków. W wyniku odniesionych ran zmarło dwóch żołnierzy – polski i amerykański. Zginęło też kilkunastu żołnierzy, policjantów i cywilów afgańskich, a około pięćdziesięciu zostało rannych.
XIII zmiana była ostatnią, podczas której działał polski Zespół Odbudowy Prowincji (PRT). W jej trakcie zakończono 37 projektów, których koszt wyniósł blisko sześć milionów złotych. Najważniejszym zadaniem było dokończenie budowy Centrum Zarządzania Kryzysowego w Ghazni. Dzięki naszemu PRT odbudowano szkołę zniszczoną w trakcie ataku na bazę. – Były to bardzo ważne działania, które pozwoliły na zwiększenie zaufania wśród lokalnej społeczności, a także pokazały im, pozytywne zmiany do jakich dochodzi w prowincji Ghazni – podkreśla generał Sokołowski.
– Bardzo ważne, że PRT nie ograniczał się jedynie do realizacji projektów, ale i uczył lokalne władze, jak w przyszłości pozyskiwać środki na inwestycje. Podczas ostatniego pobytu w Kabulu wielokrotnie słyszałem, że Ghazni jest postrzegana jako jeden z tych ośrodków władzy lokalnej, który świetnie potrafi pozyskiwać fundusze na konkretne cele – przyznaje generał Cezary Podlasiński, dowódca XIV zmiany.
Polski szpital polowy w bazie Ghazni udzielał pomocy nie tylko rannym żołnierzom ISAF, ale i Afgańczykom. Tylko podczas tej zmiany do naszego szpitala przyjęto blisko tysiąc osób narodowości afgańskiej.
Polscy żołnierze pełnią służbę w Afganistanie od 2002 roku. W 2014 roku zostaną zredukowane wszystkie siły ISAF. Najprawdopodobniej na wiosnę, zgodnie z założeniami ISAF i Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych RP, nasze siły opuszczą dystrykt Ghazni.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik / Combat Camera DOSZ
komentarze