Wojsko jeszcze w tym roku ma dostać do testów pierwsze dwa samobieżne, 120-milimetrowe moździerze RAK. Aby móc je sprawdzić, potrzebuje amunicji. W ramach analizy rynku Inspektorat Uzbrojenia MON szuka firmy, która podejmie się zmodernizowania 120-milimetrowych granatów starego typu i dostosuje je do wymogów nowych dział.
– Mamy spore zapasy 120-milimetrowych granatów wykorzystywanych przez holowane moździerze. Ta amunicja, po odpowiednich modyfikacjach, doskonale nadaje się do szkolenia i treningów obsług nowych dział – mówił Zbigniew Mężyński, szef Zintegrowanego Oddziału Programu Artyleryjskiego Inspektoratu Uzbrojenia MON.
Ponieważ samobieżne moździerze RAK mają jeszcze w tym roku trafić do wojskowych badań, przetarg na zmodernizowanie 120-milimetrowych pocisków zostanie ogłoszony najprawdopodobniej we wrześniu. Poprzedzi go analiza rynku. Firmy lub instytucje, które chciałyby podjąć się tego, mają czas do 2 sierpnia, aby złożyć oferty w Inspektoracie Uzbrojenia MON.
Firma, która wygra przetarg, będzie musiała przerobić 120-milimetrowe granaty odłamkowo-burzące OB843A i OB843B. Sprawdzi każdy granat starego typu pod kątem jego sprawności technicznej i wymieni lub naprawi zużyte (albo uszkodzone) podzespoły.
Poza modyfikacją konstrukcji pocisków tak, aby można było z nich strzelać w trybie automatycznym i ręcznym, firma będzie musiała w każdym granacie wymienić zasadniczy ładunek wybuchowy na nowy. Natomiast ładunki pomocnicze zastąpi modułowymi. Do obowiązków zwycięzcy przetargu będzie należała również utylizacja starych materiałów wybuchowych.
Amunicja do moździerzy RAK musi mieć zasięg od 500 do 6000 metrów, a dopuszczalna przez wojsko pula niesprawności to 4 procent.
***
W 2009 roku Departament Polityki Zbrojeniowej MON i Centrum Produkcji Wojskowej Huty Stalowa Wola S.A. zawarły czteroletnią umowę na realizację pracy badawczo-rozwojowej B+R „Kompanijny Moduł Ogniowy 120-milimetrowych moździerzy samobieżnych”. HSW zobowiązało się zbudować dwa prototypy automatycznych 120-milimetrowych moździerzy – jeden na podwoziu gąsienicowym, a drugi na kołowym (od Rosomaka) oraz prototypy wozów: dowodzenia, rozpoznania artyleryjskiego, amunicyjnego oraz zabezpieczenia technicznego.
Polskie wojsko planuje kupić osiem modułów dywizjonowych samobieżnych moździerzy RAK.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze