Na terenie dawnego więzienia w Białymstoku eksperci z Instytutu Pamięci Narodowej odkryli szczątki co najmniej kilku osób. Jedna z nich zginęła prawdopodobnie od strzału w tył głowy. IPN szuka w Białymstoku ofiar zbrodni komunistycznych. Badacze zamierzają przeprowadzić masową ekshumację.
Prace przy odkopywaniu szczątkow.
Na szczątki natrafiono w trakcie tzw. badań sondażowych na terenie obecnego aresztu śledczego w Białymstoku. – Po wojnie mieściło się tu więzienie. W dawnym przywięziennym ogrodzie szukaliśmy miejsca pochówku powojennych ofiar zbrodni komunistycznych – mówi dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, kierujący badaniami. Historyk nadzoruje także ekshumacje na „Łączce" na warszawskich Powązkach.
Eksperci IPN odnaleźli szkielet mężczyzny w wieku 35–40 lat i kilkadziesiąt fragmentów kości innych osób. Wśród nich czaszkę ze śladem po strzale w tył głowy. Historycy odkryli też przedmioty należące do więźniów: fragmenty butów, guziki i monety. Obszar do badań wytypowano na podstawie relacji świadków oraz dokumentów archiwalnych. – Na terenie Białostocczyzny po wojnie działało silne podziemie antykomunistyczne. Władze bezwzględnie je zwalczały, w latach 1944–1956 wykonano tam ponad 300 wyroków śmierci – wylicza dr Szwagrzyk.
Szczątki odnalezione przy Areszcie Śledczym
Nie wiadomo jednak, jaka część zamordowanych pochowana została na terenie aresztu. IPN szacuje, że mogą być tam szczątki od kilkudziesięciu do ponad dwustu ofiar. Badania miały też zakreślić obszar, na którym będzie prowadzona ekshumacja. – Chodzi o kilkaset metrów kwadratowych – mówi dr Szwagrzyk. Zapowiada, że ekshumacja rozpocznie się najprawdopodobniej jesienią tego roku.
IPN prosi rodziny osób, które mogły zostać pochowane na terenie aresztu w Białymstoku, o kontakt z Marcinem Zwolskim w sprawie identyfikacji DNA, numer telefonu 609-474-374.
autor zdjęć: IPN
komentarze